Jello Biafra z Dead Kennedys powiedział o Slim Cessna's Auto Club: "To zespół country grający w barze na końcu świata". I choć sami muzycy tego zespołu również uważają się za wykonawców country, to łączą w swojej grze bluesa, gospel, gothabilly i inne formy przywodzące na myśl psychodelię w stylu klasycznej muzyki amerykańskiego Południa.
W tej stylistyce
Slim Cessna's Auto Club nagrał już sześć albumów, a 9 maja w warszawskim klubie Powiększenie odbędzie się jego pierwszy koncert w Polsce. Z tej okazji udało mi się porozmawiać z wokalistą grupy,
Slimem Cessną.
Jak opisałbyś wasz styl i gatunek muzyczny przez was reprezentowany?
Korzenie naszych utworów sięgają amerykańskiej muzyki. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że współczesny świat coraz bardziej się kurczy. Jesteśmy świadkami dużego przepływu informacji. Jako artyści widzimy i słyszymy pewne rzeczy i tworzymy w oparciu o różne doświadczenia. Auto Club stara się nie zamykać w ramach gatunkowych, jednak podoba nam się tradycja amerykańskiej muzyki country.
Jak postrzegacie granie muzyki country w dzisiejszych czasach? Czy ludzi w ogóle jeszcze interesuje country?
Nie mam pojęcia, czego ludzie chcą dzisiaj słuchać. Myślę, że większość ludzi słuchających z przyjemnością naszych utworów nie wspiera nas, ponieważ sądzą, że jesteśmy po prostu zespołem country. Uważam jednak, że do grona naszych słuchaczy należą osoby, które lubią oryginalną i inteligentną muzykę.
Czujecie się bardziej zespołem folkowym, czy rockowym?
Zapewne należymy do obu grup, ale chciałbym wierzyć, że stanowimy coś więcej.
Jak tworzycie kompozycje?
W ciągu ostatnich dwudziestu lat w różny sposób do tego podchodziliśmy. Ostatnich kilka albumów to były historie Munly'ego (drugi wokalista Auto Club - przyp. aut.) wplecione w muzykę. On tworzył podwaliny kompozycji, a reszta zespołu dodawała kolejne elementy. Właściwie moją jedyną rolą jest upewnić się, czy użyłem odpowiednich słów, choć często zdarzało mi się na tym polec - jestem pewien, że Munly by ci to powiedział, gdybyś kiedykolwiek miał okazję przeprowadzić z nim wywiad
.
Jaki były twoje główne fascynacje, gdy zaczynałeś swoją przygodę z muzyką? Czy nadal słuchasz tych artystów?
Kiedy zakładałem zespół, przechodziłem fazę słuchania jedynie starszej albo tradycyjnej muzyki country. Słuchałem samych znanych klasyków - Hank Williams, Johnny Cash itd.... Tak, nadal lubię starą muzykę country, ale chciałbym wierzyć, że wyrosłem już z takiego ograniczającego podejścia do muzyki. W ciągu ostatnich dwudziestu lat zespół dojrzał i wyewoluował w to, czym jest obecnie, ponieważ nie staramy się ograniczać.
Jakich artystów słuchasz obecnie?
Lubię głównie słuchać muzyki swoich kolegów po fachu
Jaka będzie przyszłość muzyki folk? Współcześnie wielu artystów łączy folk z popem, czy sądzisz, że granie dzisiaj czystego folku jest niewystarczające, by zainteresować słuchaczy?
Tak jak wszystkie trendy w muzyce pop, te rzeczy również przychodzą i odchodzą. Dla nas najlepiej jest nie zwracać na to uwagi i specjalnie się w to nie angażować. Pytanie o czystą muzykę folk zależy od tego, co definiujesz jako czysty folk. Ja postrzegam folk jako muzykę o konkretnej grupie społecznej, dedykowaną dla tej grupy. The Clash grało czysty folk. Willy Nelson gra czysty folk. I Auto Club gra czysty folk.
Jak ludzie w Europie reagują na waszą muzykę?
Myślę, że ludzie lubią naszą muzykę, bo jest dobra i nasze koncerty są dobre. Ponadto uważam, że nasi słuchacze są bardziej żądni doświadczenia czegoś nowego i rzadko spotykanego, niż inni fani muzyki
Jakie instrumenty ma w wyposażeniu Auto Club
Perkusja, bas, organy, gitary, banjo, gitary steel itd. Większość naszych gitar i banjo została zrobiona przez naszego gitarzystę grającego na pedal steel guitar, czyli Johna Rumleya.
Wasze teksty często zawierają apokaliptyczne, religijne wizje, historie z alkoholem i przemocą oraz rozlatującymi się związkami. Czy odnoszą się one do waszych własnych przeżyć i poglądów na życie
Opowiadamy historie, które podejrzewam są oparte na naszych własnych doświadczeniach, a niektóre pochodzą z wnikliwej obserwacji otaczającego nas świata. Niektóre z nich zapewne są tworem jedynie naszej wyobraźni
Zarówno ty, jak i inni muzycy bierzecie udział w różnych projektach, oprócz Auto Club. Czy jest to dla was trudne skupiać się na grze w Auto Club i na innych zespołach?
Uważam, że to zdrowe dla nas uczestniczyć i pracować nad innymi projektami. Czyni nas to lepszymi artystami. Sprawia, że mamy sobie więcej artystycznie do zaoferowania, gdy spotykamy się w Auto Club.
Jakie są wasze plany na najbliższą przyszłość?
Zamierzamy dać show w Polsce! Już nie mogę się doczekać
Czy kiedykolwiek byliście w Polsce? Czego polscy słuchacze mogą się spodziewać po waszym występie?
Nigdy nie byliśmy w Polsce. Jestem tak podekscytowany, że tam będę i poznam wiele osób, zobaczę wiele miejsc. Trochę się tylko boję waszego piwa i waszego jedzenia. Mogę zagwarantować, że nasze show będzie czymś, z czym do tej pory nie mieliście do czynienia. Zachęcam każdego, by wybrał się na nasz koncert
Kuba Chmiel
Zdjęcia: Gary Isaacs