Dianoya

Wywiady
2010-04-26
Dianoya

Mnogość zainteresowań i inspiracji będących udziałem tych wykształconych muzyków powoduje, że ich płyta jawi się jako przebogata ale nie przeładowana. Aranżacje pozwalają na intuicyjne śledzenie wszystkich wątków bez gubienia przejrzystości.W stylu Dianoyi każdy może usłyszeć coś innego. Muzycy wśród inspiracji wymieniają tak różne i odległe od siebie stylistycznie zespoły jak: Pink Floyd, Tool, Radiohead, Depeche Mode czy The Gathering.

Logo
Witam i na początek gorąco proszę, żebyście przedstawili się naszym czytelnikom.


Logo
Witam, Maciek Papalski druga gitara i pierwszy kierowca (śmiech) w zespole Dianoya.


Logo
Witam, Filip Zieliński pierwszy wokalista i drugi klawiszowiec (śmiech)!


Logo
Witam, Janek Niedzielski pierwszy w sporcie, pierwszy w nauce! (oklaski)


Logo
Cześć, Adam Pierzchała, gitara basowa.


Logo
Jak powstał wasz zespół?


Logo
Inicjatywa leżała po stronie Janka, to on zaproponował mi zrobienie materiału a ja po dwuminutowym zastanowieniu…zgodziłem się (śmiech). Niedługo potem dołączyli pozostali członkowie: Łukasz, Adam i Maciek…i oto cała historia! Prawie jak casting na boysband, z tą różnicą, że wszyscy znamy się od lat i nie robimy tego dla wielkich pieniędzy…przynajmniej póki co (śmiech).


Logo
Jak sami określacie swój styl muzyczny, który zaprezentowaliście na "Obscurity Divine"?


Logo
Hmm… może "mrok-rock" (śmiech) - w jednym z portali internetowych zobaczyliśmy recenzję w której postrzegani jesteśmy jako niesamowicie mroczny zespół. Trochę mnie to zdziwiło…może faktycznie "Obscurity Divine" nie jest przepełnione wesoło-beztroskimi melodiami ale z drugiej strony nie chciałbym aby Dianoya była postrzegana przez pryzmat bólu, mroku i beznadziei - bo tak nie jest.


Logo
Nie słuchamy Burzum, gramy też czasem durowe akordy. Nie ma tu oczywiście wesołych melodii na miarę współczesnych popowych zespołów, ale to co miłe dla ucha nie zawsze musi być banalne i na pierwszy rzut ucha - mało optymistyczne.


Logo
Każdy z nas dorastał słuchając innej muzyki, uczył się grać na innych utworach, inaczej ćwiczy, inne rzeczy są dla niego priorytetem. Każdy dodał coś od siebie i wydaje mi się, że dalej to już zadanie dziennikarzy i krytyków, jak opisać końcowy produkt. 


Logo
Obrazicie się gdy powiem, że dla mnie brzmicie jak połączenie klimatycznego metalu z doomem i progresywnym rockiem?


Logo
Ja się obrażę tylko w 50% (śmiech) - bardzo lubię zespół Yes (głównie dokonania z gitarzystą Trevor Rabin’ em), U.K. i Genesis. Jeśli chodzi o klimatyczny metal i doom to osobiście niewiele powiem - zdecydowanie nie moje klimaty. Dla mnie ciężka muzyka metalowa przede wszystkim klasyka tego gatunku: Metallica, Megadeth…


Logo
Nie, ludzie starający się opisywać nowe rzeczy, zawsze przyrównują je do czegoś, co już znają. Wiadomo, że nie przybyliśmy z kosmosu i muzyka, którą tworzą inni artyści ma na nas jakiś wpływ. Cieszy nas  to, że kojarzy Ci się akurat z tym. Mogło być gorzej. 


Logo
Ja zawsze powtarzam, że Dianoya to dla mnie zespół rockowy a jeśli komuś pomoże, że go poprzedzimy słowem "prog" to ok.! Co do "ciężaru" płyty to chyba samo tak wyszło w praniu (śmiech)…osobiście nie słucham doom metalu, ale jak wiemy inspiracje często odkładają się trochę poza naszą świadomością… więc kto wie?


Logo
Ciekawa sprawa z tym doomem. Tym bardziej, że nikt z zespołu takiej muzy nałogowo  nie słucha. Faktycznie bliskie są nam dźwięki smutasów z pod znaku Anathemy czy Katatonii, ale np. w przypadku tych pierwszych, to raczej od momentu wydania płyt "Alternative 4" czy "Judgement". Tam już żadnego doomu nie było i chwała im za to (śmiech)


Logo
Jak długo komponowaliście utwory na debiut i gdzie kładliście ślady na płytę?


