The Magpie Salute

High Water I

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy The Magpie Salute
Recenzje
Grzegorz Bryk
2018-11-21
The Magpie Salute - High Water I The Magpie Salute - High Water I
Nasza ocena:
7 /10

The Magpie Salute bez większych nadinterpretacji można nazywać personalnym i stylistycznym przedłużeniem rozwiązanej w 2015 roku grupy The Black Crowes.

Rich Robinson zaprosił zresztą do założonego przez siebie w 2016 roku The Magpie Salute dwóch byłych członków The Black Crowes: gitarzystę Marca Forda i basistę Svena Pipiena. Skład uzupełnił klawiszowiec Matt Slocum i perkusista Joe Magistro, obaj grali w solowym zespole Robinsona. Za mikrofonem stanął John Hogg. W takim zestawieniu panowie zaczęli koncertować, podczas setu grając numery Black Crowes, covery i swoje pierwsze kawałki. Niedługo później ukazał się quasi-koncertowy album "The Magpie Salute" (2017), a później studyjny debiut "High Water I".

I nie ma co ukrywać, że band ciągnie przede wszystkim do southern-blues rockowej stylistyki znanej z płyt The Black Crowes. Echa takich bandów jak Ten Years After czy Lynyrd Skynyrd są tu wyraźnie słyszalne chociażby przy okazji "Send Me An Omen", "Fot The Wind", "Take It All" czy "Can You See", choć The Magpie Salute nie zamykają się na inne muzyczne rewiry. Sam album rozpoczyna się typowym stadionowym rockiem "May The Gypsy". Całkiem nieźle w folku pobuszują oparte na akustycznym brzmieniu "High Water", "Walk on Water" czy pościelówka "Color Blind" (lekko podchodząca pod The Eagles). Jest też świetny akustyczny blues "Hand In Hand" z wariującym na drugim planie fortepianem i southernowa country ballada "You Found Me". Niezłe wrażenie robi napędzana pianinem "Sister Moon" i mroczny w zwrotkach "Open Up" z niezwykle przestrzennym refrenem, który może przywoływać na myśl dokonania Coldplay.

The Magpie Salute to porządna firma prowadzona przez sprawnych i zakochanych w southern rockowej stylistyce muzyków. "High Water I" jest albumem, któremu nie można nic zarzucić, ale też ciężko doszukiwać się tu dźwięków w jakiś sposób zachwycających. Po prostu solidne wydawnictwo.