Scott Stapp
Creed był pod koniec lat 90. jednym z najpopularniejszych zespołów hard rockowych na świecie. Niestety dobra chemia, której rezultatem były takie krążki jak "My Own Prison" czy "Human Clay" w niedługim czasie wyparowała, a konflikt na linii Scott Stapp kontra reszta zespołu doprowadził do wprowadzenia kapeli w stan swego rodzaju śpiączki farmakologicznej, z której wybudzana jest tylko na czas wspólnych koncertów. Sam Scott po wielu życiowych perturbacjach odnalazł w końcu swój spokój i zabrał się za robienie własnej muzyki. Czym może nas zaskoczyć jego solowa płyta "Proof of Life" i jaka jest jego opinia na temat działalności chłopaków z Alter Bridge? Przekonajcie się sami…
rozmawiał Michał Lis