Logo
To była krótka piłka! Janek zaproponował mi żebyśmy zrobili projekt na poważnie i przystąpiliśmy do pracy w czerwcu 2008 roku. Popracowaliśmy naprawdę mocno przez wakacje i rozpoczęliśmy próby z całym składem w listopadzie tego samego roku. Szlifowaliśmy materiał do marca i potem weszliśmy do TR Studios aby zarejestrować materiał u Tomka Roguli…jednym słowem poszło sprawnie.


Logo
Na jakim sprzęcie nagrywaliście album a jakiego sprzętu używacie na co dzień do grania?


Logo
Ja z Jankiem korzystaliśmy wymiennie z tego samego sprzętu. Używaliśmy tych wzmacniaczy i gitar, które naszym zdaniem najlepiej brzmiały w danym momencie. Generalnie rytmiczne partie nagraliśmy na Road King’ u, czyste i solowe partie na Stiletto Trident (oba wzmacniacze wpięte w paczkę Mesa Boogie 2x12). Gitary, które przewinęły się podczas nagrań to Gibson Studio, Music Man Axis, Fender Stratocaster Deluxe, Fender Telecaster i akustyki Ibaneza i Yamahy (nie pamiętam jakie dokładnie modele!). Czasami korzystaliśmy z analogowych efektów MXR’ a i Boss’ a.


Logo
Sprzętu na którym nagrywałem w studiu, używam tez na koncertach. Nie jest tego wiele, spokojnie na występ mogę jechać pociągiem.  Mam nadzieję, że niedługo to się zmieni. A tak na poważnie: gitary to Fender Jazz Bass FMT i Carvin XB75, wzmacniacz Gallien-Krueger.


Logo
Co oznacza tytuł "Obscurity Divine"? Przykładacie wagę do tekstów, chcecie coś przekazać również słowami nie tylko muzyką?


Logo
Obscurity Divine - czyli w wolnym tłumaczeniu: "boska niejasność". Chciałem w tytule tej płyty wyrazić protest dla przyjmowania wszystkiego co nam się podaje. Protest przeciwko każdej formie intelektualnej apatii, przeciwko braku pytań. Uważam, że dzisiejszy świat nie lubi pytań…gdyż często są niewygodne. Często zadając pytanie otrzymujemy nic nie znaczące: "bo tak"…oczywiście, można i tak, ale ja dużo wyżej cenię sobie trud dociekania odpowiedzi na pewne pytania. Nie chce aby zabrzmiało to jakoś pompatycznie, ale chodzi mi o to, że czasem po prostu warto pogimnastykować umysł w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania…nawet jeśli ich nikt nie zadaje.


Logo
Video do "Dreamlack" robi wrażenie. Kto wpadł na ideę takiego a nie innego teledysku i kto go zrealizował?


Logo
Realizacją teledysku zajął się świetny grafik Marcin Przymus. Myślę, że w interesujący sposób oddał klimat Dreamlack’a, zarówno w sferze graficznej jak i kolorystycznej.


Logo
Na swojej stronie internetowej buńczucznie stwierdzacie, że macie "znakomity warsztat". Jak ćwiczycie i pielęgnujecie ten warsztat?


Logo
Osobiście uważam, iż warsztat jest sprawą całkowicie oczywistą i każdy szanujący się muzyk o niego dba. Ja ćwiczę codziennie i na tyle różnych sposobów (głównie improwizując z różnymi pokładami), że mówienie o tym może chyba mocno zanudzić naszych czytelników (śmiech). Nie ma cudów - każdy muzyk (oczywiście w zależności jaki gatunek muzyki chce uprawiać) musi spędzić więcej lub mniej godzin ćwicząc w samotności w domu, tak aby potem móc się odnaleźć w graniu z innymi artystami. Ambitnych odsyłam do workshop’ ów w piśmie "Gitarzysta"!


Logo
W mój gryf wsiąkła cała wanna potu, a w dywan cały basen łez domowników. Więc wybaczcie tę odrobinę chwalipięctwa.


Logo
Każdy musi sobie znaleźć swój własny sposób na ćwiczenia. Jest to w dużej mierze zdeterminowane tym co chcesz grać. Nie można być ekspertem od wszystkiego, w muzyce trzeba przede wszystkim znaleźć sposób na wyrażanie siebie, swoich emocji. I nie ma to kompletnie znaczenia, czy posiłkujesz się w tym momencie sweepem czy sprzężeniem zwrotnym. Czasem dobre sprzężenie jest trudniejsze do wykonania niż sweep (śmiech) Chociaż ja sweepów grać nie umiem (śmiech)


Logo
Skąd czerpiecie pomysły i inspiracje do tworzenia?


