Już w przyszłą środę w Polsce zagra formacja Five Finger Death Punch. Ich występ supportować będzie Pop Evil.
Witaj Nick, nie możemy doczekać się Waszego koncertu tutaj w Polsce. Przygotowaliśmy kilka pytań, chcemy dowiedzieć się więcej o Tobie, o zespole oraz o muzyce z którą do nas przyjeżdżacie. W Warszawie zagracie 12 marca przed Five Finger Death Punch. To Wasza pierwsza europejska trasa, jak się czujecie, jesteście podekscytowani, obawiacie się czegoś?
Tak, to nasza pierwsza europejska trasa! Na pewno cieszy nas to, że mamy okazję zagrać pierwsze prawdziwe koncerty w Europie. Kręciliśmy Onyx Trilogy w Szwecji i było świetnie, więc nie możemy się doczekać, aby zobaczyć więcej z tego, co Europa ma do zaoferowania. Nie powiedziałbym, że się czegoś obawiamy. Największą trudnością na trasie będzie ograniczony kontakt z naszymi rodzinami i przyjaciółmi, zmiana czasu i takie przyziemne sprawy.
Czy znacie się dobrze z Five Finger Death Punch? Graliście już razem?
Tak, chłopaki z Five Finger Death Punch to nasi kumple! Graliśmy już razem na trasie po USA w lecie 2012. Było niesamowicie. Dużo dat, wyprzedane koncerty, tłumy fanów... Po całej trasie pozostaliśmy w kontakcie i teraz znowu będziemy mieli okazją stanąć wspólnie na scenie, tym razem za oceanem!
Jak opisałbyś muzykę, którą tworzycie?
Nazwałbym ją hard rockiem z odrobiną metalu. Nasza muzyka to zarazem ciężkie gitarowe brzmienia, które napędzają energię tłumu na koncertach, ale nie tylko. Nie boimy się grać kawałków, które skłaniają do refleksji, poruszają poważne tematy, pomagają ludziom swoim przesłaniem.
Rozumiem, a Wy czego słuchacie? Co znajdziemy na Waszych Ipodach?
Posiadamy dość zróżnicowane kolekcje muzyczne. Na pewno przeważa metal i hard rock, w tym kawałki naszych kumpli z Five Finger Death Punch. Pewnie się zdziwisz ale mamy też sporo jazzu, popu, muzyki elektronicznej... Wierzymy, że słuchanie szerszego zakresu gatunków muzycznych otwiera kilka różnych kierunków twórczych, które pozwalają lepiej tworzyć, pisać, szukać nowych inspiracji.
Zdecydowanie dobry kawałek jest dobry niezależnie od stylu. Planujecie wydać swój album "Onyx" w maju, Europa czeka, więc co tam znajdziemy? Czego możemy się spodziewać?
Na europejskiej wersji Onyx, robimy coś specjalnego. Dodamy kilka naszych ulubionych kawałków z ostatniego albumu War of Angels. Wierzymy, że Onyx będzie naszym najlepszym albumem do tej pory. Jesteśmy podekscytowani, że nasi słuchacze w Europie będą mogli usłyszeć nowe kawałki i wrócić do niektórych hitów z poprzedniej płyty.
Jestem pewna, że jako zespół macie różne wpływy i wizje, jeśli chodzi o twórczość muzyczną. Jestem ciekawa, który z artystów inspiruje Was najbardziej?
Tak, zdecydowanie, nasze wizje i wpływy są bardzo zróżnicowane. Myślę jednak, że dla nas wszystkich największymi idolami będą prawdopodobnie takie zespoły jak Led Zeppelin, Pearl Jam, Pantera, Metallica, The Black Crowes, Black Sabbath, Aerosmith itd. Ile masz czasu? Mogę jeszcze wymieniać (śmiech)
No dobra, a z kim chcielibyście ruszyć w trasę?
Z kim byśmy nie chcieli!? (śmiech) A tak na serio... to bardzo lubimy grać z wieloma kapelami to niesamowite doświadczenie. Kto byłby na szczycie naszej listy... myślę, że Alice in Chains. To jeden z tych zespołów, które przetrwały próbę czasu, który nie zawiódł swoich fanów jeszcze żadnym kawałkiem, żadnym albumem czy koncertem.
Dziękujemy Wam za poświęcony czas, nie możemy doczekać się koncertu i albumu! Czy jest coś, co chciałbyś powiedzieć swoim fanom tutaj w Polsce?
Po pierwsze, chcemy się dowiedzieć gdzie zjemy dobre pierogi w Warszawie!!? A po drugie to my też nie możemy się doczekać tego koncertu, będzie moc, damy z siebie wszystko! Do zobaczenia!
rozmawiała Kasia Kowalska