Music Media 2007 - 20-22.09.2007 - Kraków

Relacje
Music Media 2007 - 20-22.09.2007 - Kraków

W dniach 20-22 września w Krakowie odbyły się III Targi Muzyczne i Sprzętu Oświetleniowego Music Media.

Jest to impreza, która z roku na rok przyciąga coraz szersze grono ludzi pasjonujących się muzyką w różnych jej aspektach. W hali targowej i pawilonie dodatkowym (o łącznej powierzchni 7 tys. m2) można było zapoznać się z ofertą 89 firm, reprezentujących na naszym rynku 300 marek. Zwiedzający mogli zapoznać się z nowościami takich branż, jak: sprzęt nagłośnieniowy, sceniczny, oświetleniowy, audiowizualny, radiowo-telewizyjny, dla DJ-ów, oprogramowanie komputerowe, instrumenty muzyczne, wydawnictwa muzyczne i fonograficzne, a także systemy dźwiękowe. Oprócz zwiedzania stoisk targowych wizytujący mogli uczestniczyć w seminariach tematycznych oraz wysłuchać koncertów, odbywających się na scenie znajdującej się na zewnątrz hali. Ilość i różnorodność tych wydarzeń przyprawiała o prawdziwy zawrót głowy i jeśli ktoś miał ambicje uczestniczyć we wszystkim, co się działo, to z pewnością miał zapełniony czas od rana do wieczora przez wszystkie trzy dni i nogi spuchnięte od biegania. Poniższa relacja dotyczy sprzętu gitarowego, jako że pisana jest w kontekście tematyki naszego magazynu "Gitarzysta". Zainteresowanych reportażem obejmującym tematycznie inne pokrewne branże zapraszam do pisma "Estrada i Studio". 

Zaraz przy wejściu do drugiej część hali można było natknąć się na stoisko nr 208 firmy Aplauz (www.aplauzaudio.pl), a więc przede wszystkim na instrumenty marki Fender - producenta słynnych gitar i wzmacniaczy. Ponadto znajdowały się tu produkty takich marek, jak: Squier, Jackson, Gretch, Guild i SWR (które obecnie należą do firmy Fender). Największą uwagę przyciągały tu Stratocastery sygnowane przez słynnych gitarzystów (SRV, J. Beck, E. Clapton, E. Johnson czy basy M. Miller i V. Bailey) oraz znakomite, ręcznie wykonane gitary z Custom Shopu Fendera (m.in. Strat Pro czy Jazz Bass Custom Classic). W zasadzie jest to klasyka - a więc sprzęt tak znany i ceniony na rynku muzycznym, że trudno napisać o nim coś absolutnie nowego. Niewątpliwą ciekawostką był jednak Fender Stratocaster VG, który dzięki przetwornikowi piezo Rolanda daje gitarzyście do dyspozycji dodatkowe brzmienia (pochodzące od słynnych modeli gitar elektrycznych, gitary akustycznej, klasycznej i Dobro), a także alternatywne stroje (np. Drop D, Open G czy baryton). Spore zainteresowanie wzbudzały również gitary Gretsch, wcześniej trudno dostępne w Polsce - tj. modele Chet Atkins, Nashville, Malcolm Young. Oprócz tego znalazła się tu cała gama instrumentów Jackson przeznaczonych do cięższych odmian rocka (m.in. model RR5 i Wolbers). Mniej zamożnych gitarzystów z pewnością zainteresowały nowości Squiera Vintage Modified czy sygnatury, jak choćby Telecaster Avril Lavigne. Gitary sprawdzić można było na kilku wzmacniaczach (m.in. na legendarnym Twin Reverbie Fendera), a basy na produktach SWR (Goliath III, WorkingPro) lub Fendera (Bassman 300 Pro). Sensacją na stoisku była - warta kilkadziesiąt tysięcy złotych - kopia słynnego "Blackie" Erica Claptona. Tę wierną w najdrobniejszych detalach replikę wykonał lutnik Yuriy Shishkov, pracujący w Custom Shop Fendera. 

Z kolei na stoisku 202 można było znaleźć produkty marki Hugnes & Kettner, prezentowane przez firmę Amtec (www.amtec.pl). Na szczególną uwagę zasługiwały tu wzmacniacze z najnowszej serii Statesman oraz najwyższej klasy wzmacniacze lampowo-cyfrowe Switchblade. 

