Simple Minds

Acoustic

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy Simple Minds
Recenzje
2017-01-19
Simple Minds - Acoustic Simple Minds - Acoustic
Nasza ocena:
8 /10

Kim są Simple Minds wie chyba każdy, kto choć pobieżnie interesuje się popkulturą. Wprawdzie czasy świetności przypadające na przełom lat '80 i '90 kapela ma już dawno za sobą, jej gwiazda wyblakła, ale dość konsekwentnie tłucze kolejne blaszeczki.

Simple Minds dawnego blasku nigdy nie odzyskali, dlatego sceptycznie można było podchodzić do płyty "Acoustic", czyli niezwykle modnego ostatnio grania swoich best of the best w wykonaniu akustycznym. Dla mnie to zawsze taki skok na kasę, bo akustyczne interpretacje największych przebojów rzadko bywają udane, a raczej zniechęcają brakiem oryginalności i kompozycyjną rutyną. Te płyty to takie maskotki dla fanów, sztuczne, przekolorowane i słodziutkie aż do nudności.

"Acoustic" na tle sobie podobnych wypada jednak niezwykle interesująco i staje w pozycji chlubnego wyjątku od reguły. Album jest przede wszystkim pochwałą profesjonalizmu wykonawczego i solidnego warsztatu. Jeśli bowiem szukać czegoś, czym "Acoustic" bez wątpienia przekonuje, to wypieszczone, absolutnie genialne, pełne powietrza i życia brzmienie krążka. Rzecz brzmi fenomenalnie! Druga sprawa to absolutnie doskonały głos Jima Kerra - od razu znać, że facet dysponuje warsztatem klasy bez mała mistrzowskiej. To piękna sprawa mieć po czterdziestu latach na scenie wciąż tak idealnie sprawne gardło, którym na dodatek Kerr posługuje się profesorsko. Sprawa trzecia, to niezwykle rześkie podejście do interpretacji na poziomie czysto instrumentalnym. Utwory beztrosko płyną przed siebie, są kapitalnie zmajstrowane i przearanżowane na modłę pop-rockową - gdyby ich wcześniej nie znać, co jest mało prawdopodobne, to można pomyśleć, że od początku zostały napisane w takiej właśnie formie.


Zwykło się mówić, że jak się za dużo majstruje w muzyce w studio, to zostają tylko dźwięki, bez serducha w nie włożonego. "Acoustic" jest idealnym przykładem, że ciężka praca w studio potrafi przynieść wspaniałe efekty, jednocześnie nie pozbawiając muzyki porządnego kuksańca, bo nieomal wszystkie interpretacje na tej płycie lśnią niczym wzorcowo oszlifowane diamenty. Uwierzcie, nawet jeśli w tej muzyce nie ma serca, to produkcja wyciągnęła z niej tyle uroku, elegancji i jasności, że krążka słucha się fantastycznie. Ciężko mi sobie przypomnieć, kiedy ostatnio płyta zagrana na akustycznie tak bardzo mi się podobała. Simple Minds na "Acoustic" są bajecznie czarujący i uwodzicielscy.

Grzegorz Bryk