T&N (Tooth & Nail) to nowy projekt byłych muzyków legendy hard’n’heavy z USA - Dokken, którzy postanowili powrócić do swoich korzeni.
Rzecz to ciekawa i niestety trafiająca w gusta wyłącznie fanów Dokken, bo muzycznie panowie poruszają się po dokładnie takich samych terytoriach, a nagranie pięciu hitów z własnego dorobku sprzed lat (choć z doskonałymi wokalistami m.in. Tim Owens, Sebastian Bach) tylko potwierdza chęć powrotu do złotych czasów.
Premierowe kompozycje są niestety dość przeciętne i niewiele jestem w stanie z nich zapamiętać. Choć przyznaję, ci, którzy lata temu pokochali Dokken za przebojowość i - jakby nie było - rockowy pazur, mogą (ale nie muszą) być usatysfakcjonowani. Widać, a raczej słychać, że T&N brakuje spoiwa, jakim był Don Dokken. Niestety, ale bez jego osoby i charyzmy, czegokolwiek by ci panowie nie robili (nawet z Brianem Tichy na bębnach), spali to na panewce.
Szkoda, bo ci mimo wszystko niezwykle utalentowani muzycy, (w końcu, jakby nie patrzeć to legendy rocka), chcą mieć coś jeszcze do powiedzenia. Wygląda na to, że w starciu z rzeczywistością, trochę się z własnymi aspiracjami spóźnili, nie trzeba ich jednak od razu skreślać.
Grzegorz "Chain" Pindor