Łukasz Pach (HUGEccm)
Wywiady
2010-04-15
Łukasz Pach jest liderem grupy Huge CCM, grającej muzykę z pogranicza metalcore'u i groove metalu.
Powitać, pouśmiechać się intrygująco i zacząć odpytkę - taki mam plan na teraz, zatem… Drogi kolego, wokalisto, wydzierany szaleńcze, zalotny… no dobra stop, bez zapędów. Powiedz mi proszę, Jaki masz plan na chwilę obecną. Płyta wydana i…
Tak płytka jest dostępna więc wypadałoby ją nieco promować na koncertowo?. Będę starał się ogarnąć jakieś koncerty w najbliższym czasie. Powoli powstają już nowe kawałki w zaciszu naszego studia. Po za tym zaczynam prace nad wokalami do reaktywowanego przez Darona- One Shot Eye.
Co z poszukiwaniem wytwórni? Są już może jakieś propozycje? Połakomił się ktoś na smaczny kąsek, jakim niewątpliwie jest wasz nowy album "Inner violence"?
Niestety nie połakomił się nikt, więc widocznie nie dość smaczny ten kąsek (śmiech). A tak poważnie to porozsyłałem promówy z 3 kawałkami do różnych labeli jednak, bez konkretnego zainteresowania. Nie chcieliśmy czekać z świeżym materiałem na łaskawego wydawcę zatem postanowiliśmy wydać płytę sami. Zależało nam aby materiał dotarł do ludzi póki jest aktualny.
Skąd pomysł aby urozmaicić brzmienie płyty o wokale Tomka (Newbreed) czy Oli (Dysonans).
Pomyślałem, że będzie to ciekawe urozmaicenie, po za tym nie umiałem sobie poradzić z "zaśpiewkami", które wymyśliłem więc musiał ktoś to zrobić za mnie (śmiech). Wszyscy goście, którzy brali udział w nagraniu to moi bardzo dobrzy przyjaciele i nie wyobrażam sobie aby mógł zaśpiewać to ktoś inny. Poza tym bardzo szanuję ich twórczość i talent. Nie mogę się doczekać występu koncertowego z nimi?
Jak byś najkrócej i najprościej scharakteryzował Huge CCM?
hmm zostawię charakterystykę Hjudżów innym. Ja nie mam odpowiedniego dystansu...jest to po prostu bujający skoczny metal?
Jesteście bandą niegrzecznych koleżków, z którymi raczej nie powinno się zadzierać. Nie pojawiają się w zespole jakieś dziwne akcje, że np. jeden nie chce ustąpić, to drugi go zbluzga. Panuje u was słowo kompromis, czy wymieniliście je na jakieś inne?
O, to się teraz dowiedziałem. Dziwne, bo nie znam tak fajnych i sympatycznych gości jak Góra ,Jolo i Sojczyn. Tzn. czasem niegrzecznie zaklnę pod nosem ale to tyle? Nad słowem kompromis pracujemy cały czas... W każdym zespole jest podobny schemat, kilku gości i każdy ma swoja wizje, więc trzeba to pogodzić. W jednym przypadku kończy się to konfliktem lub rozpadem bandu , w innym efektem jest ciekawsza muzyka.
Jako utalentowany wokalista masz na pewno jakiś cel w życiu. Łączysz przyszłość z muzyką, czy raczej myślisz o czymś, co przyniesie stałe dochody i pewność jutra?
Strasznie miło słyszeć, jednak nie jestem "utalentowanym wokalistą". Ja tylko drę mordę, bo za smyka byłem leniem i nie uczyłem się grać na niczym. Nie muszę chyba poruszać tematu, że w naszym kraju nie ma szans utrzymać się z muzyki i to w dodatku takiej. Krzyczenie traktuje tylko i wyłącznie jako hobby, zawodowo jestem grafikiem i projektantem. To jest moje źródło utrzymania, bawiąc się w taką muzykę trzeba mieć kasę a nie na odwrót.
Pilnie udzielasz się na występach przyjaciół z Frontside. Może Sir Auman powinien czuć się zagrożony?
Aboslutnie nie. Aumi deklasuje mnie po całości, jest dużo lepszym wokalistą technicznie z większa skalą. Ja mam zupełnie inny głos, sporo niższy. Jestem można powiedzieć rezerwowym krzykaczem zamiast Aumiego, jak zaniemoże. Na YouTube są jakieś filmiki z trasy po Białorusi więc można sobie porównać. Po za tym wszyscy jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Osobiście jestem fanem Frontside i każdy mój udział czy to darcie ryja czy okładka płyty jest dla mnie zajebistym wyróżnieniem i przyjemnością.
Masz w głowie jeszcze jakiś projekt muzyczny, jakąś wizje, którą za wszelką cenę będziesz chciał zrealizować?
Chciałbym pośpiewać coś dla dziewczyn, klimaty Him czy coś... Ale może być trudno bo muszę się nauczyć śpiewać (śmiech).
A wracając do początku i słowa zalotny, ile to tatuaży się już na ciałku nazbierało?
"zalotny"? Nie znam słówka! Kręci mnie sztuka tatu, chyba mogę powiedzieć, że się troszkę uzależniłem. Nie jestem jakoś obficie pokolorowany, 3 dziarki póki co. Moja mama mówi abym kolejną sobie zrobił na siusiaku aby tego nie widziała:) Nie jest to jednak proste ponieważ strasznie dużo miejsca tam do zatatuowania.
Podsumowując, życząc sukcesów i wykolorowania skóry, proszę o zdanie finiszujące…
Hmmm... Kierowca rajdowy Łukasz finiszował na mecie jak pierwszy!!! Tak poważnie to zapraszam do zapoznania się z naszymi wypocinami na MySpace oraz zapraszam na koncerty. Chodźcie diabełki na miejscowe koncerty! Wszystkie kapele robią to tylko dla Was. Korzystajcie z tego. Buziak!
Ilona Matuszewska