"Feel The Vice" to autorski album grupy Vinnie's Vice, tria prowadzonego przez Vincenta Janse'a, obiecującego gitarzystę z kraju tulipanów.
Czterdzieści minut muzyki zostało nagrane najprawdopodobniej na setkę, przynajmniej po części. Pierwszą rzeczą, na którą zwraca się uwagę, jest brzmienie gitary Vincenta, a także brzmienie wzmacniacza Plexi za jego plecami. Muzyk już od pierwszych dźwięków potrafi wykrzesać swój własny, interesujący sound. Swobodnie żongluje zagrywkami na barwie czystej i crunch. Co ciekawe, nie przekracza granicy z napisem "distortion", natomiast w każdym utworze uruchamia kaczkę podczas solówek.
A muzyka? To oparte mocno na bluesie progresywne, gitarowe granie zahaczające raz o nutkę jazzową, a raz o rockowe podziały. W utworach wszyscy muzycy mają pełną swobodę, ale pod warunkiem, że trzymają się wyznaczonego na początku utworu kierunku. Vinnie's Vice sięgnęli też po dwa cudze kawałki: Scotta Hendersona i Atilli Zoller. W utworach jest także wokal. Całość wieńczy ładna, akustyczna ballada "Dare I Tell" z partią solową na bezprogowym basie i... ukryty, nieoznaczony w spisie, smaczny fragment koncertowy. W sumie wyszedł z tego solidny zestaw utworów i płyta dobrze prezentująca zespół, który, jak sądzę, najlepiej wypada na żywo. W takiej okoliczności też najchętniej bym tej grupy posłuchał.