Wywiady
Jared James Nichols

Wszystko sprowadza się do właściwego podejścia! Tylko tyle i aż tyle. Jared James Nichols proponuje pięć sposobów, aby dać z siebie najlepsze.

2025-01-28

Błyskawicznie jaśniejąca gwiazda blues-rockowej gitary - Jared James Nichols wspomina jedną z najlepszych wskazówek jakie kiedykolwiek otrzymał od innego gitarzysty, a która - tu ciekawostka - przyszła w formie rozkazu, i to od samego Leslie Westa.

"To było około roku przed że bardzo podoba mu się śmiercią Lesliego. Dostałem się do obsady supportu na jego koncert w klubie B.B. Kinga w Nowym Jorku" – mówi Nichols – "Byłem podekscytowany. Musiałem odbyć nocny lot, a z wszystkimi kosztami podróży nie zarobiłem ani grosza na tym koncercie. Ale to mi nie przeszkadzało. Wielbiłem Lesliego i nie zamierzałem przegapić okazji, żeby zagrać przed nim." Nichols zdążył wówczas na czas na próbę dźwięku w klubie i gdy grał, zauważył, że West, siedzący niedaleko na swoim wózku elektrycznym, obserwuje go z zainteresowaniem. "Na początku Leslie zapytał 'Kim jesteś?' Przedstawiłem się, a on powiedział 'Graj dalej'. Zagrałem jeszcze trochę, a potem Leslie podjechał swoim wózkiem i przytroczył sobie gitarę.

Zaczęliśmy jamować – to było naprawdę fajne. W końcu przestał grać i spojrzał na mnie, i bardzo poważnie powiedział 'Zwolnij kurwa!' I mówił było na serio". Po próbie dźwięku Nichols i West porozmawiali swobodniej. Dla młodego gitarzysty to była złota okazja, żeby podpytać weterana gry na gitarze. "Leslie był świetny" mówi Nichols – "Powiedział, że bardzo podoba mu się moje wibrato i brzmienie. Pamiętam jak mówił: 'Masz świetne wyczucie i delikatne podejście. Nie poświęcaj tego wszystkiego na rzecz szybkości'. Powiem wam, to wiele dla mnie znaczyło i naprawdę wziąłem to sobie do serca." Nichols ma też kilka mądrych rad do przekazania. Kto wie?Jeśli kiedykolwiek staniesz oko w oko na scenie z jednym z Twoich bohaterów gitarowych, mogą się przydać!

1. PAMIĘTAJ, ŻEBY SIĘ BAWIĆ

"Gdy robię warsztaty lub koncerty, ludzie pytają mnie: 'Jak mogę stać się lepszym gitarzystą?' Pierwsza rzecz, którą mówię, to: 'Czy czujesz przyjemność, kiedy grasz?' Granie na gitarze nie powinno być uciążliwe. Nawet jeśli ćwiczysz przez kilka godzin dziennie, powinieneś starać się sprawić, żeby było to przyjemne. Kiedy miałem 18 lat, dostałem stypendium na Berklee, i byłem bardzo podekscytowany. Ale gdy tam dotarłem, uświadomiłem sobie, że muszę nauczyć się wszystkich tych akordów, trybów i skal, całej tej teorii muzycznej. To było przytłaczające i wkrótce gitara przestała mi sprawiać przyjemność. Dosłownie bałem się podnosić gitarę, bo myślałem tylko o tym, jak wiele jeszcze muszę ćwiczyć. To był straszny stan umysłu. W końcu jednak wyrwałem się z tego i musiałem sobie przypomnieć jak mieć z grania frajdę. A więc: Baw się grając na gitarze. Jeśli to zrobisz, wszystko inne się ułoży."

2. ĆWICZ W KONKRETNYM CELU

"Korzystając z mojego pierwszego wskazania, opracowałem własny sposób, aby trening był zabawą. Nazywam to 'Ćwiczenie dla odkrywania'. Gdy uczyłem się skal i trybów, powiedziano mi tylko: 'Musisz znać te rzeczy'. Ale nie wiedziałem dlaczego. Potem zacząłem słuchać Carlosa Santany i Gary'ego Moore'a, i myślałem sobie, 'O, oni grają tutaj taki fragment skali. Teraz widzę, co można z tym zrobić.' Zamiast grać skalę bezmyślnie, grałem więc do nagrań i wówczas widziałem, co te skale mogą naprawdę robić w rzeczywistości. Słuchałem 'Since I've Been Loving You' Zeppelina i myślałem, 'Jimmy Page gra molową pentatoniczną, ale dodaje tam coś innego i uzyskuje fajny, smutny dźwięk'. To skłoniło mnie do eksploracji naturalnej skali molowej. Nagle wiedziałem, jak można to wszystko mieszać. To był taki ‘uliczny’ sposób na naukę teorii, ale to także było znacznie bardziej ekscytujące niż grać skale, która same w sobie nie brzmiały jak muzyka."

