A Bag Full Of Blues
Gatunek: Blues i soul
Nie bez powodu zespół Johna Mayalla The Bluesbreakers nazywany był kuźnią talentów. Niemal każdy, kto przewinął się przez tę kapelę należy dziś to współtwórców brzmienia brytyjskiego bluesa. Buddy Whittington co prawda nie jest tak znany, jak Eric Clapton czy Coco Montoya, ale zawodowstwa odmówić mu nie można.
Pojawienie się tu nazwiska Coco Montoi jest nieprzypadkowe. Jego odejście z zespołu Bluesbreakers spowodowało, że John Mayall w poszukiwaniu zastępcy odezwał się do Buddy’ego Whittingtona. Ten ochoczo przyjął propozycję i tak na 15 lat stał się trybem tej legendarnej muzycznej maszyny. Pewnie trwałoby to po dziś dzień, ale w 2008 roku John Mayall postanowił zakończyć żywot Bluesbreakers. Buddy Whittington skupił się wówczas na solowej karierze. Jeszcze w tym samym roku ukazał się jego debiutancki album, którego następcą jest najnowszy "A Bag Full Of Blues".
Nie zaskoczę pewnie nikogo pisząc, że najnowsza płyta Buddy’ego Whittingtona godnie reprezentuje bielszą odmianę bluesa. Muzyk ten nie tylko świetnie gra na gitarze, ale jest także bardzo dobrym wokalistą. Stylistycznie blisko mu do Erica Claptona, a w utworze "Hideaway Medley" autorstwa Freddiego Kinga i Sonny’ego Thompsona brzmi jak Stevie Ray Vaughn. Przygrywający Buddy’emu Whittingtonowi zespół też jest niczego sobie. Stacjonujący tam klawiszowiec Roger Cotton wraz z basistą Petem Stroudem, należeli wszak do Peter Green Splinter Group.
Album "A Bag Full Of Blues" został zarejestrowany bez dogrywek w ciągu dwóch dni, zaraz po powrocie zespołu z trasy koncertowej po Wielkiej Brytanii. Słychać wyraźnie, że został on nagrany "na setkę", bo brzmi bardzo naturalnie i dynamicznie. W repertuarze znalazły się utwory najlepiej przyjęte przez publiczność podczas ostatniej trasy koncertowej. Oprócz tego zawarto kilka nowych kompozycji.
To, że Buddy Whittington nie odniósł takiej sławy, jak pozostali członkowie zespołu The Bluesbreakers nie znaczy, że muzykowi temu nie należy się chwila uwagi. Ta chwila trwać powinna za każdym razem godzinę, bo właśnie tyle muzyki zawartej jest na płycie "A Bag Full Of Blues".
Kuba Chmiel