Cafe Luna

Cafe Luna - Hiszpańska Podróż, vol. 3

Gatunek: Folk

Pozostałe recenzje wykonawcy Cafe Luna
Recenzje
2010-12-10
Cafe Luna - Cafe Luna - Hiszpańska Podróż, vol. 3 Cafe Luna - Cafe Luna - Hiszpańska Podróż, vol. 3
Nasza ocena:
7 /10

Za oknem zima syberyjska, a w domu żar hiszpańskiej plaży w sezonie. Brzmi niedorzecznie? Otóż nie, bowiem wytwórnia Luna wypuściła właśnie trzecią cześć składanki najważniejszych (jej zdaniem) utworów hiszpańskiej sceny muzycznej ostatnich lat. Blady strach padł więc na Dawida B., króla dopalaczowego imperium.

Bo oto bez szprycowania się kolekcjonerską wersją wyciągu z trutki na szczury, możemy przenieść się w zupełnie inną rzeczywistość. Całkowicie naturalnie, wspomagając się jedynie muzyką z krążka, trafimy w sam środek hiszpańskiej muzycznej fiesty.

Pod hasłem "Hiszpańska Podróż, vol. 3" kryje się najnowsza składanka z serii "Cafe Luna". Zawartych na niej dwunastu hiszpańskich wykonawców prezentuje najbardziej wartościowe dla ojczystej muzyki dźwięki w dwunastu utworach. I choć nazwiska Concha Buika, Bebe, Dusminguet czy Canteca de Macao mogą poczciwemu Polakowi - patriocie nic nie mówić, to zaręczam, że czas spędzony z nimi nie będzie stracony.

Zabierając się do przesłuchania powyższego albumu byłem pełen obaw. Spodziewałem się kolejnej płaskiej składanki popowych gniotów, kompletnie nie mieszczącej się w pojęciu "muzyka świata". Na szczęście, okazało się, że album ten zawiera zbiór przyjaznych, choć mało wymagających utworów. Większość z nich oparta jest na prostych motywach z dość pospolitym podkładem, ale z drugiej strony nie powodującym zgrzytania zębów. Wśród nich zdarzają się kompozycje bardzo ciekawe  oraz takie, które nie pozostają w pamięci na dłużej, jednak bez wątpienia żadna z nich nie przypomina utworów z radiowych składanek, goszczących często w hipermarketach. To duża zaleta albumu przeznaczonego raczej dla uniwersalnego grona odbiorców.

Wytwórnia Luna wiedziała, co robi. Jej najnowsza składanka nie zapewni może muzycznych przeżyć na miarę recitalu Paco de Luci, lecz z pewnością rozgrzeje nieco w mroźne, zimowe wieczory. Bez względu na to, czy aktualna zima jest zimą stulecia, warto choć na chwilę ją opuścić i przenieść się w "Hiszpańską Podróż, vol. 3".

Kuba Chmiel