Order Of The Black
Gatunek: Rock i punk
Pod koniec lat 90. Zakk Wylde postanowił założyć zespół, który w stu procentach będzie odpowiadał jego gustom i fascynacjom muzycznym - i tak właśnie powstała formacja Black Label Society.
Bez wątpienia Wylde jest absolutnym mistrzem w grze na gitarze i ma na całym świecie pokaźną rzeszę fanów. Płyty Black Label Society sprzedają się jak świeże bułeczki i pewnie będzie tym razem również podobnie ze względu na tę samą formułę co zawsze.
Krążek "Order Of The Black" jest więc niezwykle energetyczny, soczyste riffy gitarowe i rockowe solówki grane z "prędkością światła" są tutaj normą, a do tego ten charyzmatyczny śpiew w wykonaniu Wylde’a. Można by powiedzieć, że band nie próbuje lansować nowych trendów, co zaczynają robić ich koledzy po fachu z innych zespołów rockowych na świecie, bo jednak jeśli coś dobrze działa, to po co na siłę to naprawiać...
Zespół Wylde’a wychodzi właśnie z takiego założenia i przynosi mu to wymierne korzyści od wielu lat. Black Label Society przyciągają tłumy na koncertach, a tych będzie pewnie sporo podczas promocji "Order Of The Black". Materiał na krążku nawiązuje do korzeni gatunku hard rocka, bo oprócz naprawdę ciężkich kawałków typu "Parade Of The Dead" czy "War Of Heaven" usłyszymy tutaj popisy techniczne na gitarze klasycznej ("Chupacabra")! Płyty "Order Of The Black" na pewno nie słucha się z lekkością i łatwością, ale warto po nią sięgnąć przede wszystkim ze względu na wysokie walory techniczne gry Wylde’a i reszty składu.
Michał Pakulski