Believe

Seeing Is Believing Live

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy Believe
Recenzje
2012-05-29
Believe - Seeing Is Believing Live Believe - Seeing Is Believing Live
Nasza ocena:
8 /10

To już drugie wydawnictwo DVD w karierze Believe. Pierwsze, czyli "Hope To See Another Day Live" nagrane zostało w 2008 i wówczas zespół miał na koncie wyłącznie swój debiut płytowy czyli "Hope To See Another Day".

Jednym słowem materiału muzycznego do koncertowej prezentacji niespecjalnie dużo. Teraz dorobek płytowy kapeli jest znacznie bogatszy, no i rzecz jasna jest z czego wybierać. Na DVD przeważa repertuar z albumów "World Is Around" i "This Bread Is Mine" z małym wyjątkiem, bowiem utwór "What They Want (Is My Life)" pochodzi z "Yesterday Is a Friend".

Materiał został zarejestrowany 10 listopada 2011 w Teatrze Śląskim w Katowicach. Tak na marginesie, które to już DVD nagrane w tym gościnnym miejscu? Może ktoś policzył?  Na scenie żadnych dekoracji tylko muzycy, ich sprzęt i bajeczne oświetlenie robiące za całą scenografię. To kolejny materiał zarejestrowany w tej sali, jaki mam okazję oglądać i wypada z dużym uznaniem i podziwem wyrażać się o możliwościach sprzętu oświetleniowego tam zgromadzonego, no i oczywiście, o ludziach, którzy potrafią wyczarować tak niesamowite efekty. Co najważniejsze i godne pochwały, na różnych krążkach, jakie tam zostały nagrane, wykorzystywano inne efekty świetlne. W żadnym wypadku nie można mówić o jakimś stałym schemacie powielanym na każdym kolejnym koncercie. W przypadku występu Believe zastosowano bardzo efektownie wyglądające oświetlenie ogólne sceny sprawiające wrażenie jakby całość przestrzeni skąpana była w kolorowym świetle, dosłownie zalana nim. Czasem jest to intensywny fiolet, czasem zieleń lub też nastrojowe czerwono-rdzawe odcienie. Do tego umieszczone z tyłu reflektory punktowe rzucające snopy kontrastującego z tłem światła lub ostre akcenty emitowane przez prostokątne panele gęsto obsadzone żarówkami. Brawo panowie od światła, wspaniała robota!


Powyżej dużo napisałem o tym co widać, a to przecież koncert, czyli równie ważne, a może i ważniejsze, jest to, co i jak słychać. Pod tym względem jest po prostu wybornie. Nie jest łatwo zarejestrować na żywo zespół grający tego typu muzykę tak, aby wszystko co sobie artyści kiedyś wymyślili i w zaciszu studia nagrali również na scenie wypadło dobrze. Ta sztuka z pewnością się udała. Materiał dźwiękowy prezentuje się imponująco i to zarówno w wersji 2.0 jaki 5.1. Zespół jest w doskonałej formie i te ponad osiemdziesiąt minut "Seeing Is Believing Live" to prawdziwa uczta. Utwory pochodzące z płyty "This Bread Is Mine" brzmią jeszcze okazalej, bowiem zostały ozdobione partiami instrumentów klawiszowych (Konrad Wantrych), których w oryginale nie było aż tak wiele. Mam dużą słabość do Karola Wróblewskiego, z powodu jego niesamowitej wrażliwości muzycznej, fantastycznemu głosowi i interpretacji oraz faktu, że jest moim krajanem :) Bardzo cieszy mnie obecność skrzypiec w muzyce Believe, bo lubię ten instrument a Satomi stosuje takie klasycznie dostojne brzmienia. Po prostu pięknie.

Nie będę czarował, że zupełnie wszystko jest cacy na "Seeing Is Believing Live". Niezwykle sztucznie brzmi aplauz, jaki słychać po każdym utworze. Dźwięk jest wyraźnie podbity, może pochodzi z dodatkowych mikrofonów umieszczonych gdzieś na sali i rejestrujących reakcję publiczności? W każdym bądź razie zmiksowane to zostało do materiału video ze zbyt dużą dynamiką, no i ogólnie rzecz ujmując efekt brzmi mało naturalnie. Mam też kilka krytycznych uwag odnośnie montażu obrazu. Believe gra bardzo nastrojowo i klimatycznie, bez rytmicznych łamańców i karkołomnych zmian tempa. Niestety, w paru miejscach zastosowano niezwykle dynamiczny montaż z szybkimi zmianami ujęć kamer będący w dużym i bolesnym kontraście z muzyką. 3-4 sekundy i ciach następne ujęcie, potem znowu ciach kolejna kamera i tak dalej i dalej - niewiele brakuje do wywołania zawrotów głowy u widza. Aż się prosi o łagodne, leniwie powolne najazdy, zbliżenia i oddalenia, bez pociachanego kilkusekundowymi statycznymi ujęciami montażu. To może drobiazg, ale czułem pewien dyskomfort.

Obok właściwego koncertu na płycie umieszczono całe mnóstwo ciekawych dodatków. Są to: koncerty "Live In Progresja" oraz "Friends For Robert" (raczej w bootlegowej jakości), wywiad z muzykami zespołu i krótki film dokumentalny "Music For One Leg" poświęcony Vlodiemu Tafelowi. Jak to często bywa na krążkach DVD wydawanych przez Metal Mind na "Seeing Is Believing Live" znajduje się jeszcze biografia i dyskografia grupy, galeria zdjęć i obrazki do umieszczenie na komputerowym pulpicie. Jest co oglądać bo w sumie całość zajmuje prawie trzy godziny.


Szczególnie ujmujący jest film o Vlodim. Niesamowity człowiek, niezłomny i uparty, który pomimo utraty nogi gra na perkusji jak mało kto i udowadnia, że siłą woli i samozaparciem można wiele osiągnąć. Niezwykle pozytywne i budujące przesłanie płynie z tego materiału. Na zakończenie możemy zobaczyć mały jamik, jaki urządzili sobie Vlodi i przepytujący go Tomasz Kasprzyk, który zagrał na basie. Koncerty z Progresji i ten poświęcony pamięci Roberta Roszaka, pomimo nie najlepszej jakości, ogląda się z dużą przyjemnością, bo jest to po prostu jeszcze jedna okazja aby zobaczyć i posłuchać Believe w innych okolicznościach. A jak dla mnie, zupełnie prywatnie, dodatkowym smaczkiem jest wykonanie "Chelsea Monday" z mojej ulubionej płyty zespołu Marillion.

Świetna rzecz dla każdego miłośnika łagodnego progresywnego grania, a dla fanów zespołu Believe pozycja absolutnie obowiązkowa.

Robert Trusiak