Współczesny metal wciąż ma się nieźle. Świadczą o tym takie esencjonalne dzieła jak "With The Lost Souls On Our Side", a więc nowy krążek duńskiego Illdisposed.
Kariera zespołu z Aarhus trwa nieprzerwanie od 1991 roku. W tym czasie formacja konsekwentnie podąża szlakiem, który wyznaczają wypróbowane patenty w death metalu. Illdisposed zmienia się niechętnie, nie ulega trendom, a od mainstreamu odwraca się plecami, co przecież we współczesnym metalu nie jest regułą. Tym większe uznanie należy się Duńczykom, a właściwie generałowi Bo Summerowi, że pomimo częstych rotacji personalnych filozofia funkcjonowania Illdisposed pozostaje niezmieniona. Najlepiej świadczy o tym album "With The Lost Souls On Our Side", który powinien wprowadzić w dziki szał wszystkich entuzjastów klasycznej metalowej ekstremy.
Materiał zawiera dziesięć kompozycji (w wersji rozszerzonej - dwanaście), które zostały utrzymane w agresywnej deathmetalowej konwencji. Ręce wyciągnięte na okładce "With The Lost Souls On Our Side" opierają się na ramionach i lędźwiach potencjalnych słuchaczy, chcą zedrzeć z nich skórę! Wichura riffów i partii perkusji, niesamowite przejścia pomiędzy kolejnymi fragmentami utworów, a także kapitalny wokal w takich killerach, jak "Going Down", "I Am What I Am" albo "A Dreader Pursuer" wgniotą w ziemię każdego fana death metalu, nie tylko z genezą w Skandynawii.
Krążek eksponuje też wpływy amerykańskiego death n' thrash metalu. Wlokące się potężne riffy Kena Holsta i Jakoba Hanssena w utworach "The Way We Choose" i "The Plan" mogą wzbudzać uzasadnione skojarzenia z klasycznym Slayerem. Kawałki urastają do wściekłego death'owego tornado, które wieńczy precyzyjne solo gitarowe. Zresztą solówki to potężna broń Illdisposed, o czym można przekonać się m.in. w "Light In The Dark", "Tugging At Your Heart" i "No More Devil To Show", które pod tym względem są niczym biczowanie dźwiękiem. Skoro już o wpływach mowa, myślę, że Illdisposed zaczerpnął też wiele pomysłów z tego samego jeziora, co nasz Vader. Bezkompromisowość kolejnych numerów jest uderzająca.
Jednak mówiąc o "With The Lost Souls On Our Side" wciąż rozprawiam o w pełni ukształtowanym, świadomym swej tożsamości zespole, który pod komendą Bo Summera wyznacza standardy w światowym death metalu. Na nowej płycie grupa sięgnęła też do mniej konwencjonalnych - ale rasowych! - pomysłów zawartych w takich kawałkach jak choćby "I Am What I Am", "On a Clouded Morning" albo "No More Devil To Show". Współpraca pomiędzy sekcjami instrumentalnymi, niekiedy wręcz wirtuozerska, stanowi koronny przykład umiejętności Duńczyków. Najnowsze dzieło Illdisposed to death metal najwyższej próby. Niechaj zabrzmi "With The Lost Souls On Our Side"...
Konrad Sebastian Morawski