Narzędzia technicznego
W rozmowie z technikami dowiedzieliśmy się, że ich zadaniem jest opieka nad backline’em i instrumentami oraz zapobieganie problemom na scenie, a jeśli już takie wystąpią, to jak najszybsze ich rozwiązywanie.
Narzędzia, którymi posługują się techniczni, muszą być dostosowane do określonych potrzeb i sytuacji. Mobilny warsztacik może mieć optycznie różną postać. Najprostsza to standardowa walizka narzędziowa, jaką można kupić w dowolnym sklepie dla majsterkowiczów. Może to być niewielki wózek albo walizka czy skrzynka wykonana w technologii Flight Case.
W krajach wyprzedzających Polskę pod względem gospodarczym, gdzie branża artystyczna nie musi się liczyć w tak dużym stopniu z ładownością środków transportowych, a estrady są wyposażone w podjazdy - warsztat technicznego miewa postać sporego flight case’u na kółkach. Jadąc na przykład w kilkumiesięczną trasę po całych Stanach Zjednoczonych i mając do dyspozycji kilkadziesiąt ciężarówek sprzętu (z których pokaźna część to agregaty prądotwórcze zdolne zasilić małe miasteczko), kilkanaście autobusów dla zespołu i całej ekipy oraz kilka mniejszych pojazdów - warsztat technicznego, nie mieszcząc się w bagażniku samochodu osobowego, może zająć furgonetkę, czyli tyle, ile w Polsce średnio przypada na jedną kapelę z instrumentami i backline’em. To oczywiście przykład nieco ekstremalny, ale śledząc wojaże najbardziej znanych muzyków, przekonamy się, że istotnie tak jest.
Za zgodą właścicieli otwieramy tajemnicze kuferki. Czegóż tam nie ma...! Ich zawartość zdaje się potwierdzać słuszność prawa Gumpersona: "Prawdopodobieństwo każdego zdarzenia jest odwrotnie proporcjonalne do stopnia, w jakim jest ono pożądane".
Zacznijmy od rzeczy najważniejszych dla gitarzystów, a więc od obowiązkowego wyposażenia, które stanowią: tuner, klucze do regulacji instrumentów (nie tylko gitary, jest tu także klucz do strojenia bębnów), struny, cążki do obcinania końcówek strun i korbka do ich nawijania. Tę ostatnią można zastąpić wkrętakiem elektrycznym z odpowiednią końcówką, co znacznie skróci czas wymiany zerwanej struny. W czasie koncertu ważna jest każda sekunda, szczególnie gdy muzyk nie ma zapasowego instrumentu. Kolejna grupa to specyficzne chemikalia, takie jak: płyny do czyszczenia i konserwacji instrumentów wraz z kilkoma szmatkami, bo używając tylko jednej, z pewnością nie wyczyścimy, a wręcz zabrudzimy nasz instrument. Podobnie będzie, jeśli po kontakcie z brudniejszym sprzętem nie oczyścimy dłoni. O ciepłej wodzie i mydle w warunkach koncertowych często można tylko pomarzyć, więc jedynym rozwiązaniem są nasączone chusteczki i papierowy ręcznik.
Sporo miejsca w walizce zajmują proste i uniwersalne narzędzia, wśród których znajdują się wkrętaki, różnego rodzaje klucze czy kombinerki. Ponieważ kable często ulegają uszkodzeniom, warto mieć ze sobą parę zapasowych przewodów. Nie muszą być one najwyższej klasy, ale przynajmniej przyzwoitej, by muzyk mógł przetrwać do końca występu. Podobnie sytuacja wygląda z wtyczkami i gniazdkami - stąd w walizce zawsze znajdziemy lutownicę transformatorową i akcesoria do lutowania, takie jak: cyna, kalafonia, cążki i nożyk do zdejmowania izolacji oraz taśmę izolacyjną. Nie zapominajmy też o przedłużaczu, wszak lutowanie nie powinno odbywać się na środku sceny, gdzie zostało ostatnie wolne gniazdo zasilania. Dla nieco bardziej doświadczonych techników niezbędnymi narzędziami są uniwersalny miernik elektryczny i wkrętak z neonowym wskaźnikiem napięcia. Lampowe wzmacniacze czasem lubią płatać figle, więc warto wyposażyć się w podstawowy zestaw naprawczy (lampy i bezpieczniki). Ponieważ prawdopodobieństwo wyczerpania się baterii jest wprost proporcjonalne do czasu użycia gitary z układem aktywnym albo mikrofonu czy odsłuchu bezprzewodowego, zapasowe baterie 9V mogą być potrzebne w najmniej spodziewanym momencie. Wtedy nie ma już czasu na zastanawianie się, kto jest odpowiedzialny za mikrofon czy odbiornik, ludziom zapewniającym nagłośnienie też mogą się przecież skończyć zapasy baterii.
