Breathe in Life
Gatunek: Metal
Nie myliłem się co do Francuzów z Betraying The Martyrs - to naprawdę ścisła czołówka współczesnego metalu. Sądzę, że w niedalekiej przyszłości porzucą Europę na rzecz USA, i bynajmniej nie tymczasowo…
Aż dziw bierze, że taki metal gra się z założenia dla Pana. Co prawda, tylko Aaron (brytyjski wokalista BTM - przyp.red) nie jest chrześcijaninem, ale reszta wierzy w Pana aż nadto. To jednak nie jest tutaj najważniejsze, a muzyka. Szczerze mówiąc nie dziwi mnie ani deal z Listenable ani z Sumerian bo to, co słyszymy na ‘’Breathe In Life’’ to nie tylko miks symfonicznego deathcore, ale również djentu czy progresywnego metalu. Jak na zespół, który istnieje raptem nieco ponad dwa lata, Betraying The Martyrs wypracowało dla siebie unikalny sound, specyficzne podejście do komponowania (z naciskiem na klawisze/orkiestracje) oraz markę, która w świadomości fanów metalcore zaczyna być jedną z najwartościowszych. Wszystko to dzięki sumiennej pracy i dodatku Bożej iskry.
Album otwiera monumentalne intro "Ad Astra", po którym następuje jeden z brutalniejszych ataków w postaci mocno napędzanego blastami ‘’Martyrs’’. Obok ‘’Trapestry Of Me’’ i ‘’When You’re Alone’’ z gościnnym udziałem Steve’a Garnera z The Bridal Procession, to najbrutalniejszy numer na płycie, pełen zmian tempa, mocno whitechapelowych wokali (to zasługa Aarona) i groove. Na dodatek mamy całkiem zgrabny śpiewany refren, zresztą, niejeden na płycie. Jednakowoż, z palety szybkich i brutalnych tracków najlepiej wpada w ucho wieńczący album ‘’When You’re Alone’’ z najciekawiej rozłożonymi blastami oraz akcentami.
A spośród reszty? Oprócz ballady ‘’Azalee’’, będącej bardzo radio-friendly (poważny wypadek przy pracy) oraz lekko drum’n’bassowego - a w duchu amerykańskiego The Browning - ‘’Liberate Me Ex Inferis’’, warto zwrócić uwagę na ‘’Because of You’’ z genialnym breakdownem oraz ‘’Man Made Disaster’’, który bardziej przypomina After The Burial niż typową dla Francuzów młóckę. Jeden z wersów tekstu w postaci ‘’Revival Will Be No Option’’ mocno zapada w pamięć.
Niestety, w zalewie naprawdę dobrych pomysłów i nie mniej genialnych aranżacji jest coś, co psuje odbiór ‘’Breathe In Life’’. Mianowicie strasznie mocno podbity bas i wstrętne bębny. Lubię trigger i sample, ale coś czuję, że nigdy nie przekonam się do w pełni cyfrowych bębnów, a idę w zakład, że nawet mniej rozgarnięci słuchacze zauważą, że to plastik (najwyraźniej słychać to gdy Antoine gra blasty na ridebellu).
Tak czy owak ósemka w ocenie zasłużona. Betraying The Martyrs to perełka w katalogu Sumerian Records, żywy dowód na to, że w krótkim okresie czasu można zawojować Stary Kontynent i z wykopem wkroczyć na amerykański rynek, mając gotowy produkt, o którym cała konkurencja może tylko pomarzyć.
Viva La France!
P.S
Zapomnijcie o Winds of Plague. Na zawsze.
Grzegorz ‘’Chain’’ Pindor