Waldemar "Valdi" Szoff (Night Rider Symphony)
Wywiady
2010-08-31
Wywiad z gitarzystą Night Rider Symphony - Waldemarem "Valdi" Szoffem. Jak nikt udowadnia, że z muzyki klasycznej można wyprowadzić rockowe dźwięki. A jak się to robi? Przepis poniżej...
Witam serdecznie. Pozwolę sobie na dość krótką, ale za to treściwą przepytankę na temat zespołu, pomysłów i idei...
Serdecznie Witam!
Zaczynając, projekt NRS powstał w 2007 roku. Kto wymyślił sobie taki projekt, tym bardziej, że jego protoplaści to muzycy rockowi? Dlaczego taki typ muzyki, który dość trudno wypromować, a tym bardziej nie jest komercyjny, wiec i trudno trafić do odbiorców.
Projekt NRS narodził się z inicjatywy pani Wandy Majcher mieszkającej na stałe w Chicago oraz muzyków Jacka Zielińskiego i Pawła Kiljańskiego, tworzących skład zespołu Night Rider, z którego wywodzi się NRS. Pierwotnie projekt miał nie być komercyjny, za to skierowany w stronę współczesnego odbiorcy, łącząc elementy muzyki klasycznej i rocka. Często rozmawiając o muzyce, zastanawialiśmy się jakby to było, gdyby przykładowo Chopin żył w naszych czasach…Miałby do wyboru setki brzmień, możliwość rejestracji swoich dzieł. Myślę, że właśnie to nas zainspirowało, staraliśmy się wybrać najbardziej charakterystyczne fragmenty z klasyki, osadzając je w strefie mocnych brzmień, co w połączeniu z tekstem przybrało formę piosenek.
Jak to jest łączyć muzykę rockową ze smyczkami? Chyba o wiele trudniejsze jest przełożenie nutek Vivaldiego na ostrzejsze instrumenty, a dodatkowo opatrzyć je polskimi tekstami.
Tak, o wiele łatwiej napisać aranż do gotowego utworu ,który nie był (jest) klasykiem. My musieliśmy zmierzyć się z nielada wyzwaniem i podjęliśmy się go. Mówiąc potocznie przearanżowania znanych i uznanych dzieł ze świata klasyki, dodając własne dźwięki i słowa, co ostatecznie przybrało formę klasyczno-rockowych piosenek, a dla niektórych może być nawet profanacją.
Jak wspominasz pierwszy występ w chicagowskiej "Harris Theater"? Trema pewnie była ogromna...
Harris Theater, to wspaniała sala o świetnej akustyce, na ogół odbywają się tam koncerty kameralne, akustyczne. Mieliśmy obawy, czy ilością decybeli nie wystraszymy publiczności…ale udało się! A trema... jak najbardziej, przydaje się!
A może coś o sobie. Dowiedziałam się z pewnego źródła, iż studiowałeś zagranicą, masz "papiery" na kontrabas a tu gitarę widzę w ręce. To jak to jest?
Jedno drugiemu w niczym nie przeszkadza;) Kontrabas, dzięki swojej specyfice wpłyną korzystnie na moje podejście do gitary. Pomijając już sprawy czysto muzyczne, dziesiątki godzin spędzone w ćwiczeniówce. Siadając do gitary, ma się wrażenie wielkiej ulgi. O wiele łatwiej wydobyć strojące dźwięki, a w przypadku gitary elektrycznej, podłączając różne zabawki, to niekończąca się zabawa….
Do czego Ci bliżej - Beethovenowego brzmienia czy drapieżnych rockowych melodii?
Naturalnie Beethoven, wraz ze swoją twórczością w dzisiejszych czasach, znalazłby się na najwyższej półce, ale w pobliżu kapel grających ciężkiego rocka. Partie kontrabasu, choćby w 9 symfonii można porównać do współcześnie granych gitarowych riffów…
Na czym zatem grasz? Jakaś specyfikacja sprzętu by się nam przydała. I koniecznie parę słów o "sławnym" kontrabasie?
Moim ulubionym zestawem jest Mesa triple rectifier i Peavey Wolfgang. Ponadto lubię swojego Gibsona ,za zwierzęcy sound? Co do dodatków, to ciągle poszukuje, zastanawiam się nad zakupem tc.clectronic.
A byłabym zapomniała, udzielasz się tez w Pudzian Band. To jest dopiero ciekawa koncepcja. Powiedz coś o tym projekcie, jak Ci się tam pląsa?
Z Pudzian Band współpracuję już od kilku lat. Dobrze się kumplujemy, gramy wesołą muzyczkę, a obecnie przymierzamy się do nowego singla?
Na zakończenie proszę o kilka słów do potomności...
Hmm… to trudne, zważając na ciągłe zmiany w otaczającym nas świecie. Ważne, by nie rezygnować z raz obranej drogi, uzbroić się w cierpliwość i robić swoje.
Ilona "Szefowa" Matuszewska