Zestaw podstawowych narzędzi i akcesoriów przydatnych w pracy technicznego można przenosić w zwykłej skrzynce narzędziowej lub w walizce typu flightcase |
Kiedy wszystko jest gotowe do grania, może się okazać, że członkowie kapeli zapomnieli zapisać kolejność utworów. Zatem dobrze jest mieć w zanadrzu kilka czystych kartek papieru i grube pisaki. Do przyklejania ściągawek oraz kabli do podłoża czy też do oznaczania określonych miejsc na scenie świetnie nadaje się Gaffa - taśma tkaninowa pokryta barwionym polietylenem (nie mylić z brązową taśmą pakową). Jest ona mocna, lecz można ją urywać palcami bez użycia narzędzi, przylepia się praktycznie do każdego podłoża, a po odklejeniu nie pozostawia żadnych śladów. Z kolei do opisania kanałów na mikserze najlepiej nadaje się papierowa taśma malarska.
Ponieważ zdrowie mamy tylko jedno, a o wypadek czy kontuzję na scenie i w jej okolicach nietrudno, na koniec kącik BHP. Rękawice to niezbędne wyposażenie przy noszeniu cięższego sprzętu czy pracy z kablami - dłonie pozostaną czyste, bez otarć i zadrapań. Tanie rękawice robocze czy ogrodnicze "wampirki" raczej nie należą do wygodnych ani trwałych, warto więc poszukać czegoś lepszego w sklepach specjalistycznych albo w szafie z ubraniami. Stare rękawiczki z grubszej i nierozciągliwej skóry po drobnej renowacji będą służyć znacznie dłużej i lepiej niż marketowa masówka w rozmiarze uniwersalnym, (biorąc pod uwagę prawa Murphy’ego - zawsze za dużym albo za małym). W razie drobnej kontuzji konieczna okazuje się także turystyczna apteczka z wodą utlenioną i opatrunkami. W razie poważniejszych wypadków trzeba mieć przy sobie dokumenty poświadczające tożsamość i ważność ubezpieczenia. Kolejnym ważnym drobiazgiem są stopery do uszu. Używanie ich to żaden wstyd, a narażanie się na zbyt wysokie ciśnienie akustyczne jest ryzykowne niczym skok na główkę do płytkiej wody. Choć skutek rzadko bywa aż tak błyskawiczny, to też może być bardzo dotkliwy. Ostatnim, ale bardzo ważnym elementem ekwipunku jest oczywiście mocno świecąca i poręczna latarka, o której przydatności na ciemnej scenie i w jej zakamarkach chyba nikogo nie trzeba przekonywać.
Podczas lektury powyższego tekstu nasi Czytelnicy zapewne zastanawiali się, czy wszystkie opisane wyżej przedmioty naprawdę są potrzebne, ponieważ zwykle używa się przecież tylko część tych narzędzi. No właśnie - zwykle... Skompletowanie ekwipunku technicznego to nic innego jak planowanie awaryjne. Trzeba się dobrze zastanowić, co może się wydarzyć podczas wyjazdów koncertowych, i przygotować na każdą ewentualność. Lepiej wziąć ze sobą kilka rzeczy za dużo niż o jedną za mało. Co więcej, narzędzia używane na scenie wiele razy znajdują inne zastosowania, chociażby w przypadku niespodziewanej awarii samochodu.
Wojciech Wytrążek