Devin Townsend to jeden z tych artystów, którzy nigdy nie przestają zadziwiać. Jego image sceniczny przeszedł już tyle transformacji, że nawet Marilyn Manson miałby kompleksy. W 2012 Devin dał nam album popowy, żeby już dwa lata później oczarować nas krążkiem w klimacie country i kolejnym nawiązującym do kultowego albumu "Ziltoid the Omniscient". Co jeszcze szykuje dla nas ten muzyczny Pracuś? O tym i kilku innych faktach z życia pana Townsenda dowiecie się z poniższego wywiadu, jaki udało nam się przeprowadzić krótko przed jego warszawskim koncertem.




















rozmawiał: Michał Lis