Pod numerem 211 znajdowało się stanowisko firmy Konsbud-Audio (www.konsbud-audio.pl). Obejrzeć tam można było najwyższej klasy wzmacniacze i kolumny głośnikowe do instrumentów basowych firmy Markbass. Basiści mieli okazję poznać możliwości i brzmienie takich uznanych konstrukcji, jak: SA450, TA501, TA503, SD800, a także całej gamy wzmacniaczy w wersjach head, combo i zestawów głośnikowych z serii Classic. Nowością w ofercie tej firmy są głowy F1 oraz R500 - obie generujące moc 500W. 

Naprzeciwko, na stoisku 212, można było zapoznać się z elektroniką gitarową firm DOD oraz DigiTech, których dystrybucją na naszym rynku zajmuje się firma ESS-Audio (www.essaudio.pl). Do ogrania był komplet gitarowych i basowych efektów podłogowych X-Series. Gitarzyści wyraźnie skorzystali z tej okazji i skupili się na flagowej serii RP marki DigiTech, a także GNX, w tym GNX 3000 Workstation, sprawdzając, jakich to wymyślnych brzmień nie da się na tym sprzęcie ustawić. Ciekawą propozycją tej firmy była też linia efektów podłogowych Artist, w której skład wchodzą urządzenia modelujące najsłynniejsze rockowe brzmienia gitarowe pochodzące z najpopularniejszych rockowych utworów, nagranych przez gigantów rocka (B. May, J. Hendrix, E. Clapton, I. Scott, D. Donegan). 

W rogu hali wystawowej, przy samym wyjściu, znajdowało się stoisko firmy Music Info (www.musicinfo.pl) opatrzone numerem 213. Firma ta reprezentuje w Polsce wiele znanych marek, takich jak m.in.: MusicMan, Washburn, Silvertone, OLP, Ampeg, Nemesis, Randall, Hiwatt, AER, Dean Markley, Savarez, GHS, D’Andrea, Rocktron. Ale oko gitarzystów przyciągały przede wszystkim znakomite gitary MusicMan, których popularność potęgowali używający ich muzycy - Jacek Królik i Ryszard Sygitowicz - z którymi można było na miejscu porozmawiać i wymienić doświadczenia. Oprócz znanych i cenionych modeli Slihouette oraz Axis zainteresowanie wzbudzała limitowana seria 2007 LE, przy czym zwiedzający gitarzyści najchętniej testowali sygnatury (J. Petrucci, S. Lukather). Z nowości marki Washburn wymienić trzeba sygnatury Paula Stanleya i Dana Donegana, serię WI200 i X200 oraz basów z linii BB i CB. Firma wystawiła też legendarne produkty marki Ampeg, znakomite wzmacniacze do instrumentów akustycznych AER, basowe wzmacniacze Davida Edena i całą gamę produktów Randalla. Wśród nich znalazła się prawdziwa perełka - wzmacniacz RM, w którym użytkownik może skonfigurować praktycznie dowolnie brzmiące kanały za pomocą wymiennych modułów. Jako ciekawostkę dodam, że nieoczekiwaną atrakcją stoiska tej firmy stał się Tomasz Ślotała, wyłowiony z tłumu zwiedzających przez Jacka Królika. Gitarzysta ten dał popis wirtuozerii bluegrass-country, który szybko przyciągnął tłum gapiów, w tym także długowłosych metalowców stawiających wcześniej ścianę przesterowanego dźwięku. 

Idąc z wystawy Music Info w kierunku przejścia do trzeciej części hali, zwiedzający nie omijali stoiska z numerem 210, należącego do firmy Arcade Audio (www.arcadeaudio.com.pl). Z prezentowanego tu sprzętu najbardziej interesowały ich słynne wzmacniacze Orange. W dodatku można było na miejscu sprawdzić, czy brzmienie gitary Crush by Orange rzeczywiście jest miażdżące i czy wzmacniacz Tiny Terror wprowadza... brzmieniowy terror. Z nowości w ofercie firmy warto też wymienić head Orange Thunderverb 50, który jest młodszym bratem cenionego Thunderverba 200. Wzmacniacze te wyposażane są fabrycznie w tłumik sygnału wyjściowego (Attenuator). Rozwiązanie to pozwala na zachowanie lampowego charakteru brzmienia przy jednoczesnej grze na niższych poziomach głośności. 

