Blues 4you
Gatunek: Jazz i fusion
Na gitarowej scenie Grzegorz Kapołka zajmuje szczególne miejsce. Nie bez powodu wielokrotnie uznawany był za jednego z najlepszych polskich gitarzystów i muzyków.
Ze swojego instrumentu zrobił narzędzie pracy, a jako fachowiec angażowany jest do zespołów z różnych gatunków i stylistyk. Ale Grzegorz Kapołka to nadal wielki fan muzyki, miłośnik bluesa i fusion, czerpiący niespotykaną przyjemność z grania. Raz na jakiś czas wchodzi więc do studia z nowym materiałem muzycznym, by pokazać, co gra w duszy tylko jemu. Dzięki temu po raz czwarty mamy do czynienia ze studyjnym albumem Grzegorza Kapołki.
Choć mistrz Kapołka deklaruje swoją wierną miłość bluesowi, to jednak blues stanowi jedynie punkt wyjścia w jego instrumentalnych opowieściach. Najczęściej obraca się on w szeroko rozumianym fusion i w takim właśnie duchu utrzymany jest album "Blues 4you". Nagrany jak zwykle w ulubionym składzie Kapołki, a zatem w trio, gdzie oprócz niego, odnajdziemy bas (Dariusz Ziółek) i perkusję (Ireneusz Głyk). Fanom polskiej muzyki nie trzeba przedstawiać tych panów, bo podobnie jak w przypadku lidera, szybciej byłoby wymienić profesjonalne składy, w których muzycy ci jeszcze nie grali, niż te, z którymi do tej pory współpracowali. Tym sposobem odpada tu kwestia oceny technicznej recenzowanego materiału, bo stoi on na poziomie i tak niedostępnym dla większości polskich muzyków.
Grzegorz Kapołka stara się jednak dotrzeć ze swoją muzyką nie tylko do innych gitarzystów, zafascynowanych technicznymi aspektami jego gry. O wielkości muzyka stanowi bowiem jego naturalna zdolność do poszukiwania melodii, będących istotą utworu. Na płycie szczególnie urzeka m.in. motyw w "She And He", blues-rockowy, klasyczny riff w "Blues 4you", czy swingujący "Sober Song" (w którym na dwa głosy unisono śpiewają Kapołka i Ziółek). Zaskakuje typowo countrowy "Mr. Atkins" poświęcony słynnemu mistrzowi tego gatunku, Chetowi Atkinsowi. Sporo też na płycie intensywnej gry fusion, operowania skalami, dysonansami, które mogą nie przypaść do gustu słuchaczom mniej wrażliwym na tego typu rozwiązania w muzyce.
Grzegorz Kapołka Trio to przede wszystkim zespół o ogromnych możliwościach technicznych, który niechętnie przekazuje swoje emocje za pośrednictwem lekkich i oczywistych dźwięków. Daje się to odczuć na najnowszej płycie "Blues 4you". Wydaję mi się, że brakuje na niej trochę większej ilości melodii i poruszających tematów, choć i tak jest ich na "Blues 4you" dość sporo, jak na ten gatunek, w którym Grzegorz Kapołka pozostaje niekwestionowanych mistrzem.
Kuba Chmiel