Bohaterowie gitary-Dave Mustaine (Megadeth)

Wywiady
2009-03-03
Bohaterowie gitary-Dave Mustaine (Megadeth)

Od czasu ukazania się płyty "Killing Is My Business... And Business Is Good!" w 1985 roku jego oryginalny styl gry rytmicznej i podejście do gitary przeszły do historii rocka. Ten człowiek ma na pewno dużo do powiedzenia na temat ćwiczenia gry...

Logo
Ile czasu dziennie poświęcasz na ćwiczenia?


Logo
Nie lubię wyznaczać sobie limitów, ale ćwiczę około dwóch godzin dziennie. Taki mam czas koncentracji - nie jestem w stanie skupić się na czymś dłużej niż przez dwie godziny. Teraz jestem na etapie pisania utworów, czyli automatycznie więcej gram. Nie jestem przesadnie ambitny i nie mam zamiaru skomponować czegoś, czego później nie będę w stanie zagrać w studiu - mam zupełnie inne podejście do gry niż na przykład Steve Vai. Ale za każdym razem, kiedy popełniam błąd, ćwicząc chromatyczne wygibasy na każdym progu każdej struny, zaczynam od nowa. Zagranie bezbłędnie minimum 144 dźwięków (6 strun i 24 progi...) może zająć trochę czasu!


Logo
Nad jakimi aspektami swojej gry najbardziej lubisz pracować?


Logo
Na przykład dziś wieczorem w garderobie grałem sobie do utworu Ala Greena "Tired Of Being Alone". Moi fani pewnie nie wiedzą, kim jest Al Green, ale to nie ma znaczenia. Czasem trzeba zainteresować się innymi gatunkami muzycznymi, bo dzięki temu można na przykład usłyszeć zupełnie nowy akord, współbrzmienia czy zagrywki.


Logo
Czy są jakieś techniki gry, w których nie czujesz się najlepiej? Co robisz, żeby je doskonalić?


Logo
Na pewno w grze rytmicznej czuję się pewniej niż w prowadzącej. Nieźle wychodzi mi solidne kostkowanie na strunach basowych, ale nie jestem już taki szybki jak kiedyś. W końcu zaczynałem swoją przygodę z gitarą trzydzieści lat temu! Mam także problemy z właściwym wytłumieniem strun i zachowaniem odpowiedniej selektywności, co jest bardzo frustrujące. Kiedy gra Chris Broderick, nasz gitarzysta prowadzący, słychać każdą pojedynczą nutę. Już nie umiem nawet nastroić gitary! Niedawno odwiedziłem fabrykę Marshalla i chciałem nastroić swoją gitarę, ale byłem za bardzo stremowany i nic mi się nie udawało! Dobrze, że mój techniczny był tam ze mną.


Logo
Jak sobie radzisz z najsłabszymi elementami swojej gry? A może skupiasz się tylko na tym, w czym jesteś najlepszy?


Logo
Gdybym był nauczycielem gry, to powiedziałbym, że trzeba pracować nad tym, co sprawia nam najwięcej trudności. Ale ja mam świadomość tego, że nigdy nie będę grał jak Chris i dlatego skupiam się na swoich mocnych stronach. Zresztą nie jest tak źle - są pewne techniki, których on nie potrafi zagrać, a dla mnie one nie stanowią żadnego problemu, i vice versa. Poza tym najważniejsze jest to, żeby grać ostro!


Logo
Czytelnicy naszego magazynu statystycznie grają na gitarze od dwóch, trzech lat. Określają swój poziom jako początkujący lub średnio zaawansowany. Ile czasu, według ciebie, powinni spędzać na ćwiczeniu gry?


Logo
Na początku ćwiczyłem dwie godziny dziennie, ale kwestia czasu przeznaczonego na trening jest bardzo indywidualną sprawą każdej osoby. To zależy od tego, jaki jest twój cel. Jeśli planujesz grać na instrumencie całe życie, musisz zadbać o swoje ciało. Trzeba się regularnie rozgrzewać, ćwiczyć rozciąganie i stosować preparaty odżywcze zapobiegające artretyzmowi. Mówię poważnie! Ja łykam kapsułki z chrząstek płetw rekina.


Logo
Czy masz swoje ulubione ćwiczenie? Możesz podać nam jakiś przykład?


Logo
Zwykle zaczynam od rozgrzewki, czyli po prostu sobie brzdąkam, żeby rozluźnić palce i zlikwidować bloki w łokciach oraz nadgarstkach. Następnie przechodzę do gry na pustej strunie E6, wykorzystując ją do grania dźwięku pedałowego na przemian z innymi dźwiękami na pozostałych strunach, które akurat przyjdą mi do głowy. Układam przy tym krawędź prawej dłoni na mostku i stopniowo zmieniam jej ułożenie w taki sposób, aby uzyskać większy lub mniejszy stopień wytłumienia strun. W efekcie najpierw mocno tłumię struny, później słabiej, aż w końcu gram normalnie bez tłumienia, by następnie znowu powrócić do początkowego ułożenia prawej dłoni. Później układam palce lewej dłoni równolegle do progów i gram po kolei dźwięki na każdej strunie, jest to więc typowe ćwiczenie chromatyczne. Inne ważne dla mnie ćwiczenie to string skipping: kilka nut gram na jednej strunie, później kilka nut na innej, i tak dalej, czyli tam i z powrotem.


Logo
Co nasi Czytelnicy powinni robić, żeby poprawić szybkość gry?


Logo
Mogę tu powiedzieć tylko coś, co jest oczywiste... Otóż zanim zaczniemy kostkować szybko, najpierw trzeba kostkować wolno. Niczego nie da się przyśpieszyć w jakiś magiczny sposób. Uważam, że należy się cieszyć całym procesem od początku do końca. Co jeszcze? Nie noś żadnej biżuterii na prawej ręce, ponieważ to może utrudniać grę. Upewnij się, że kostkujesz czysto i dokładnie, a kostka jest ułożona równolegle do struny. To by było na tyle.


Logo
Co robisz, żeby nie stracić świeżego podejścia do gry i uniknąć rutyny?


Logo
Ja radzę sobie z tym w ten sposób, że zatrudniam nowych gitarzystów (śmiech). Bardzo wiele się nauczyłem, obserwując choćby tylko Chrisa w akcji.


Logo
Skale mogą być nudne. Czy masz jakieś sposoby na to, żeby ćwiczenie skal było bardziej interesujące?


Logo
Często gitarzyści mówili mi, że pracują właśnie nad skalą dorycką, frygijską czy miksolidyjską. Nie miałem wtedy pojęcia, o czym oni mówili! Słowo "frygijska" kojarzyło mi się co najwyżej z figami. Ja głównie stosuję skale chromatyczne i pentatoniczne. Moim ulubionym zabiegiem jest gra z wykorzystaniem echa taśmowego, co pozwala na dodanie dźwięków do tych, które przed chwilą zagrałem, daje to niesamowite efekty!


Logo
Czy są takie ćwiczenia i techniki, dzięki którym twój sposób gry znacząco się zmienił, ewoluował?


Logo
Myślę, że wszystkie najważniejsze dla mnie techniki zawarte są w utworze "Holy Wars... The Punishment Due". Są tam dźwięki pedałowe, ciekawe współbrzmienia i końcowa solówka, w której używam kciuka na gryfie. Robię to tak szybko, że publiczność nie jest w stanie tego wychwycić.