Lubiany na całym świecie gitarzysta country powrócił na festiwal Country To Country przed wydaniem swojej nowej płyty. Zbadaliśmy co słychać w Świecie Paisleya, eksplorując przy okazji temat jego nowego, sygnowanego Tele…
Gwiazdorstwo tego kalibru jest czymś z czym w tych czasach trudno jest konkurować innym gitarzystom. Obecnie tylko garstka sześciostrunowców może dotrzymać kroku tzw. populacji Instagram, młodzieżowym gwiazdkom popkultury, gdzie bogiem jest klikalność i "łapki w górę". Brad radzi sobie jednak nadzwyczaj dobrze - piosenkarz, kompozytor, osobowość telewizyjna, nazwisko znane pod każdym dachem w USA. Ma swoją własną linię obuwia, ubrań, akcesoriów w amerykańskim, sieciowym gigancie Boot Barn. Wygrał tak wiele nagród country, że ktoś doszedł do wniosku, iż lepiej będzie uczynić go prowadzącym gali nagród CMA (Country Music Association). Szybkie sprawdzenie popularności jego ostatniego singla na Facebooku… i mamy porządnie ponad 31 milionów odsłon - to chyba wystarczający dowód jego sławy. Całkiem nieźle jak na szarpidruta ze wschodniej Wirginii.
Spotykamy się z Bradem w Londynie, dokąd zabrał swoją rodzinę na krótkie wakacje. Pokazuje nam zdjęcia swoich dzieciaków na wystawie Star Wars, a my oglądamy prototyp jego sygnowanego Tele. Za kilka godzin użyje tej gitary na dużej scenie festiwalu Country To Country, gdzie wybierzemy się obejrzeć jego zestaw koncertowy. Przede wszystkim - 31 milionów odsłon najnowszego singla - czujecie jak ten świat się zmienił? Jeszcze niedawno żadna szanująca się wytwórnia płytowa nie oddała by singla z płyty za darmo.
"Yep, dokładnie tak jak mówisz" - zgadza się Paisley - "Kiedy skończyłem utwór i miałem go wysłać do radio, zacząłem pokazywać znajomym wideo, nad którym pracowałem. Była to kompilacja klipów z Internetu. Obejrzałem klipy ludzi, którzy do swoich filmów używali mojej muzyki, wybrałem kilka i zapytałem ich o zgodę. Pomyślałem sobie, że skoro oni używali moich dźwięków, to ja będę mógł użyć ich obrazów - i nie pomyliłem się. Kiedy skończyłem, wrzuciliśmy to na facebooka, a moja wytwórnia powiedziała: ‘To bardzo ważne, żeby ludzie to zobaczyli.’ I to było wspaniałe.
… I na tym kończy się nasza rozmowa - Brad Paisley musi wracać do swoich obowiązków supergwiazdy: spotkania z fanami, uściski dłoni, autografy. Niedługo potem widzimy go przed imponującej wielkości tłumem, zgromadzonym w O2 Arena, w spektakularny sposób otwierającego festiwal CTC. Po chwili następuje to, co stało się już tradycją jego koncertów - po pierwszej zwrotce "This Is Country Music", zagranej na Fenderze Paramount, Brad przestaje grać, zdejmuje gitarę i śpiewając dalej losowo wybiera osobę spośród publiczności zgromadzonej w pierwszych rzędach. Kiedy na scenie pojawia się młoda dziewczyna, nie może uwierzyć w swoje szczęście - otrzymuje tę gitarę w prezencie. Paisley apeluje do mamy dziewczyny, żeby przypilnowała córki w ćwiczeniach, bo chce zobaczyć ją kiedyś, grającą na tej samej scenie. Klasa sama w sobie… Pod koniec wieczoru, 20 tysięcy osób kocha Brada odrobinę mocniej niż 3 godziny wcześniej. My również.
ZESTAW SCENICZNY BRADA… A WŁAŚCIWIE JEGO POŁOWA
Na swój występ w Anglii gitarzysta zabrał mniej więcej połowę tego, czego zwykle używa w USA. "Tak, kiedy gramy u nas, zabawek jest dużo, dużo więcej." - śmieje się techniczny Brada, Dave Rouze. Jego "Plexi" to w rzeczywistości 100-watowce zbudowane na zamówienie przez amerykańską manufakturę Category 5. Jedna z głów napędza paczkę 2x12, sparowaną z drugą paczką 2x12 napędzaną przez Dr Z DB4. Oba wzmacniacze działają przez cały czas.
