Roman Puchowski
Roman Puchowski to muzyk awangardowy i bluesowy. Solista, lider i twórca alternatywnej formacji Von Zeit, członek polskich i międzynarodowych składów oraz projektów muzycznych, wokalista, instrumentalista, kompozytor, autor tekstów, profesor warsztatów gitarowych.
już wtedy doświadczonym, uznanym saksofonistą jazzowym. Ja grałem i śpiewałem stare bluesy, a on tworzył piękne melodie i improwizował. Adam
szukał partnera, aby trochę pograć dla towarzystwa, i padło na mnie. Po kilku latach pojawił się skład Keith Dunn & The Bloozz. Graliśmy w Polsce i na
Zachodzie. To, co robię z Jackiem Kuleszą i Sebastianem Szczepanowskim w Von Zeit, to moje prawdziwe ja - totalnie wolny muzycznie skład. Całość dopełniają obrazem nasz VJ, Piotr Świąder oraz grafik Robert Turło. Von Zeit stworzyłem po to, aby razem z kolegami móc realizować autorskie muzyczne wizje. Każdy z nas ma inne korzenie, na co dzień obraca się w innych gatunkach i stylach muzyki, a tam wchodzimy na jedną orbitę i razem lecimy w kosmos... Moje bluesowe projekty i autorskie poczynania w Von Zeit przenikają się wzajemnie. Von Zeit to jednak moja tożsamość. Tu wypowiadam się najpełniej jako autor. Z Krzysztofem Kuczkowskim połączyła nas fascynacja filmem "Truposz" Jarmusha. Krzysztof wydał tomik poezji inspirowanej m.in. wspomnianym obrazem. Napisałem do kilku wierszy muzykę, powstał z tego performance, który zaczyna już żyć własnym życiem. Wydobywam tam z Dobro mnóstwo perkusyjnych, noisowych brzmień. Jest pole do nowych eksperymentów.
Eye", na której panowie z L.A. grają Elvisa. Polecam! Kiedyś w Anglii tata kolegi postanowił posłuchać tej płyty, ponieważ kocha, lubi i szanuje Elvisa,
ale przestraszył się nie na żarty... Ważne jest to, aby klasykę odbijać w swoim własnym zwierciadle. Krzywizny tego lustra to właśnie my, to nasza
wrażliwość, filozofia. Każdy zwraca też uwagę na inny element konstrukcji standardu, dostrzega coś, co uznaje za istotne, i na tym opiera swoją interpretację. Oczywiście istotne jest też to, aby utwór był rozpoznawalny (śmiech), ale jednocześnie musi tu być widoczna sama postać interpretującego. Dopiero wtedy to ma sens. Standardy zawierają w sobie energię twórców, a to bezcenny przekaz. Cała sztuka polega na tym, aby nauczyć się z nią obcować. Utwór "Georgia On My Mind" postanowiłem zagrać w otwartym stroju, zmieniając tonację oraz tradycyjną harmonię, aby wykorzystać to, co oferuje otwarty strój.
wydawnictwo muzyczno-filmowej formacji Von Zeit. W przedsięwzięcie było zaangażowanych, oprócz ekipy VZ, mnóstwo naszych znajomych. Była świetna zabawa, a potem ogrom pracy. Ścieżka dźwiękowa to moja muzyka (i tekst), którą gramy oczywiście z VZ. Utrzymany w konwencji kina niemego filmik to surrealistyczne, letnie przygody tczewskiego Hrabiego Von Zeit (w roli głównej gitarzysta VZ Jacek Kulesza). Generalnie ów filmowy hrabia wpakował się w niezłe tarapaty... Zapraszamy na stronę www.vonzeit.pl, gdzie można znaleźć więcej informacji o filmie, obejrzeć obraz i posłuchać muzyki. "Halucynacje Hrabiego Von Zeit" otrzymały dwie nominacje na Festiwalu Polskich Wideoklipów Yach Film 2007 w kategoriach: "Scenariusz" i "Inna energia".
na tym, że prawie wszystko, co mogę nazwać pasją, ma związek z muzyką... Fotografuję. Czasem więcej, czasem mniej, lubię się jednak co jakiś czas
w tym zatracić. Pasjami uwielbiam też naturę i często w podróży, zerkając przez szybę, tęskno mi za nią. A zatem nie do końca starcza mi czasu na te
pozamuzyczne pasje...
(Rozmawiał Victor Czura)