Varran Strikes Back - Alive!!!
Gatunek: Metal
Wiele zespołów zaczyna swoje koncerty od włączenia "z kasety" jakiegoś epickiego, orkiestrowego utworu - wystarczy wspomnieć o "Ecstasy Of Gold", z którego korzysta znany wszystkim zespół na "M". Również na początku każdego występu Acid Drinkers rozbrzmiewa symfoniczny utwór z filmu będącego klasyką współczesnego kina, mianowicie... "Króla Lwa" Walta Disneya.
Przed jakąkolwiek oceną trzeba powiedzieć o jednej, bardzo ważnej rzeczy - "Varran Strikes Back - Alive!!!" to prawdziwy album koncertowy. Prawdziwy, w sensie bez żadnych dogrywek czy poprawek w studio, więc nie ma tu miejsca na sterylne brzmienie, i, nie oszukujmy się, idealne odegranie wszystkich utworów. Dosyć niecodzienna sprawa i samo podejście do wydania takiej płyty jest godne uwagi. Dla większości może stanowić to ogromną wadę, bo przecież słychać wszystkie pomyłki, sprzężenia, fałsze itd. Z drugiej strony, wielu osobom spodobał się taki "bootlegowy" charakter "Varrana". Do tego grona należą przede wszystkim fani Acid Drinkers i myślę, że omawiane wydawnictwo można traktować jako swoisty prezent od zespołu.
Ale spokojnie, naprawdę jest czego posłuchać. Na bardzo zróżnicowaną setlistę składa się wiele utworów ze starszych płyt zespołu. Mamy zatem nieśmiertelne "Barmy Army" i "I Fuck The Violence" z debiutanckiego "Are You A Rebel?" czy "Street Rockin’" oraz "Flooded With Wine" z drugiego albumu - "Dirty Money, Dirty Tricks". Z najnowszego (wtedy) "High Proof Cosmic Milk" możemy usłyszeć tylko utwór tytułowy i cover Creedence Clearwater Revival - "Proud Mary". Na płycie znajdują się jeszcze hity (tak, to dobre słowo) ze wspomnianego wcześniej "Infernal Connection" i "The State Of Mind Report".
Mówiłem wcześniej o błędach, które można wyłapać podczas słuchania "Varran Strikes Back - Alive!!!", ale, przynajmniej dla mnie, mają klimat, serio. Podczas "Slow And Stoned (Method Of Yonash)", Litza w pierwszej zwrotce śpiewa tekst następnej, a kiedy przychodzi czas na drugą i orientuje się, że znów śpiewa to samo, wyraźnie słychać, jak powstrzymuje śmiech. Niby mały szczegół, a cieszy. Na całej płycie roi się od takich "smaczków" i po prostu fajnie się tego słucha.
Podsumowując, "Varran Strikes Back - Alive!!!" jest przede wszystkim płytą dla fanów Acids. To na pewno nie "the best of..." z dodanymi oklaskami, tylko swego rodzaju bardzo dobrze brzmiący bootleg. Dla jednych źle i nieprofesjonalnie, dla drugich luzacko i z jajami. Ocena subiektywna - 7, obiektywna - 6.
Maciej Betliński