Większość powierzchni wystawienniczej w trzeciej części hali zajmowały firmy działające w branży audio, nagłośnieniowej, oświetleniowej itp. Wypada również wspomnieć fakt, że konkurencyjny "Top Guitar", ulokował swe stanowisko zaraz przy przejściu do czwartej części hali, w punkcie oznaczonym numerem 307. Pozdrawiamy więc kolegów po fachu! 

Na stoisku 401, znajdującym się w czwartej części hali, obejrzeć można było produkty oferowane przez firmę Music Play (www.musicplay.pl). Firma ta zajmuje się między innymi dystrybucją wzmacniaczy (Bogey), efektów (GLX), gitar klasycznych (Martinez, Valencia) oraz akustycznych i elektrycznych (Richwood, Caliber, Vintage). To właśnie ta ostatnia marka stała się motywem przewodnim tego wystawcy. Gitary Vintage wykonywane w Azji, ale naładowane brytyjską elektroniką, charakteryzują się świetnym stosunkiem jakość do ceny. Szczególne zainteresowanie gitarzystów wzbudziła seria Icon, między innymi modele V100 i V6. Pierwsza z tych gitar wzorowana jest na Gibsonie Les Paulu, a druga na Fenderze Stratocasterze. Firma Vintage wprowadziła nawet swój model postarzanej gitary, Vintage Icon, będącej odpowiednikiem Fenderowskiej, znanej pod nazwą Relic. Z kolei seria Advance prezentuje gitary oparte na klasycznych konstrukcjach, ale znacznie unowocześnione pod względem osprzętu i elektroniki (Wilkinson). Dużą popularnością zwiedzających cieszył się obdrapany Jazz Bass wzorowany na instrumencie Jaco Pastoriusa. 

Za ścianą, pod numerem 402, swoje stoisko miał Sound Service (www.sound-service.eu). Firma ta reprezentuje takie marki z branży gitarowej, jak Zoom, ESP, LTD, Hartke, Tech 21 czy DiMarzio. Na specjalnie przygotowanych stanowiskach ze słuchawkami wizytujący gitarzyści sprawdzali możliwości procesorów Zoom, w tym także nowość w ofercie firmy, jaką był procesor G2 (kompaktowa wersja bez pedału ekspresji). Duże zainteresowanie muzyków o cięższych brzmieniowo aspiracjach wzbudziły gitary marki ESP/ LTD, szczególnie modele sygnowane przez takich gitarzystów, jak James Hetfield (Metallica) oraz Alexi Laiho (Children Of Bodom).Trzeba też przyznać, że ESP/ LTD ma chyba najładniej wydane katalogi w branży. Jak powiedział kiedyś Marek Raduli: "Jak cię widzą, tak cię słyszą". 

Naprzeciwko znajdowało się stoisko 412, należące do hurtowni muzycznej Silesia Music Center (www.silesiamusiccenter.pl). Firma ta oferuje szeroką gamę instrumentów strunowych takich firm, jak: Strunal, Madrigal, Ovation-Kaman, Pirastro i Thomastik. Mniej znane gitarzystom marki przyjmowane były - jak to zwykle bywa - z pewną rezerwą, jednak nieufność znikała już po pierwszym kontakcie z instrumentem.

Wielu interesujących wystawców można było znaleźć pod ścianą łączącą trzecią i czwartą część hali targowej. Zaraz przy przejściu, pod numerem 438, można było spotkać produkty firmy Paco Cases (www.paco-cases.pl) - producenta profesjonalnych opakowań transportowych dla instrumentów. Oferta tej firmy obejmuje już, bagatela, kilkanaście tysięcy pozycji. Wszystkie oparte są na sprawdzonych i uznanych rozwiązaniach zapewniających im odpowiednią trwałość oraz odporność mechaniczną, co w efekcie gwarantuje w razie jakichkolwiek problemów podczas transportu właściwą ochronę naszym instrumentom. Poza tym firma stara się też wychodzić naprzeciw estetycznym oczekiwaniom swoich klientów. Główną atrakcją i nowością na tegorocznych targach były customowe wersje futerałów wykonane w technologii flight cases. Tak spersonalizowane odzwierciedlają w pewnym sensie ducha artystów (jak choćby - przykładowo - malowana we wzory seria Hot Rod). 

