Mark Beaumont

Jay-Z. Król Ameryki

Pozostałe recenzje wykonawcy Mark Beaumont
Recenzje
2013-11-28
Mark Beaumont - Jay-Z. Król Ameryki Mark Beaumont - Jay-Z. Król Ameryki
Nasza ocena:
8 /10

Hip-hop ma więcej wspólnego z rock'n'rollem, niż można by się było spodziewać. Dowody znajdziecie w biografii Jaya Z.

Oj, obrodziło nam ostatnio muzycznymi książkami! Przecież jeszcze jakiś czas temu rocznie ukazywało się - wcale nie przesadzam - może z dziesięć pozycji dotyczących artystów związanych z muzyką rozrywkową, ale od zeszłego roku tyle tytułów wydawanych jest w tydzień. Nie mam pojęcia, skąd wziął się ten trend, ale bardzo mnie on cieszy.

Wiele z tych książek to dość przeciętne pozycje (przoduje w nich wydawnictwo, którego nazwy łaskawie nie wymienię), ale i wartościowych nie brakuje. Jedną z nich jest bez wątpienia "Król Ameryki" - biografia Jaya Z (od tego roku raper przestał używać myślnika w pseudonimie) autorstwa Marka Beaumonta, którą wydała oficyna In-Rock.

Moglibyście spytać: dlaczego oni? I tu nawiązujemy do leadu - hip-hop ma dużo wspólnego z rock'n'rollem, szczególnie jeśli chodzi o genezę. Życie w środowisku, gdzie muzyka jest odskocznią od codzienności, jedynym wyborem obok - w tym wypadku - handlu narkotykami. Hip-hop wychodzi więc od biedoty, od ludzi, którzy chcą znaleźć sposób na wyrażenie swoich trosk, żalów, ale i marzeń. A gdy im się udaje - chełpią się sukcesem, choć nie uciekają od swojej przeszłości. Tworzą grupy wzajemnego wsparcia, ale i zdobywają zaciekłych wrogów. W końcu, kroku po kroku, gatunek wypływa z niszy na szerokie wody i trafia do mainstreamu. Skądś to znamy, prawda?

Shawn Carter aka Jay Z jest personifikacją typowej historii rapera. Jego życie to opowieść o dorastaniu bez ojca, o handlowaniu crackiem, o ulicznych walkach na rymy. "Król Ameryki" to ponad 500 stron ociekających przemocą, seksem i złotem, w niezwykle barwny sposób opisujących każdy aspekt życia rapera. Mark Beaumont ma lekkie, bardzo obrazowe pióro, a sam chyba jest chodzącym słownikiem synonimów - żonglowanie wyrazami, różnorodność opisów: oto główne cechy jego stylu. Oddajmy także chwałę tłumaczowi, Maciejowi Machale, który bezbłędnie poradził sobie z przekładem. Ba, sam pokusił się o napisanie jednego rozdziału tak, by ta biografia była jak najbardziej kompletna i aktualna.

Lwią część treści stanowi opis piosenek z kolejnych albumów Jaya. Zazwyczaj denerwuje mnie takie rozwiązanie w biografii, wszak chcę czytać o życiu, a nie o każdym utworze artysty, niemniej tutaj jest to zabieg usprawiedliwiony. Carter w swoich tekstach bardzo dokładnie opisuje swoją historię - Beaumont za pomocą ich analizy przybliża nam więc kolejne wydarzenia z życia rapera ze Wschodniego Wybrzeża USA.

Polecam tę pozycję każdemu fanowi rocka (o hiphopowcach nie wspominając). Dzięki niej być może zmienicie swój pogląd na gatunek, którego Jay Z jest czołową postacią, może dostrzeżecie w rapowaniu prawdziwą sztukę. A jeśli już wam się to udało - zyskacie pewność, że hip-hop jest po prostu młodszym bratem rocka, bluesa i soulu.

Mark Beaumont - "Jay-Z. Król Ameryki"
Wydawnictwo In Rock
Tłumaczenie: Maciej Machała
554 strony, okładka miękka

Jurek Gibadło