Kosmos dla mas
Gatunek: Alternatywa
"Kosmos dla mas" to nowy rozdział w twórczości olsztyńskiego duetu - Romantycy Lekkich Obyczajów.
Nowy materiał Romantyków jest bardziej dojrzały i stonowany, niż debiut. "Kosmosu dla mas" słucha się jak jednej całości, koncept albumu. Utwory niezauważalnie się zazębiają, tworząc spójną całość. I choć kawałki na płycie są zróżnicowane brzmieniowo, jest ona słuchalna od początku do końca.
Chyba sami Romantycy się ze mną zgodzą, że teksty pełnią w ich twórczości rolę nadrzędną. Utwory zawarte na "Kosmosie dla mas" są na pozór w przeważającej ilości lekkie, zwiewne, ale gdy zagłębimy się w treść, to okazuje się, że tak naprawdę traktują o poważnych sprawach. W tekstach Damiana Lange lubię tę nutkę tajemnicy, niedopowiedzenia. Do tego poczucie humoru oraz niekiedy uszczypliwość.
"Ziemia planeta ludzi" jawi się jako jedna z mocniejszych stron albumu. To porcja naprawdę zarówno solidnego akustycznego brzmienia, jak i tekstu, którego refren pozostaje w pamięci. Zresztą na płycie nie tylko ów utwór zwraca na dłużej uwagę. Romantycy nie byliby sobą, gdyby nie nawiązali do swojego nieco kabaretowego oblicza. Chodzi tu o "Remizę", kontynuującą temat "Lodziarki" z debiutu "Lejdis & Dżentelmenels". Absolutnym zaskoczeniem jest dla mnie krótki, ukryty motyw, pojawiający się kilkanaście sekund po ostatnim numerze, "Gwiazdy spadają". Szkoda, że utwór nie został poprowadzony dalej, bo tekst jest wręcz mistrzowski.
Mimo, że Damian Lange jest głównym wokalistą zespołu, przyznać trzeba, że również Adam Miller, który jawi się na "Kosmosie…" jako multiinstrumentalista, pełni również ważną rolę w kwestiach wokalnych, udziela się też w chórkach. Przede wszystkim w "Lepiej znaczy teraz", utworze przez niego skomponowanym i zaśpiewanym. Mamy tu do czynienia z wyklaskiwanym rytmem oraz pomysłowym wykorzystaniem partii trąbki, zagranych gościnnie przez Dariusza Krasowskiego. Również "Gdańsk" jest utworem Adama. Stanowi interludium pomiędzy nieco moralizatorskim "Chłopcze", a zwariowaną, acz prawdziwą "Remizą". To utwór instrumentalny, obfitujący w emocje, w którym dźwięki są na tyle wymowne, że tekst jest zbędny.
Romantycy Lekkich Obyczajów to zespół z pomysłem na siebie, który wyrobił sobie własny styl, bez wzorowania się na zachodnich patentach. Ich drugi krążek jest dowodem na to, że debiut nie był jednorazowym wybrykiem. To płyta nagrana w stylu "zrób to sam", jednak wzorowo zaaranżowana i zrealizowana, z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów.
Wojciech Margula