Agalloch

The Silence Of Forgotten Landscapes

Gatunek: Metal

Pozostałe recenzje wykonawcy Agalloch
Recenzje
2009-12-04
Agalloch - The Silence Of Forgotten Landscapes Agalloch - The Silence Of Forgotten Landscapes
Nasza ocena:
8 /10

Dość niespodziewanie Agalloch zaszczycił wszystkich pierwszym w dorobku DVD. Zresztą na przestrzeni ostatnich dwóch lat dość regularnie, co pewien czas, pojawia się na rynku jakiś materiał sygnowany logo Agalloch. Fani nie powinni więc narzekać.

DVD to jednak nieco inna historia. Rzecz okazała się przesadnie skromna, jeśli chodzi o stronę wydawniczą przedsięwzięcia (brak bookletu), ale zawartość z nawiązką rekompensuje te braki. Najważnieszy jest koncert zarejestrowany w Belgii, w marcu 2008, podczas krótkiej europejskiej trasy promującej "Ashes Against The Grain", którą Amerykanie grali wraz z Dornenreich (swoją drogą na okładce widnieje data 29 marca, tymczasem z planu trasy wynika, że zespół grał w Belgii dwa dni wcześniej, 27 marca). Dlatego też na osiem zaprezentowanych tego wieczoru utworów, połowa pochodzi właśnie z "Ashes... ". Pozostałą część setu wypełniły po dwa kawałki z "The Mantle" oraz "Pale Folklore". Niestety nie miałem okazji widzieć Agalloch na żywo, ale "The Silence of Forgotten Landscapes" stanowi bardzo dobrą wizytówkę koncertowych możliwości zespołu.

Mimo, że wydaje się, iż albumy Agalloch stworzone są wyłącznie do kontemplacji w domowym zaciszu, kapela dobrze sprawdza się na żywo. Udało się zachować choćby specyficzny klimat zadumy i melancholii, którym przesycone są krążki Agalloch. Dodatkowo podkreśla go również sposób realizacji tego matriału, to jest zupełna rezygnacja z kolorowych zdjęć na rzecz wyłącznie czarno-białej tonacji. Dało to interesujący, udany efekt. Poza tym, co ciekawe, wydaje się, że na żywo jeszcze wyraźniej niż na studyjnych albumach słychać tu postrockowe klimaty i to nawet w odniesieniu do utworów z debiutu. Może to jednak tylko złudne wrażenie, bo generalnie całość odegrana została bez szczególnego odchodzenia od płytowych wersji utworów. Koncert brzmi niemal perfekcyjnie, a zwłaszcza ścieżki gitary oraz wokalu Johna Haughma, który nie ma problemów z przechodzeniem od blackmetalowego skrzeku do czystych partii. Może to budzić pewne wątpliwości, ale nie podejrzewałbym Agalloch o nadmierną studyjną ingerencję w materiał.

Gdybym miał się do czegoś przyczepić, to jedynie do czasu trwania koncertu. Mógłby być nieco dłuższy, ale na całej trasie gwiazdą byli Austracy z Dornenreich, co siłą rzeczy musiało przełożyć się na czas dla supportów. W dodatkach znalazł się ciekawy wywiad z niemal całym zespołem (prócz perkusisty). Panowie w chronologicznym porządku omawiają historię kapeli, opowiadając o wydanych do tej pory albumach i epkach. Ponadto, mamy tu też video do "Not Unlike the Waves", które każdy zainteresowany miał już zapewne okazję zobaczyć, jak również dwie galerie zdjęć - zespołu oraz urokliwych krajobrazów wprost z  holenderskiej krainy De Regte Heide. Szkoda, że choć części z tych fotografii nie wykorzystano do stworzenia jakiegokolwiek bookletu do wydawnictwa. Tak czy owak, rzecz godna polecenia.

Szymon Kubicki