Asia Czajkowska-Zoń

Some Of My Favs Live

Gatunek: Jazz i fusion

Pozostałe recenzje wykonawcy Asia Czajkowska-Zoń
Recenzje
2015-10-02
Asia Czajkowska-Zoń - Some Of My Favs Live Asia Czajkowska-Zoń - Some Of My Favs Live
Nasza ocena:
7 /10

Asia Czajkowska-Zoń to toruńska wokalistka o niezwykle rozległych zainteresowaniach muzycznych. Nieobce są jej jazz, blues, funky, soul, a nawet muzyka żydowska i elektroniczna.

Jest laureatką wielu ważnych nagród na ogólnopolskich festiwalach. Zajęła m.in. I miejsce podczas 40. Międzynarodowych Spotkań Wokalistów Jazzowych w Zamościu (2013), otrzymała I Wyróżnienie "Stacji Kutno" (2011) oraz Grand Prix na Festiwalu Piosenki Żydowskiej "Shalom" w Kaliszu (2012).

Kluczem do zrozumienia wrażliwości Asi jest pojęcie "eklektyzmu". Biorąc bowiem pod uwagę powyższe wyróżnienia, bycie członkinią chóru Astrolabium (nominacja do Fryderyka za płytę "Astrolabium Sings Bembinow"), zespołów HaShir (muzyka chasydzka), OFDD (neo gospel), a także współpracę przy takich projektach jak Atrakcyjny Kazimierz czy Yugopolis 2, ukazuje się nam obraz kobiety, dla której jedynym limitem jest niebo (choć chyba też nie do końca).

W towarzystwie niezwykle utalentowanych muzyków - Igora Nowickiego (pianisty i aranżera), Waldemara Franczyka (perkusisty) oraz Michała Rybki (basisty), od kilku lat występuje z cyklem jazzowo-soulowych koncertów zaduszkowych, odbywających się pod nazwą Soul Behind. 12 października 2014 roku w Hard Rock Pubie Pamela zarejestrowano występ grupy, który niedawno ukazał się na płycie "Songs Of My Favs".

Muzycy oddali hołd jazzowym i bluesowym standardom, choć znalazło się także miejsce dla polskich klasyków muzyki popularnej ("Kobiety, których nie ma", "Serce to jest muzyk", "Byłaś serca biciem") oraz autorskiej piosenki Asi ("There's a Place"). Wokalistka dała każdemu z utworów drugie życie, utwierdzając mnie tym samym w przekonaniu, że najbardziej wyjątkowym instrumentem jest ludzki głos (nie umniejszając oczywiście muzykom, którzy wykonali świetną robotę). Cóż, nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko czekać na następcę debiutu (liczę na więcej autorskich kompozycji Asi).

Elvis Strzelecki