Nevermore - Wrogowie rzeczywistości
Gatunek: Metal
Napisanie biografii zespołu pokroju Nevermore jest niemałym dziennikarskim wyzwaniem. Tomkowi Woźniakowi, autorowi "Wrogów rzeczywistości" udało się to w sposób wymuszający pochwałę na recenzującym jego pracę.
Tomasz Woźniak znany jest w dziennikarskim światku głównie jako redaktor naczelny i twórca nieistniejącego już magazynu "Pure Metal". Ponadto, jest chyba najbardziej oddanym fanem Nevermore w Polsce, czemu wyraz dawał niejednokrotnie na łamach redagowanego przez siebie czasopisma, w którym wręcz stałym punktem były właśnie artykuły dotyczące zespołu. Jak zresztą sam przyznaje we wstępie swojej książki, materiały te posłużyły mu jako punkt wyjścia do napisania recenzowanej biografii. Gromadzenie źródeł do bibliografii musiało być zadaniem o tyle niełatwym, że Tomkowi nie udało się dotrzeć do głównych bohaterów opisywanych przez siebie wydarzeń. Podobnie więc jak Jarek Szubrycht w swojej biografii Slayera, oparł się głównie na tekstach i wywiadach ogólnodostępnych w Internecie oraz prasie. Choć rozmowa z muzykami mogłaby pomóc w jednoznacznym odpowiedzeniu na kilka nurtujących autora kwestii, jej brak nie wpływa na jakość lektury.
Autor miał zadanie ułatwione o tyle, że historia grupy jest dość wdzięcznym materiałem do pisania książki. Tomek sięga do korzeni Nevermore, konkretnie losów kapel Serpent’s Knight, gdzie swoje pierwsze wokalne szlify pobierał Warrel Dane, oraz Sanctuary. Rozdziały dotyczące tych formacji, dziś raczej zapomnianych, są szczególną gratką dla czytelników będących fanami muzyki metalowej z lat 80. Aura tajemniczości towarzyszy zwłaszcza Serpent’s Knight, która zniknęła z kart historii wręcz na życzenie… jej frontmana i późniejszego wokalisty Nevermore! Już na początku czytelnika przeszyć może dreszcz emocji. A to dopiero początek, gdyż autor zręcznie przechodzi do początku lat 90., barwnie opisuje spadek popularności thrash metalu i, w dużej mierze z niego wynikający, rozpad Sanctury oraz odrodzeniem grupy pod nowym, właściwym dla dalszej opowieści szyldem.
Znaczną część książki pełnią dokładne opisy albumów zespołu oraz analiza tekstów Dane’a. Warstwa liryczna - często pomijana w recenzjach czy artykułach - pełni istotną rolę w twórczości formacji. Tomasz odkrywa przed czytelnikiem główne inspiracje lidera Nevermore. Okazuje się, że w swoich lirykach Warrel, poza posądzaniem media o manipulowanie społeczeństwem, przemyca fascynację twórczością kontrowersyjnego pisarza i naukowca (a dla wielu zapewne hochsztaplera) Timothy’ego Leary’ego, który propagował poznawanie rzeczywistości za pomocą narkotyków. Zainteresowania wokalisty okazały się o tyle silne, że poświecił temu tematowi w całości album "The Politics of Ecstasy".
Wracając do "Wrogów rzeczywistości", chwała Tomkowi, że nie ograniczył się do zwykłego kronikarskiego zapisu dziejów kapeli. Sporo tutaj ciekawostek i mało znanych faktów dotyczących muzyków. Sam z podziwem dla klatki piersiowej Warrela Dane’a przeczytałem historyjkę o tym, jak po odurzonym używkami wokaliście przejechał… samochód ze sprzętem jego kapeli. Krew w żyłach każdemu zmrozi zaś zapewne wspomnienie o wypadku, w którym palce mógł stracić basista Jim Sheppard. Że nie wspomnę o wzmiance o tym, w jak obscenicznych okolicznościach muzycy poznali Slasha z Guns N’Roses... Oczywiście mamy tutaj także ciekawie opisane tło wszystkich wydarzeń - wspomniany spadek zainteresowania thrashem, wybuch popularności grunge’a czy ponowne sukcesy kapel metalowych na całym świecie.
Dziwi mnie, że książka nie uzyskała autoryzacji ze strony muzyków (albo konkretnie - ich managementu). Tomasz Woźniak swoim pisaniem zaraża bowiem czytelnika entuzjazmem do muzyki Nevermore i wzbudza nieodpartą chęć wzbogacenia płytoteki o poszczególne pozycje z dyskografii zespołu. Co najwyżej można mieć wątpliwości do wystawionych tutaj ocen albumów grupy i kwestionować, czy faktycznie większość pozycji z jej dyskografii zasługuje na tak wysokie, prawie maksymalne noty. Potrafię to jednak zrozumieć i zrzuć na karb fanowskiego zacięcia autora.
"Wrogów rzeczywistości" można polecić nie tylko fanom Nevermore - choć nie da się ukryć, że to właśnie oni wyniosą z lektury najwięcej radości - ale także innym osobom zainteresowanym muzyką metalową. Można także definiować książkę w bardziej uniwersalny sposób, jako fascynującą opowieść o ludziach, którzy ze swojej pasji utworzyli zawód i sposób na życie. I to chyba najbardziej przekonujący powód, by zapoznać się z biografią zespołu Warrela Dane’a i Jeffa Loomisa.
Jacek Walewski