Wywiady
Cody Wright

Basista, który swoją techniką gry kostką otwiera zupełnie nowy świat groove’u. Poznajcie Cody’ego Wrighta, z którym mieliśmy przyjemność porozmawiać o jego najbliższych planach, ulubionym brzmieniu basu i wyjątkowych projektach w które jest zaangażowany.

2019-09-19

Magazyn Gitarzysta: Ostatnio widzieliśmy się na London Bass Guitar Show w 2017 roku…

Cody Wright: To całkiem prawdopodobne. Bardzo dobrze wspominam to wydarzenie. London Bass Guitar Show to świetny przykład imprezy, która jednoczy muzyków i pozwala nawiązać nowe znajomości. To piękna impreza, która kojarzy mi się przede wszystkim z bardzo pozytywną atmosferą.

Pewnie sporo zmieniło się w Twoim życiu od tamtego czasu. Co u ciebie słychać?

Obecnie przygotowuję się do występu na bardzo szczególnym festiwalu. Oprócz mnie pojawią się tam David Pastorious, Ghost-Note i MonoNeon. Ciekawe rzeczy działy się też w marcu, kiedy razem Devonem Allmanem i Duanem Bettsem graliśmy koncerty pod szyldem „Joe Bonamassa’s Keeping The Blues Alive”. Wielkimi krokami zbliża się również premiera mojej długo wyczekiwanej, debiutanckiej płyty „Star Festival”. Już teraz mogę zdradzić, że pojawi się na niej Victor Wooten. Mam nadzieję, że ten wyjątkowy gość zrekompensuje długi czas oczekiwania na ten album. Wisienką na torcie moich obecnych muzycznych aktywności będzie wyjazd do Los Angeles, gdzie pojawię się w specjalnym programie transmitowanym na Twitch TV z okazji premiery nowej gry z serii Toejam & Earl. Praca przy soundtracku do tego tytułu tylko utwierdziła mnie w tym jak bardzo ważnym elementem takich produkcji jest muzyka. Wyobraźcie sobie granie w Super Mario bez dźwięku. Charakterystyczne brzmienia to duża część sukcesu wielu gier!

Jesteś oficjalnym endorserem firmy Zon. Czy w niedługim czasie możemy spodziewać się gitary sygnowanej twoim nazwiskiem?

Tak, mamy plany, żeby taki model basu pojawił się kiedyś na rynku. Będzie to niemal dokładnie ten sam sprzęt, z którego korzystam na co dzień. Chciałbym, żeby pojawiły się tam przystawki split-coil i single-coil. Fajnie by było, gdyby udało się pogłębić nieco wcięcie w korpusie. Poza tym, nie mam właściwie innych pomysłów na to, co można by zmieniać względem modelu, na którym gram obecnie, bo jestem bardzo zadowolony z tego basu. A gdyby ktoś chciał się bardziej zagłębić w to z jakiego sprzętu korzystam na co dzień, dodam tylko, że współpracuję jeszcze z takimi markami jak Dunlop, Bartolini, Gruvgear i Darkglass.

Kiedy testujesz gitary basowe, na co przede wszystkim zwracasz uwagę?

Najważniejsza sprawa to akcja strun i wygoda grania. Zawsze zwracam też uwagę na charakter brzmienia przystawek. Jeśli decyduję się na granie z obu pickupów chcę, żeby było to słychać. Z kolei, kiedy gram przystawką znajdującą się bliżej mostka zależy mi na charakterystycznym środku. No i wreszcie pickup znajdujący się bliżej gryfu – w jego przypadku chodzi przede wszystkim o porządne uderzenie. Ostatni ważny aspekt to odpowiednio niska akcja strun, która pozwala wygodnie grać kostką i wykorzystywać zagrywki bazujące na tappingu.

A co z brzmieniem samej gitary?

Bardzo lubię instrumenty, które dają mi duże możliwości „kręcenia” barwą. Dorastałem grając na Stratocasterach i po dziś dzień są to moje ulubione gitary, jeśli chodzi o różnorodność tego co można na nich „ukręcić”. Podobnie podchodzę do basu. Bardzo lubię brzmienia oscylujące gdzieś pomiędzy dwiema przystawkami. Lubię sprzęt z wrażliwymi pokrętłami bass i treble. Jeśli chodzi o elektronikę, nigdy nie stawiam tylko na aktywne, albo pasywne rozwiązania. Wszystko zależy od tego jaką rolę ma spełniać instrument. Basy w stylu Precision preferuję w wariancie pasywnym. Z kolei instrumenty nawiązujące do stylu Super-J, a do takich bez wątpienia należy mój Zon Sonus, wolę w wariancie z aktywną elektroniką. Pozwala to osiągnąć lepsze efekty podczas tappingu.

Z jakich efektów korzystasz?

Lubię efekty typu Envelope Filter i posiadam kilka egzemplarzy od takich producentów jak MXR, czy EBS. Poszczególne modele bardzo się od siebie różnią, ale lubię je wszystkie. Regularnie wykorzystuję Emma Discombobulator, który naprawdę kocham. W moim pedalboardzie stałe miejsce mają jeszcze takie kostki jak TC Electronic Ditto X2, Helix Phaser i HOF Mini Reverb, który świetnie sprawdza się podczas grania solówek. Fenomenalnym efektem, który niedawno odkryłem jest również Sub N’Up od TC Electronic. W domu często towarzyszy mi również kompresor od Darkglass i ich przester Vintage Ultra.

Kim są twoi basowi idole?

Oteil Burbridge to gość, który potrafi przenieść solo basowe na kompletnie inną planetę. Jego specjalnością jest reharmonizacja wszystkiego! Oprócz niego z pewnością wymieniłbym takich muzyków jak: Orlando Thompson, David Pastorious i oczywiście Victor Wooten.

Czy zanim zacząłeś grać na basie znałeś takich artystów jak np. Bobby Vega? Jego styl jest bardzo zbliżony do twojego.

Nie! Mój styl gry na basie zdefiniowała gitara elektryczna na której grałem kostką. Muzyka Bobby’ego uświadomiła mi, jak mogę grać na basie partie rytmiczne i tzw. „ghost notes”. Technikę miałem już opanowaną więc wystarczyło tylko przenieść te zagrywki na bas. Przez dobrych siedem lat swojego życia ćwiczyłem po 12 godzin dziennie. Miałem obsesję na punkcie muzyki i przenosiłem na gryf. Bobby to bez wątpienia wielka inspiracja, ale z pokorą muszę przyznać, że minie jeszcze sporo czasu zanim jakkolwiek zbliżę się do jego poziomu.