One Ok Rock

Ambitions

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy One Ok Rock
Recenzje
2017-03-30
One Ok Rock - Ambitions One Ok Rock - Ambitions
Nasza ocena:
5 /10

Kiedy wydaje się, że świat zdążył już nasycić się boysbandami, chłopcy z One OK Rock nieugięcie trwają na stanowisku. Czy słusznie?

Z tym, w zależności od gustu, można byłoby polemizować - co nie zmienia faktu, że właśnie uraczyli nas kolejnym - ósmym w karierze - studyjnym albumem o nazwie "Ambitions".

One OK Rock to obecnie jedna z najpopularniejszych japońskich grup rockowych. Tak zostali sklasyfikowani. Dla mnie jednak to zawsze będzie boysband - i umiejętność obsługiwania instrumentów muzycznych przez jego członków nie jest w stanie tego zmienić.

Początki istnienia zespołu przypadają na rok 2005, kiedy to chłopcy uczęszczali do szkoły średniej. Nazwa, One OK Rock, nawiązuje do warunków, w jakich przyszło im ćwiczyć - próby odbywały się bowiem w środku nocy, kiedy zapłata za wynajem sali była niższa niż za dnia. Z "one o'clock" po pewnym czasie zrodziło się "ok rock". W międzyczasie skład zespołu uległ zmianie - dwaj jego członkowie odeszli - jeden w pogoni za karierą aktorską, drugi - w efekcie zarzutów o molestowanie. Ostatecznie poszczególne miejsca przypadły panom Taka, Toru, Ryota i Tomoya - i w tym zaszczytnym gronie chłopcy trwają do dzisiaj.

Wokalnie momentami można odnieść wrażenie, że orbitujemy gdzieś pomiędzy Chesterem Benningtonem a Billem Kaulitzem. Zespół śpiewa zarówno po angielsku, jak i po japońsku - co oczywiście wprost proporcjonalnie przekłada się na zasięg ich popularności. Chociaż biorąc pod uwagę rozmiłowanie autorów w operowaniu banałami, może jednak byłoby lepiej nie tłumaczyć tekstów na język zrozumiały dla wszystkich… W takich sytuacjach wykonawcy są często w stanie wybronić się młodym wiekiem - tutaj jednak mamy do czynienia z czterema "młodzieńcami" dobijającymi trzydziestki, wypadałoby zatem trochę dopracować własne przemyślenia - lub przynajmniej ubierać je w nieco bardziej eleganckie słowne wdzianka.


Warto wspomnieć, że One OK Rock dali się poznać na żywo również naszej publiczności. Ich debiut na polskiej scenie miał miejsce 1 czerwca 2016 roku w stołecznej Progresji. Tygodnie poprzedzające to wydarzenie fani zespołu spędzili na dzieleniu się w mediach społecznościowych swoim zachwytem i zdjęciami wejściówek. Do mnie nie przemawia ani ich twórczość, ani tłumy rozwrzeszczanych nastolatek na ich koncertach.

Utwory z najnowszego albumu co prawda na swój sposób wpadają w ucho - ale "zwrócić uwagę" nie oznacza od razu "polubić". W związku z jakością tekstów zastanawia za to, do czego niby ma się odnosić tytuł albumu… Zastanawia, ale nie wzbudza większych emocji. Bo "Ambitions" to krążek, który niczym szczególnym się nie wyróżnia i jako taki z pewnością nie zapadnie mi w pamięć. Kilka kręcących nosem osób nie jest jednak w stanie w żaden sposób zaszkodzić One OK Rock - panowie grają średnio ok. 100 koncertów rocznie i wciąż utrzymują się na fali wznoszącej.

Marta Święcka