Unisonic

For The Kingdom

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy Unisonic
Recenzje
2014-07-01
Unisonic - For The Kingdom Unisonic - For The Kingdom
Nasza ocena:
8 /10

Drugi duży album Unisonic będzie miał premierę na początku sierpnia. W ramach przedbiegów supergrupa z Niemiec przygotowała EP-kę pt. "For The Kingdom".

Wygląda na to, że tego typu działania weszły w krew twórcom Unisonic. Przypomnijmy, że debiut z 2012 roku "Unisonic", został również poprzedzony EP-ką pt. "Ignition", która ukazała się mniej więcej dwa miesiące przed premierą krążka. Trzeba od razu powiedzieć, że małe albumy zespołu - zarówno wspominany "Ignition", jak i tegoroczny "For The Kingdom" - to mądre i przemyślane formy promocji kapeli. Krążki, które pozwalają zapoznać się z filozofią Unisonic, a także stanowią rarytasy dla fanów grupy.

Na "For The Kingdom" zainwestowano wyłącznie w trafione rozwiązania. Po pierwsze, na krążku znalazł się utwór "You Come Undone", który będzie dostępny wyłącznie w tym wydawnictwie, a to znacząco podnosi prestiż EP-ki. Po drugie, supergrupa z Niemiec umieściła na płycie cztery utwory zagrane na żywo w 2012 roku podczas czeskiego Masters of Rock. To więc doskonała okazja by sprawdzić możliwości Unisonic w wydaniu koncertowym. Po trzecie, wśród czterech kawałków live znajduje się utwór "Unisonic". Ten sam, który otwierał "Ignition" z 2012 roku i stanowił jeden z najważniejszych punktów debiutu. Promowanie tego kawałka służy budowaniu i wzmacnianiu tożsamości zespołu. Zachowując wszelkie proporcje, ta kompozycja może być dla Unisonic tym, czym dla Żelaznej Dziewicy był "Iron Maiden" - wizytówką istnienia we wczesnym okresie działalności i mocnym sygnałem dla świata. Po czwarte, utwór tytułowy "For The Kingdom" daje częściowy pogląd na formę zespołu i charakter nadchodzącej drugiej dużej płyty.


Dobrym założeniom towarzyszy też niezła muzyka. Biorąc pod uwagę esencjonalność utworu tytułowego można odnieść wrażenie, że sierpniowy "Light of Dawn" będzie uderzał w sprawdzone tony w konfrontacji heavy i power metalu. To nic innego, jak mikstura złożona ze standardów Helloween, Gamma Ray, Gotthard i Pink Cream 69. Zresztą nie inaczej jest w przypadku energetycznego "You Come Undone", gdzie muzycy Unisonic wyraźnie uderzyli również w akcenty hard rockowe. Wiodącą cześć prawie półgodzinnego materiału stanowią wspominane utwory koncertowe, które poprzedza reinterpretacja "Marszu Imperialnego" Johna Williamsa i kilku innych osławionych form muzycznych. Całość wypada bardzo korzystnie.

Zawartość drugiej EP-ki Unisonic oceniam więc wysoko. Tego typu płyty nie są już wydawane zbyt często, a nawet jeśli to na ogół pełnią funkcję śmietnika lub kompilacji. Tymczasem Niemcy spisali się medal, a ilość i jakość materiałów ulokowanych na "For The Kingdom" świadczy o profesjonalizmie zespołu i szacunku dla fanów. Jak miło.   

Konrad Sebastian Morawski