Tomasz "Magic" Osiński Sweet Noise

























Gitara jest naprawdę świetna, na dodatek jest wyjątkowo wytrzymała, gram na niej wiele lat, sponiewierałem ją na scenie, skopałem wiele razy, rzucałem nią i ona cały czas gra. Na niej właśnie nagrywałem większość ścieżek na płycie "Ghetto". Po nagraniu tej płyty pojawił się u mnie Hughes&Kettner Triamp, którego również mam do dzisiaj i którego nie zamierzam sprzedawać, bo to bardzo zacny wzmacniacz. Kiedy zaczęliśmy robić materiał na płytę "Koniec wieku", zacząłem szukać czegoś więcej w kwestii brzmienia i Triamp sprawdził się w tym temacie doskonale, gdyż można było z niego wykręcać bardzo różnorodne i doskonale brzmiące rzeczy. Dodatkowo uzbroiłem się w delay firmy DOD, który był wpięty w pętle, oraz w kaczkę Dunlop Cry Baby. Podczas nagrywania płyty "Koniec wieku" kupiłem G&L ASAT Special i również do dzisiaj mam tę gitarę.
















Musisz aż zza głowy uderzyć w struny, aby go wydobyć. Kiedy jednak już go wydobędziesz, to coś pięknego. Przy pomocy tego urządzenia można uzyskać zupełnie inne brzmienie niż powszechnie znane. Posiadam też kilka hi-endowych urządzeń dostarczonych przez firmę Music Toolz, są to efekty Roger Mayer Voodoo Vibe oraz Vision Wah, oraz filtr i faser legendarnej firmy MOOG z serii Moogerfooger. Kaczka Vision Wah jest, jak sądzę, najlepszym tego typu urządzeniem na rynku, daje niesamowite możliwości kreacji dźwięku w studiu i na scenie. Podobnie można powiedzieć o wszystkich efektach MOOG z serii Moogerfooger, których dźwięk jest plastyczny i potężny. Jednocześnie urządzenia te są nieprzewidywalne, przez co niesłychanie kreatywnie wpływają na proces twórczy.








Naprawdę polecam tego gościa, on robi paczki na głośnikach Greenback Eminence. Kolumny jego projektu są bardzo sztywną konstrukcją zrobioną z litego, sprasowanego drewna, głośniki nie są wkręcane w deskę tylko w tulejki które są wbite w deskę, co powoduje że cała paczka jest mocno izolowana. Zapięte do Johnsona, który jest twardym, tranzystorowym wzmacniaczem z triodą na preampie brzmią rewelacyjne, w konfrontacji z paczką stereo Marshalla spowodowały, że ten od razu wyjechał (śmiech). Grają szerokim pasmem, dużo dołu, dużo góry, ale w niczym nie ma przesady, w piękny sposób zaokrągliły Johnsona no i do tego są bardzo skuteczne. Wymyśliłem sobie system w którym w środku stoi Kettner ze swoją paczką, a po bokach ustawiłem te dwie kolumny stereo napędzane przez Johnsona. Teraz dodaję do tego wszystkiego Metasonixa jako preamp do wzmacniacza Butcher, i buduję wspomniany system sterowany przy pomocy MIDI. Fajnie, że teraz są takie możliwości, że można budować systemy gitarowe sterowane via MIDI i używać w ich ramach starych wzmacniaczy. Konstruowanie setupu zeżarło mi trochę nerwów, bo nikt nie daje przepisu czy instrukcji jak taki system zbudować. Wbijam się w tę zabawę z pełną świadomością, tak samo jak wbiliśmy się wcześniej w komputer.