3. SPRZĘT NIE ROZWIĄŻE TWOICH PROBLEMÓW

"Jako gitarzyści zawsze myślimy, że jeśli dostaniemy ten efekt, tę gitarę lub ten wzmacniacz, będziemy o wiele lepszymi muzykami. Rzeczywistość jest taka, że to wszystko nie ma znaczenia; liczy się to, co masz w rękach, w sercu i w głowie. To uderzyło mnie cztery lub pięć lat temu, gdy zacząłem dużo koncertować. Miałem swoją pierwszą vintage gitarę – Les Paula z 1953 roku i po koncercie spotkałem mojego promotora. Byłem podekscytowany - 'Hej, człowieku, widziałeś moją nową gitarę? Jak to brzmiało?' On odpowiedział 'Tak, było fajnie.' Więc powiedziałem 'Nie rozumiesz. To jest VINTAGE gitara!' Śmiał się i powiedział, 'Wy gitarzyści nigdy tego nie rozumiecie. Gdy my, zwykli ludzie jesteśmy w tłumie, nigdy nie zwracamy na to uwagi. Słyszymy po prostu gitarę. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy jedna z nich kosztuje mniej, czy więcej.' To mnie mocno zdeprymowało, ale kiedy zacząłem oglądać moje wideo nagrywane na tym koncercie, zacząłem sobie uświadamiać, jak mało znaczy sprzęt, kiedy grasz na żywo. Pamiętam, że pewnego wieczoru zagrałem na drogiej gitarze, a podczas solówki zobaczyłem, że jakiś facet pod sceną ziewa. Następnego wieczoru zagrałem na taniej gitarze, a tłum oszalał. Dlaczego? Pewnie dlatego, że grałem lepiej tego wieczoru. Chodziło o mnie, nie o sprzęt."

4. PASJA PRZED DOSKONAŁOŚCIĄ

"Nigdy nie lubię, gdy ludzie mówią, 'Nie chcę uczyć się teorii, bo zepsuje to mój feeling'. To największa bzdura, jaką kiedykolwiek słyszałem. Chodzi o to, żeby nauczyć się języka, zanim zechcesz napisać książkę. Granie muzyki naprawdę się od tego nie różni. Czasem wracam myślami do tego, jak przytłoczony się czułem, próbując nauczyć się teorii w Berklee. Trenowałem moje ucho, uczyłem się czytać nuty i komponować, ale było tak, jakbym zapomniał o ludzkim elemencie – dlaczego właściwie kocham muzykę? Kiedy połączyłem ze sobą aspekt techniczny i ludzki, stałem się lepszym muzykiem w tych dziedzinach, które naprawdę się liczą. W podobnym tonie, gdy zacząłem dużo koncertować, postanowiłem, że nawet jeśli nie spełnię oczekiwań tego ‘idealnego gitarzysty’, którego słyszę w swojej głowie, będę grać z tak dużą pasją i zapałem, jak tylko potrafię. Moim celem stało się nawiązanie kontaktu z ludźmi, by dać im coś, dzięki czemu będą się dobrze bawić. Widziałem wielu muzyków, którzy są niesamowicie utalentowani, ale nie potrafią nawiązać kontaktu z ludźmi. Z drugiej strony widziałem B.B. Kinga grającego tuż przed śmiercią, i to było zupełnie inne doświadczenie. Grał bardzo mało nut, ale to było tak fascynujące, jak obserwowanie kogoś, kto łapie błyskawicę w butelkę."

5. DOSTOSUJ SIĘ I PRZEZWYCIĘŻAJ

"Musisz się dostosować i przezwyciężyć. W skrócie, musisz być gotów na wszystko. Pomaga, jeśli rozważysz wszystkie problemy, jakie możesz napotkać, zanim się zdarzą, a potem będziesz w stanie sobie z nimi poradzić, nie tracąc głowy. Każdego dnia, gdy jestem w trasie, budzę się i myślę, co muszę dzisiaj załatwić? ?o poszło źle wczoraj? Jak możemy się upewnić, że to się nie powtórzy dziś? Niektórzy artyści dochodzą do punktu, w którym wszystko na trasie jest dla nich robione przez innych. Ale większość z nas wciąż musi samodzielnie radzić sobie z wieloma codziennymi obowiązkami związanymi z koncertowaniem. To tak, jakbyśmy prowadzili małą firmę. Jestem zarówno właścicielem drużyny, jak i trenerem, i muszę każdego wieczora wychodzić na czoło tej drużyny i nią kierować. To dużo pracy, ale nic by tu nie działało sprawnie, gdybym nie potrafił się dostosować i przewyższyć."