Trzecia paczka to zapas. "Kombinacja tych dwóch konstrukcji jest kluczowa dla brzmienia" - komentuje Rouze - "Nie robimy tutaj stereo, bo jak już mówiłem, zabraliśmy do UK okrojony zestaw. Kiedy gramy w USA, jest tego więcej: dodatkowy DB5, AC30 lub kolejny Category 5 na EL84, żeby uzyskać określone miksy barw, których potrzebuje Brad, jak np. EL84 z soundem Marshalla, albo DB5 z Voxem…"
Gitara gra przez system bezprzewodowy Shure, wpadając do racka z efektami, kontrolowanego przez kombinację Voodoo Labs Ground Control oraz RJM Effect Gizmo. Przełączaniem wszystkich efektów zajmuje się Dave.
Nowa sygnatura Fender Brad Paisley Road Worn Telecaster oparta jest na tym właśnie modelu Tele. Brad chciał, aby była to gitara, na którą będzie stać każdego pracującego gitarzystę. Biorąc pod uwagę reakcje, jest to hit targów Summer NAMM.
Fender Custom Shop Relic Stratocaster, którego setup wykonał Dave Rouze. Pierwotnie gitara miała zablokowany mostek - Dave ustawił go odpowiednio, co bardzo spodobało się Bradowi.
Crook Custom Tele - gitara ma przystawki EMG, ale pasywną elektronikę. Pickupy EMG mają szczelne obudowy i sprawdzają się, gdy scena moknie pod wpływem deszczu.
[1] Dumbloid: "Wbrew nazwie nie brzmi jak Dumble" - mówi techniczny Dave Rouze - "Ale brzmi naprawdę świetnie. Nie jest zbytnio przesaturowany, jak distortion, niemniej brzmi doskonale w solówkach i Brad go bardzo lubi."
[2] Wampler Plexi Drive: "Ten efekt daje nam jedno, specyficzne brzmienie, które Brad wykorzystuje tylko raz na koncert."
[3] Hermida Audio Zen Drive: "W tej chwili to backup. Używaliśmy go wcześniej, ale teraz zastąpił go Wampler Plexi".
[4] Wampler Paisley Drive: "To jest prototyp efektu overdrive Brada i obecnie jeden z jego ulubionych przesterów, wykorzystywany w jakichś sześciu numerach."
[5] CMAT Signa Comp: "Tego kompresora używamy przy czystych barwach, nigdy z przesterami."
[6] Ibanez TS9 Tube Screamer: "To jest jego domyślny overdrive, którego używa prawie ciągle. Korzystamy z wersji 808 i TS9 zamiennie."
[7] Way Huge Green Rhino: "Używamy go w intro do ‘Water’. Brad zwykł grać też cover Van Halena ‘Hot For Teacher’ i wtedy także używa Rhino - gain jest rozkręcony dość mocno."
[8] Wampler Underdog: “Brian Wampler zbudował ten efekt dla Brada - o ile się nie mylę będzie też wersja produkcyjna, będąca kombinacją tego i ‘Paisley Drive’."
[9] BOSS NS-2 Noise Suppressor: "Ta bramka gra tylko razem z wah-wah, które generuje sporo brudu. Nie używam tego do niczego innego."
[10] BOSS DD-2: "Obecnie jest dość ciężko znaleźć ten efekt, a jest to główny slapback Brada, ustawiony na 200ms z dwoma lub trzema odbiciami. To jest coś co słyszysz w jego czystej barwie cały czas."
[11] Way Huge Aqua Puss: "Brad bardzo lubi ten efekt - ‘crunchy’ i analogowo brzmiący."
[12] Roland RE-20 Space Echo: "Używam tego delaya, kiedy musimy skorzystać z funkcji ‘TAP’ i ustawić dłuższe czasy opóźnień."
[13] Wampler Wheelhouse: "Kolejny efekt zbudowany dla Brada przez Briana. Ten delay ma symulację zniekształceń taśmy, ale także funkcję TAP, co jest kluczowe."
[14] "To są grające jednocześnie, 100-watowe głowy Category 5."
[15] Line 6 M13: "Z tego bierzemy całą resztę: chorus w ‘Riverbank’. Phaser w ‘Old Alabama’ i tak dalej…"