Po ponad szesnastu latach legenda polskiego hardcore’a powraca z polskojęzycznymi utworami.
Cztery nowe kompozycje to esencja całego stylu Bydgoskiej kapeli, która swoje pierwsze nagrania zarejestrowała jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych. Sprawdźmy zatem, co weterani polskiej sceny sprezentowali nam tym razem.
Już po pierwszym odsłuchu epki zauważmy, na co tym razem skierowane są teksty Schizmy. Przekaz dotyczy przede wszystkim zjawisk obecnych w muzycznym biznesie, inaczej mówiąc - na scenie. Mocne liryki pojawiają się na przykład w kawałku "Bez Ciebie". Ostatnie wersy - "Z dupy strzelasz na innych trud, swoja lipę wciskasz jako cud, jak chcesz budować scenę, kiedy wspierasz tylko siebie?" ukazują podejście zespołu do tzw. pozerów. Temat zakłamania poruszany jest w najmroczniejszym ze wszystkich utworów na płycie - "Hodowla zła", w którym krytykowani są wszelcy manipulanci będący wg kapeli główną przyczyną zgorszenia dzisiejszego świata.
Klimat albumu zmienia się o 180 stopni, gdy trafiamy na tytułowy "Dla Was". Kawałek jest niczym innym jak hołdem dla ludzi, którzy od lat wspierają Schizmę - "…na koncercie jesteś jednym z nas, jeśli wbijasz tu by dawać max, jedno wspólne miejsce jeden czas, pomóż nam w to wierzyć i w tym trwać". Formacja dziękuje fanom za te ponad dwadzieścia lat wspólnej zabawy, przez które ewoluowała stając się legendą polskiej sceny. Dodatkowo na epce znajdziemy trzy utwory live, które pochodzą z poprzednich albumów Bydgoszczan.
"Dla Was" jest esencją polskiego grania, w którą powinien zaopatrzyć się każdy fan hardcore’a. Płyta bezkompromisowa, lirycznie celnie uderzająca w słabe punkty sceny. Podejrzewam, że w najbliższym czasie stanie się bestsellerem w sklepie Spook Records.
Marcin Czostek