Logo
Może to dziwne, ale najwięcej pomysłów wpada mi do głowy jak siedzę w wannie.


Logo
Inspiracją mogą być różnie rzeczy. Dla mnie są to przede wszystkim emocje i uczucia jakich doświadczam, zarówno pozytywne jak i te negatywne.


Logo
Myślę, że w 90% inspiracje pochodzą z muzyki której słucham. Dokonuję się wtedy swoisty rodzaj syntezy muzycznej i powstają pomysły, które staram się rozwijać albo zwijać.


Logo
Inspiracją jest samo życie. Nieograniczone pole do popisu dla wszelkich twórców.


Logo
A jeśli mowa o inspiracjach, jakie zespoły są nią dla was?


Logo
Chłopaki śmieją się ze mnie, że jestem najbardziej "liryczny" z nas wszystkich…cokolwiek to znaczy (śmiech) więc i muzyka której słucham jest w dużym stopniu refleksyjna. Oczywiście często zmienia się moja playlista ale myślę, że na zawsze zagościły u mnie takie zespoły jak: The Gathering, Anathema, ISIS, Rush czy Neurosis.


Logo
Całkiem możliwe, że koledzy w zespole mi nie uwierzą (śmiech), ale jest tego wiele! Od jazzu, poprzez klasykę i rock kończąc na popie. Ostatnio słucham m. in. O.N.A, Bruce Springsteen’ a i Simon Phillips’ a, choć pewnie niebawem się to zmieni.


Logo
Zmieniało się to przez lata. Ale w okresie tworzenia materiału najwięcej słuchałem Tori Amos, Jeffa Buckleya, King’s X i Opeth.


Logo
Wolicie prezentować się ludziom z płyty czy ze sceny? I czy jest szansa na jakąś ofensywę koncertową z waszej strony?


Logo
Powiem tak - uwielbiam grać i chcę przede wszystkim grać!


Logo
Ofensywa miała miejsce w marcu - 16 koncertów w całej Polsce, ale postaramy się nie zwalniać. Uwielbiamy grać koncerty - energia jaką się odbiera od ludzi podczas występu jest czymś nie do opisania, ale myślę, że praca w studiu także dostarczyła nam wiele satysfakcji i śmiechu…głównie śmiechu (śmiech).


Logo
Lubię pracę w studiu, ale osobiście wolę koncerty, gdzie są  emocję, energia, kontakt z publicznością twarzą w twarz. 


Logo
Płyta zawsze zabrzmi tak samo. Koncert rządzi się innymi prawami i to jest właśnie miejsce gdzie mogę wyrazić siebie w 100%.


Logo
Jaką przyszłość widzicie dla waszego zespołu? Co chcecie osiągnąć i w jakim stylu muzyczny tworzyć?


Logo
Chciałbym abyśmy nieustannie się rozwijali. Pragnąłbym aby każdy kolejny album był inny. Oczywiście jest to marzenie, które wymaga ogromnej pracy. Nie mogę się wypowiadać w imieniu kolegów, mogę jedynie obiecać, że osobiście nie odpuszczę… progres!


Logo
Ostatnie półtora roku pracy nad płytą nauczyło mnie jednego: nie planuj zbyt wiele!!! Zakładaliśmy jedno a w dniu nagrań okazywało się, że zagramy to inaczej bo ktoś wpadł na fajny zabieg aranżacyjny. Takie rzeczy się często zdarzają i na tym polega cała zabawa! Jeżeli coś jest oczywiste i idzie zgodnie z planem to łatwo się można tym znudzić. Chyba tak samo jest z komponowaniem…często wyznaczaliśmy sobie jakiś azymut a lądowaliśmy zupełnie gdzie indziej…i niech już tak zostanie!


Logo
Chciałbym bardzo, aby nasza płyta ukazała się zagranicą. I oczywiście zagrać tam trasę. Dociera do nas coraz więcej głosów z różnych, często egzotycznych krajów. Sam fakt, że ktoś z drugiego końca świata  zadaje sobie trud, aby dotrzeć do naszej muzyki jest dla mnie ogromnie budujący i daje przysłowiowego kopa do dalszej pracy.


Logo
Na to pytanie nie da się odpowiedzieć precyzyjnie, życie nas zaskakuje każdego dnia. Tworzenie jest związane z emocjami, a ich nie można zaplanować. Na pewno nasza następna płyta nie będzie taka jak poprzednia (śmiech).


Logo
Dzięki za wywiad i powodzenia na przyszłość.


Logo
Wielkie dzięki, zapraszamy na koncerty i pozdrawiamy czytelników magazynu "Gitarzysta"!!!

 

Grzegorz Żurek