Nigdy nie przejmowałem się takimi uogólnieniami i nie zależało mi na tym, do jakiego worka ludzie wrzucą Katatonie. Nigdy nie interesowało mnie też, z jakiego nurtu wychodzimy i gdzie jest nasze miejsce. Dzisiaj istnieje dla mnie tylko podział na dobrą i złą muzykę. Rozumiem jednak, do czego zmierzasz, sama metka nie oddaje przecież charakteru i jakości muzyki. Jeśli więc musiałbym się pokusić o opisanie dźwięków, jakie tworzymy w Katatonii osobie, która nigdy wcześniej nie słyszała naszego materiału, powiedziałbym jej, że gramy ciężką, mroczną i nastrojową muzykę, która ma swoje korzenie w rocku i metalu. Ponadto czerpiemy również z muzyki alternatywnej, którą mieszamy z naszym brzmieniem. Ogólnie rzecz biorąc wydaje mi się, że nasze melodyjne partie są czymś, z czym ludzie mogą się łatwo uosobić. Najczęściej jednak osoby powiązane ze sceną metalową, która nadal myśli bardzo wąskotorowo, mają nam wiele do zarzucania z tego powodu. Oskarżano nas już wielokrotnie o granie zbyt lekkiej, lub za bardzo popowej muzyki. Jednocześnie ci sami zatwardziali metale, którzy wygadują takie rzeczy urządzają sobie headbanging do jakiś śmiesznych melodyjnych riffów, tak długo jak ich zespół określa się mianem metalu, a image danego składu odpowiada temu od górnie założonemu. Czasami naprawdę się zastanawiam jak to wszystko działa, bo przecież, jeśli byśmy przełożyli te niektóre melodie na brzmienie popowe, techno, czy jakiekolwiek inne nuta po nucie, stałoby się oczywiste jak słabe, radosne i melodyjne mogą być pewne utwory sceny metalowej. Często bardzo szybko wyłapuje takie elementy, ale mam przy tym wrażenie, że wszyscy inni chyba mają to głęboko gdzieś do chwili, kiedy zrobi im się autentyczną przeróbkę danego utworu na wersję pop. Wtedy dopiero to załapują i od razu odrzucają oryginał. To samo tyczy się fanów muzyki pop. Perspektywa usłyszenia ciężkiej gitary nadal odstrasza ich tak bardzo, że z zasady uznają muzykę metalową za niewartą uwagi. Dlatego, że poziom zniekształceń jest dla nich za duży nie zwracają oni uwagi nawet na te dobre kawałki. Próbuje chyba powiedzieć, że gdyby ludzie przykładali mniejszą wagę do gatunków odkryliby, że dobrą muzykę można znaleźć wszędzie. Jeśli więc jakiś zespół odważy się na połączenie najlepszych elementów ze wszystkich mu dostępnych, daję on tylko nam bogatsze brzmienie, na którym powinno zależeć wszystkim.