Back Thar N' Over Yonder
Gatunek: Rock i punk
Legendarna wytwórnia Atlantic, wraz z zespołem Black Oak Arkansas, sprawiła nie lada prezent fanom twórczości grupy.
Wydany został bowiem album, dzięki któremu fani mogą zapoznać się z niepublikowanymi wcześniej nagraniami. Wszyscy inni, którzy z Black Oak Arkansas nie mieli do czynienia, przeniosą się wraz "Back Thar N' Over Yonder" do czasów dawno zapomnianych.
Kto wie, czy te czasy w ogóle istniały? Gdy gitarowe jam - bandy z co najmniej dwoma gitarzystami w składzie, grające rocka z domieszką bluesa i country powstawały jak grzyby po deszczu. Na fali popularności tej muzyki głośno zrobiło się także o Black Oak Arkansas. Nazwa grupy nawiązuje do miejscowości i stanu, z którego się wywodzą. Założona w 1963 r., początkowo pod nazwą The Knowbody Else podpisała kontrakt ze słynną wytwórnią Stax Records i wydała pod ich szyldem debiutancki album. Dopiero jednak Atco Records i kolejna płyta zatytułowana po prostu "Black Oak Arkansas" przyniosła zespołowi popularność i uznawana jest za najlepszą w jego dorobku. Z tego samego okresu pochodzi większość nagrań zawartych na "Back Thar N' Over Yonder" .
Najnowszy album Black Oak Arkansas to pięć nowych utworów oraz dziesięć odrzuconych z sesji nagraniowych z lat 1972, 73 i 74. Nie ma sensu podawać składów muzycznych, bo te przez czterdzieści lat zmieniły się diametralnie. Głównym wokalistą pozostał nadal Jim "Dandy" Magrum, co akurat jest złą wiadomością, bo jego głos stanowi najsłabszy element płyty. Trudno przyzwyczaić się do jego specyficznej maniery, dziwnego zawodzenia, a przede wszystkim znacznych warsztatowych ograniczeń, przez co część partii wokalnych stanowi dla niego problem. Pozostałe elementy stoją na wyższym poziomie, charakterystyczna rytmika i solówki na dwie gitary przywołują ducha rocka z południa Stanów Zjednoczonych, jednak daleko Black Oak Arkansas do klasyków gatunku w postaci Lynyrd Skynyrd czy The Allman Brohters Band.
Raczej tylko zagorzali fani grupy oraz gatunku sięgną z zachwytem po "Back Thar N' Over Yonder". Chociaż rzeczywiście istnieje obecnie deficyt takiej muzyki, to większość starych kapel reprezentuje trochę wyższy poziom od Black Oak Arkansas. Mimo świetnie uchwyconego hippisowskiego klimatu, trudno pozostać z większością utworów na dłużej, bowiem nie zaskakują one aranżacyjnie. Na plus należy zaliczyć bardzo ładne wydanie albumu, z obszerną poligrafią. Wszystko to sprawia, że "Back Thar N' Over Yonder" jest wartym odnotowania, lecz nie wywołującym większych zachwytów wydawnictwem.
Kuba Chmiel