Kolejny numer na naszej liście to stoisko 437, czyli G-Lab (www.glab.com.pl). Jest to specjalny, skierowany do gitarzystów, oddział firmy Elzab, która od lat wytwarza rozmaite urządzenia elektroniczne. Na targach można było zobaczyć w akcji innowacyjne urządzenia, takie jak GSC (kontroler efektów gitarowych, za pomocą którego można jednym przyciskiem zmieniać kombinacje brzmień, których uzyskanie wymagało dotąd kilku operacji). Niespotykanym nigdzie dotąd rozwiązaniem jest oferowana przez G-Lab podkładka pod efekt typu wah o nazwie Wah-Pad. Jest ona czuła na nacisk, dzięki czemu wykrywa postawienie na pedale stopy i włącza go w łańcuch efektów. Po zdjęciu stopy z "kaczki", jest ona wycinana z łańcucha, dzięki czemu unikamy strat na brzmieniu. Nowością jest też dwukanałowy efekt DVO (Dual Vintage Overdrive), dający spore możliwości kreowania barw przesterowanych. 

Idąc konsekwentnie dalej natrafiliśmy na stoisko 436, gdzie firma Presto (www.presto-nisko.com.pl) przedstawiła swoją ofertę pasów skórzanych, skóropodobnych i stylonowych, a także szeroki asortyment pokrowców. Nową propozycją tej firmy są wysokiej jakości, eleganckie pokrowce na gitary wykonane ze skóry. To zajmujące niewielką powierzchnię stoisko przyciągało jednak wielką uwagę zwiedzających, w tym także zawodowych muzyków. 

Pod numerem 435 mogliśmy podziwiać najlepsze basy GMR (www.gmr.com.pl). Firma rozwija swoją flagową, sprawdzoną i uznaną przez użytkowników konstrukcję BassForce, wprowadzając do niej kilka innowacji (osprzęt, wykończenie). Do katalogu powrócił też zaprojektowany kilka lat temu model SoundBoard, który okazał się być cenioną przez użytkowników konstrukcją. Natomiast zupełnie nową propozycją w ofercie firmy jest model Tribal, z charakterystycznym single-cutawayem. Wszystkie gitary GMR wykonywane są z wielką dbałością o szczegóły i dobór materiałów. Trzeba przyznać, że robiły na zwiedzających piorunujące wrażenie, szczególnie nowe SoundBoardy z ich cętkowanymi, topolowymi płytami wierzchnimi.

Nieco dalej swoją ofertę przedstawiła firma Kisielewski (www.kisielewski.com.pl). Na stoisku z numerem 432 można było zapoznać się z asortymentem firmy, której głównymi pozycjami są między innymi marki Taylor (gitary akustyczne i elektryczne), Garisson oraz T.Burton (gitary akustyczne), T.B. (gitary elektryczne), Farra (gitary klasyczne), Elektro-Harmonix (legendarne efekty analogowe) czy znane już i cenione futerały Kisielewski. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się Taylor T5 z dodatkowym przetwornikiem elektromagnetycznym - w zależności od ustawienia przełącznika stawał się gitarą elektryczną lub akustyczną. Ale niewątpliwie wielką atrakcją tego stoiska była obecność dwóch znakomitych gitarzystów - Krzysztofa Błasia i Piotra Słapy. Krzysztof promował swoją niedawno wydaną szkółkę DVD "Gitarowe wyzwania". Natomiast Piotr czarował zwiedzających, grając utwory techniką fingerstyle. Chwilami szczególne zainteresowanie gapiów wzbudzały prawdziwe pojedynki gitarowe, podczas których obaj panowie grali w duecie. Naprawdę było czego posłuchać! Poza tym na stoisku firmy Kisielewski warto było zatrzymać się przy efektach Elektro-Harmonix. Odwiedzający muzycy zainteresowani byli nie tylko doskonałymi przesterami tej firmy, ale też z dużą ciekawością ogrywali różnorodne efekty modulacyjne (np. The Worm cztery efekty w jednym: phaser, tremolo, vibrato i modulowany wah) i inne, równie oryginalne brzmieniowo urządzenia (np. Hog, będący jednocześnie oktawerem, generatorem harmonicznym i syntezatorem gitarowym). 

