Warszawska formacja thrashmetalowa Testor powraca z nowym krążkiem zatytułowanym "Next Stop Insanity". Na płycie znajduje się dziewięć dopracowanych utworów, emanujących niesamowitą wprost energią. Czegóż więcej wymagać od dobrej płyty thrashmetalowej?
Muzycy z Testora idą krok dalej i serwują nam potężną dawkę thrashu z elementami nu metalu. Kompozycje z "NSI" są starannie zaaranżowane, w każdej z nich można znaleźć wiele miłych drobiazgów, które świadczą o dużej dojrzałości muzycznej artystów. Przykład? Choćby bas z wahem w "Show Me What You Have", aranżacja "In Blood" czy intro w "Shot In The Back". I najważniejsze: na krążku mamy przykład perfekcyjnej gry gitarzystów, wpadające w ucho riffy oraz ekspresyjne solówki. Płytę otwiera intrygujące, mroczne intro rozwijające się w ciekawy sposób do punktu kulminacyjnego, po którym następuje utwór "Here Comes The Electric" niepozostawiający złudzeń, że czeka nas potężna dawka dynamicznych riffów i energii. Osobiście najbardziej przypadł mi do gustu utwór "Shot In The Back" za sprawą intrygującej linii wokalnej, porywających riffów i tego, że to po prostu thrash metal w najlepszym wydaniu.
Na słowa uznania zasługuje także wysoka jakość produkcji, dzięki której całość zyskała nowoczesne, współczesne brzmienie, które z powodzeniem może stawać w szranki z najważniejszymi światowymi wydawnictwami tego typu. Cieszy to, że Testor, który ma za sobą wieloletnie poszukiwania własnego brzmienia, zaoferował swoim słuchaczom thrash metal na światowym poziomie. Tak trzymać!
Adrian Urbanowicz