Dean Guitars

Wywiady
2008-12-01
Dean Guitars

Gdy dostaliśmy zaproszenie od przedstawiciela Dean Guitars do głównej siedziby firmy, nie zastanawialiśmy się ani chwili i od razu kupiliśmy bilety na pierwszy samolot. W końcu dostąpiliśmy zaszczytu wejścia na teren fabryczny producenta ulubionych gitar Dimebaga Darrella...

Zresztą okazja do odbycia wycieczki po fabryce Dean Guitars nie była byle jaka. Firma obchodziła bowiem trzydziestolecie swego istnienia i zarazem pięćdziesiąte urodziny jej założyciela, Deana Zelinsky’ego. W zwiedzaniu towarzyszyli nam Mick Seymour i Matt Speed, przedstawiciele angielskiego dystrybutora Dean Guitars, Billa Lewingtona. Tak więc dołączamy do grupy najbardziej zapalonych fanatyków Deana z całego świata, którzy również nie mogli przepuścić okazji poznania tajników firmy. Taka szansa nie trafia się często! Pod koniec lat 90. Elliot Rubinson wskrzesił markę Dean i założył jej siedzibę w Tampie na Florydzie. Firma produkuje jedne z najbardziej cenionych gitar rockowych na świecie.

Trzeba przyznać, że przyjęcie urodzinowe odbyło się z wielką pompą, ale my przede wszystkim cieszyliśmy się z możliwości zajrzenia za kulisy i poznania wybitnych specjalistów odpowiedzialnych za tworzenie instrumentów o światowej renomie, a więc klasycznej już konstrukcji ML, Cadillac czy wspaniałego Razorbacka. Podczas wizyty mieliśmy również okazję na własne oczy zobaczyć nowy model Razorback V. Pora zatem na przedstawienie raportu z naszej wizyty.

DEAN CUSTOM SHOP

Najbardziej wyczekiwaną częścią wizyty było dla nas oczywiście buszowanie po Custom Shopie. W towarzystwie samego prezesa firmy, Elliota Rubinsona, mieliśmy możliwość zajrzeć do pracowni, w której powstawały gitary takich artystów, jak Dave Mustaine, Jerry Cantrell i Michael Schenker. Szczególną gratką była dla nas jeszcze ciepła gitara Dean Razorback V, którą zaprezentował nam Elliot. Instrument miał trafić prosto do rąk shredderów z grupy Trivium. Poznaliśmy także Stephena Jensena, projektanta, który pokrywa korpusy gitar Dean niepowtarzalnymi grafikami. Spośród bardziej interesujących gitar można zdecydowanie wymienić Razorbacka pokrytego graffiti autorstwa samego Van Halena. W ostatecznym rozrachunku Eddie zatrzymał sobie model żółty, natomiast w siedzibie firmy Dean Guitars zachował się model w kolorze czerwonym.

MUZEUM DEANA

Dean Guitars nie przestaje nas zaskakiwać. Zostajemy wprowadzeni do sali pełniącej rolę muzeum, w której ściany od góry do dołu całkowicie zawieszone są gitarami Dean typu vintage. Dla prawdziwych fanów Deana to prawdziwa świątynia. Zbiór został zgromadzony przez prezesa firmy, Elliota Rubinsona. "W tym muzeum znajduje się największa kolekcja gitar vintage Dean sprzed 1986 roku - mówi Elliot. - Mamy tu ponad sto instrumentów sprzed 1977 roku, w tym dwudziestą siódmą gitarę Dean, jaka powstała od początku istnienia firmy. W naszej kolekcji znajduje się wiele rzadkich modeli, między innymi Silverburst ML, którą kochał Dimebag. Można tu również obejrzeć granatowego V, czerwonego Cadillaca metallic z trzema przetwornikami i wiele, wiele więcej. Gitary te pochodzą z zakupu dokonanego podczas licznych podróży, a część została zakupiona przeze mnie na eBay’u. Poza tym zgłaszają się też ludzie, którzy chcą odsprzedać mi swoje instrumenty. W Stanach Zjednoczonych powstało jedynie cztery i pół tysiąca gitar vintage i jestem pewien, że wiele z nich uległo zniszczeniu". Cieszymy się, że Elliot obrał sobie tak szczytny cel: pragnie ocalić od zapomnienia tyle gitar vintage, ile to tylko możliwe!

Narodziny gitary Dean Razorback były dużym wydarzeniem w świecie muzycznym. Gitara, zaprojektowana przez będącego wtedy u szczytu kariery Dimebaga Darrella, była w zeszłym roku na ustach niemal wszystkich. Ale Razorback to nie jedyna gitara, którą zaprojektował Dimebag. Jego kolejnym dziełem stał się instrument o korpusie w kształcie litery V, o którym muzyk zawsze marzył. Gitara jest już dostępna w katalogu produktów Deana. Ach, cóż to jest za bestia! Zarówno korpus, jak i gryf gitary Dean Dime Razorback V wykonane są z mahoniu, natomiast podstrunnica powstała z hebanu. Instrument zaopatrzony jest w mostek Floyd Rose. Na życzenie dostępne są modele z przetwornikami DiMarzio, Seymour Duncan lub EMG. Owszem, cena modelu może odstraszać, ale możemy też się spodziewać tańszych wersji tego instrumentu wyprodukowanych w Chinach. Ukaże się także model o dłuższej skali, nazwany 255 (od skali 25.5"), przeznaczony dla gitarzystów preferujących niższe stroje.

Moglibyśmy w nieskończoność zachwalać walory Razorback V, ale osobą bardziej kompetentną będzie z pewnością gitarzysta Trivium, Corey Beaulieu, który co wieczór może osobiście sprawdzać jej możliwości. "Jestem wielkim fanem gitar V i kiedy zobaczyłem model Razorback V, od razu wiedziałem, że muszę go mieć - przyznaje Corey. - To solidny, doskonale brzmiący instrument. Moje gitary wykonane są ręcznie, i co do jakości nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń - są dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, co ma oczywiście przełożenie na jakość dźwięku. Gitara Razorback V wspaniale sprawdza się na scenie - zachowuje strój, jest bardzo wytrzymała i bez szwanku znosi trudności podczas trasy koncertowej". Przez ręce Corey’a przewinęło się wiele różnych instrumentów. Ostatnio muzyk powiększył grono fanów gitar Dean, co potwierdza słowami: "W sumie w moim posiadaniu znajduje się aż siedem gitar tej firmy!". To właśnie fascynacja stylem gry Dimebaga sprawiła, że Corey sięgnął po gitary marki Dean. "Dime był niesamowitym muzykiem i napisał jedne z najlepszych zagrywek i najbardziej potężnych miażdżących riffów w historii metalu. No i jak sam się przekonałem, zaprojektował kilka rzeczywiście wspaniałych gitar".