Na stoisku 430 znajdowała się ekspozycja firmy Audiostacja (www.audiostacja.pl), która jest dystrybutorem produktów m.in. takich marek, jak: T.C. Electronic, Mogami, Brace Audio czy Tronical. Odbywały się tu prezentacje flagowego procesora T.C. Electonic G-System, będącego kompletnym podłogowym systemem gitarowym o bardzo wyśrubowanych parametrach. Można też było usłyszeć w akcji popularne kostki tej firmy: SCF (stereo chorus, pitch schifter i flanger), VPD1 (preamp oraz overdrive), Vintage Dual Distortion (dwa niezależne poziomy gainu) oraz Classic TC XII Phaser. Prawdziwą sensację wzbudził system automatycznego strojenia gitary firmy Tronical, złożony ze specjalnego zestawu aktywnych kluczy zintegrowanych z siłownikami. Chciałbym tutaj wyróżnić Artura Gierczaka ogrywającego sprzęt na tym stoisku. Duże brawa! Słychać było, że gitarzysta ten poświęcił sporo czasu na przygotowanie konkretnej tematycznie i atrakcyjnej prezentacji. 

Tuż obok mogliśmy zapoznać się z ofertą producenta skrzyń transportowych wykonywanych w technologii flight cases, firmy Case-Pack (www.case-pack.pl), która zaprezentowała też bogatą ofertę głośników marki Eminence. 

Następnym przystankiem naszej wycieczki po targach jest stoisko 423 znanego producenta aparatury elektroakustycznej - Box Electronics (www.taurus-amp.pl). Gitarzystów basowych przyciągały tu nowe wzmacniacze Taurus serii Silver Line oraz Black Line. Wzmacniacze linii Silver mają bowiem duże możliwości kreowania brzmienia i stworzone zostały z myślą o większych scenach. Występują w wersjach 300 oraz 750W RMS. Posiadają dwa przedwzmacniacze (lampowy i tranzystorowy), optyczny kompresor i limiter, a także parametryczny korektor. Z kolei linia Black jest konstrukcją prostszą, ale równie skuteczną. Cechuje się dużą dynamiką i selektywnością dźwięku. Występuje w wersji 300W/RMS. Wzmacniacze Taurus wyróżnia firmowy system MLO (potencjometry BASS i TREBLE sprzężone automatycznie z regulacją środkowej części pasma) oraz DBS (Dynamic Bass System). Atrakcją stoiska były występy eksperymentalnego tria B3 (trzech basistów) w składzie: Tomek Fulara, Arek Malinowski i Piotr Piórkowski.

Kierujemy się w lewo, aby obejrzeć stoisko 422, na którym wystawiła się firma Centrum Muzyczne Vanax (www.cmvanax.com.pl). W swojej ofercie posiada ona między innymi marki BR (Baton Rogue - gitary akustyczne), Engl (wzmacniacze gitarowe) i Esteve (hiszpańskie gitary klasyczne). Z pewnością największy na tym stoisku ruch generowały cenione przez gitarzystów wzmacniacze Engl. Na miejscu można było doświadczyć lampowego ciepła modelu Classic Tube 50, zagrać riff "Smoke On The Water" na Richie Blackmore Signature i zagrać o życie z miażdżącą mocą modelu Power Ball. Po tym, co słyszeliśmy na targach, z pewnością nie jest to sprzęt dla mięczaków. 

Odrywamy wzrok od wzmacniaczy Engla i kierujemy się w prawo, na stoisko 425. Wystawcą jest tu firma Gama (www.gama.gda.pl), będąca przedstawicielem kilku renomowanych marek, między innymi: C.F. Martin & Co. (legendarne gitary i struny), Kyser (kapodastry, struny, środki do konserwacji), Carmen, J.M.Rodriguez, Paola, Greenville (gitary klasyczne i akustyczne), Shott (przewody i wzmacniacze gitarowe). Gitarzystów przyciągała tu z pewnością magia gitar Martina, które używane są i cenione przez największych na świecie muzyków. Na stoisku firmy można było obejrzeć, dotknąć i pograć na tych perełkach, aby wyrobić sobie własną opinię o nich. Ciekawą nowością była aluminiowa, elektroakustyczna gitara Alternative II Resonator. Z pewnością dobrym krokiem w polityce tej firmy jest wprowadzenie do oferty niedrogich, lecz dobrych instrumentów azjatyckich. Jak zapewnia dyrektor Janusz Kuleszo, wszystkie te gitary były przed wprowadzeniem do katalogu dokładnie sprawdzone i przetestowane. Firma dba o reputację, ponieważ jest jednym z największym przedsiębiorstw handlowo-usługowych prowadzących sprzedaż detaliczną i hurtową szerokiego asortymentu instrumentów i akcesoriów muzycznych, a także sprzętu nagłaśniającego, więc możemy być pewni, że za niewielkie pieniądze kupimy instrument o świetnej relacji jakości do ceny. 

