Mam pewien problem z oceną najnowszego DVD Linkin Park. Z jednej strony mamy na tym wydawnictwie do czynienia z esencją twórczości Amerykanów w wersji live w małym klubie, w którym pot skrapla się na suficie. Z drugiej wydanie tego koncertu pozostawia sporo do życzenia.
Koncert z Webster Hall z Nowego Jorku z 2007 roku składa się z szesnastu, śmiało mogę to powiedzieć, najlepszych utworów Linkin Park. I to jest plus. Mamy tu wszystkie nieśmiertelne kawałki, które radują fanów nu metalu a true metalowców wpędzają w nerwicę. Czyli jest i "In The End", "Faint", "Somewhere I Belong", "Breaking the Habit" i wiele innych. Ostatnia płyta, najmniej lubiana przez "casual'owych" słuchaczy LP, czyli "Minutes to Midnight" reprezentowana jest tylko przez cztery utwory, i to te ewidentnie najbliższe starszemu obliczu grupy jak "Give Up". Czyli dobór tracków jest po prostu kapitalny. I na tym mniej więcej plusy się kończą...
Praca kamer od początku występu niezbyt przypadła mi do gustu, hollywoodzkie rzucanie obrazu co sekundę gdzie indziej, jakieś zwolnienia itp.. Nie, nie lubię czegoś takiego, na DVD ma być zachowany klimat koncertu, a nie na siłę film akcji ma być sklejony... Muzycy też są jacyś tacy niemrawi i markotni... Chester ogranicza się jedynie do mówienia fanom (którzy reagują wzorcowo, to trzeba im przyznać) praktycznie tylko "thank you", jedyną osobą, która ma ewidentna uciechę z występu jest Mike. Zagaduje publiczność, chodzi non stop z bananem na twarzy, bawi się tym co robi. Reszta kapeli jest już chyba myślami na afterparty. Kolejną wadą jest brak jakichkolwiek bonusów. Ja wiem, że DVD kupuje się dla głównego dania, ale gdy to danie trwa ledwo ponad godzinę to wydawca mógł wrzucić chociaż jakiś teledysk czy wywiad... A skończyło się na tym, że nie ma nawet menu (!!!!!!!!!!!!!!). Jest za to (totalne nieporozumienie) cenzura brzydkich słów, takich jak "fuck", coś po prostu dla mnie niespotykanego...
Zdecydujcie sami czy warto kupić to DVD. Dla fanów Linkin Park jest tu wiele atrakcji, jak chociażby "Pushing Me Away" w wersji zupełnie innej niż na "Hybrid Theory" itp. Na pewno zachęca cena tego wydawnictwa, "Linkin Park In New York" kosztuje stosunkowo niewiele. Ale tak jak i niewiele kosztuje tak i niewiele dostajemy w zamian...
Grzegorz Żurek