W.E.T.

Rise Up

Gatunek: Rock i punk

Pozostałe recenzje wykonawcy W.E.T.
Recenzje
2013-05-15
W.E.T. - Rise Up W.E.T. - Rise Up
Nasza ocena:
8 /10

Wydając debiut, postawili sobie poprzeczkę dość wysoko. Po czterech latach okazało się, że można podskoczyć jeszcze wyżej.

Skąd pochodzi nazwa W.E.T.? Od pierwszych liter nazw zespołów, w których grali obecni członkowie tej grupy: Robert Sall (Work Of Art), Erik Martensson (Eclipse) oraz Jeff Scott Soto (Talisman). Jeff Scott Soto, który odpowiada za teksty oraz wokale, znany jest przede wszystkim jako były wokalista Yngwie Malmsteena. Za produkcję albumu odpowiada Erik Martensson, który w kapeli nie tylko gra na gitarze rytmicznej, ale również na basie i klawiszach.

Pod względem brzmieniowym płyta jest jednolita, jednak spośród typowo rockowych rytmów wyłaniają się dwie balladowe kompozycje, "Love Heals" oraz "Still Believe In Us". Album promuje "Learn To Live Again" - to idealny utwór do radia, przepełniony ogromną ilością pozytywnej energii, solidnymi gitarowymi riffami oraz zapadającymi w pamięć refrenami. Na singiel muzycy drugi wybrali "Love Heals", nieco wolniejszy i bardziej spokojny, niż pierwszy. Jest nieco flegmatyczny, jednak nadrabia przyzwoicie brzmiącą solówką. Tytułowy "Rise Up", "What You Want", "Shot" oraz "On the Run" to najmocniejsze strony krążka. Zamykający album "Still Unbroken" brzmi najostrzej, zwraca uwagę piorunujące brzmienie gitar w intro oraz porywające solo na zakończenie.


W latach '80 krążek tego typu nie byłby niczym odkrywczym. Na "Rise Up" nie znajdziemy rewolucji, bo właściwie wszystko, co można, zostało w tym gatunku już ograne. Jednak materiał brzmi porządnie i wszystko jest na swoim miejscu. U wielbicieli gatunków nie mających nic wspólnego z brzmieniem melodic rocka i zapadającymi w pamięć śpiewnymi refrenami, "Rise Up" nie zagrzeje na długo miejsca w odtwarzaczu, o ile w ogóle będzie przesłuchany, natomiast zwolennicy melodic rocka chętnie dołączą nowy album W.E.T. do swojej kolekcji. Na zakończenie dobra wiadomość dla fanów tej formacji. Jeszcze w tym roku ma pojawić się DVD z zapisem styczniowego koncertu w Sztokholmie.

Wojciech Margula