Na sąsiednim stoisku o numerze 427 mogliśmy obejrzeć lutnicze gitary Mensinger (www. mensingerguitars.com). Te ręcznie wykonane instrumenty ze starannie dobranymi materiałami, oryginalnym wzornictwem i dopieszczonym wykończeniem - naprawdę robiły duże wrażenie. Na stoisku zagościł też rewelacyjny basista Adrian Maruszczyk (www.public-peace.de), tym razem w roli wystawcy. Promował gitary basowe, sygnowane własnym nazwiskiem, oraz nowość - sygnowany wzmacniacz. 

Ostatnim punktem naszej wycieczki będącym jednocześnie powrotem do bazy było stoisko 405. Tutaj siedzibę miało Wydawnictwo AVT (www.avt.pl), w ramach którego prezentowały się trzy pisma: "Estrada i Studio", "Live Sound Polska" i oczywiście "Gitarzysta". Dla odwiedzających nas gitarzystów otworzył się prawdziwy worek z prezentami: darmowe kostki, firmowe koszulki, ale przede wszystkim wydania magazynu "Gitarzysta" z kilku ostatnich miesięcy, łącznie z najświeższym - wrześniowym. Rozdaliśmy dwie palety pism, a ludzie nadal prosili o więcej. To się nazywa wzięcie! Przysłowiową wisienką na torcie były koncerty odbywające się na zewnętrznej scenie. Gitarzyści najliczniej zgromadzili się na występie czarodzieja gitary Krzysztofa Misiaka oraz tandemu Królik - Sygitowicz. Podczas ostatniego dnia targów Jacek Królik wystąpił też w kwartecie z nowym, autorskim programem instrumentalnym. Występ ten zrobił na nas wielkie wrażenie - czekamy więc na wydanie płytowe! 

Znakomitym uzupełnieniem targów Music Media  były wykłady odbywające się w sali seminaryjnej. Miała tam miejsce premiera szkółki DVD Krzysztofa Błasia "Gitarowe wyzwania". Wystarczającą dla niej rekomendacją jest fakt, że pękająca w szwach sala zaraz po zakończonej prezentacji ruszyła szturmem na stoisko AVT, pytając o możliwość nabycia DVD. Na koniec muszę wspomnieć o jednej istotnej sprawie - o hałasie panującym podczas trwania targów. Jak już na początku napisałem, można było obejrzeć stoiska 89 firm reprezentujących na naszym rynku 300 marek. Proszę sobie więc wyobrazić, że w jednym momencie ze wszystkich tych punktów wyemitowana zostaje fala dźwięku, która dodaje się do gwaru tłumu zwiedzającego halę wystawową... A do tego młodziki z wypiekami na twarzach (po czterech w jednym miejscu) grają, kto szybciej i głośniej, próbując przebić ścianę dźwięku pochodzącą ze znajdującego się obok stoiska systemów nagłośnieniowych, których wystawcy testowali chyba granicę bólu u zwiedzających. Po pierwszym dniu targów z okolicznych aptek poznikały wszystkie stopery do uszu. Wielu wystawców, z którymi miałem przyjemność rozmawiać, delikatnie mówiąc, narzekała na taki stan rzeczy. Być może na przyszłość warto byłoby pomyśleć o zapewnieniu dźwiękoszczelnych kabin do testowania sprzętu i bardziej rygorystycznym egzekwowaniu dopuszczalnego poziomu decybeli na stoiskach. W każdym razie te drobiazgi były jedyną uciążliwością targów, które uważam za bardzo udane i z niecierpliwością będę czekał na ich kolejną edycję. Do zobaczenia za rok!