Mistrzowie warsztatów Blues nad Bobrem

Newsy
Mistrzowie warsztatów Blues nad Bobrem

W piątek 10 sierpnia odbył się wyjątkowy koncert Mistrzowie Warsztatów "Blues nad Bobrem" w Teatrze Starym w Bolesławcu.

Występ rozpoczął się o godzinie 19, sala wypełniła się jednak podekscytowaną widownią znacznie wcześniej. Wśród publiczności znaleźli się zarówno warsztatowicze, zaproszeni goście oraz mieszkańcy Bolesławca i okolic. Koncert poprowadził jak zawsze błyskotliwy i czarujący Jacek Siciarek.

"Let’s the good time roll" - tym utworem Jacek Siciarek, Leszek Cichoński, Paweł Serafiński, Tomasz Grabowy, Bartosz Łęczycki oraz Zbigniew Lewandowski rozpoczęli koncert. Warto zaznaczyć, że Zbigniew Lewandowski grał na perkusji przez cały koncert. Podczas kolejnych utworów dołączył Wojtek Garwoliński i muzycy zagrali bardzo żywiołowy "Cross Roads" i spokojniejszy "Groove". Następnie na scenie wystąpili Artur Lesicki, Marek Napiórkowski i ponownie Tomasz Grabowy. Zaprezentowali energetyczny utwór "Playing with my self" oraz nastrojowy klasyk "Time after time". Chwilę później publiczność oszalała gdy na scenie pojawiła się Krystyna Prońko wykonując: "Dążenie" oraz "Uratuj mnie, uratuj siebie".

Następnie zagrali Three Generations w składzie: Marek Raduli, Wojciech Pilichowski oraz Jacek Królik. Legendarne trio gitarowe zaczęło od subtelnej ballady "Big Three", aby następnie przejść do niesamowicie żywiołowego kawałka "Nowe buty". Jacek Jaguś i Bartosz Łęczycki wystąpili z nagraniem "Hard Times" i na scenę zaprosili Magdę Piskorczyk, która swoim oryginalnym i magnetycznym głosem zaczarowała publiczność i zaangażowała do klaskania. Następnie na scenie zaśpiewała Aleksandra Sozańska-Kut, a do wspólnego muzykowania dołączył Krzysztof Puma-Piasecki. Pozytywnie zaskoczył nas fenomenalny finał, podczas którego wszyscy muzycy wspólnie zaśpiewali i zagrali utwór "I can’t stop love in you". Zbigniew Lewandowski oddał pałeczki do swojej perkusji Jackowi Jagusiowi i wcielił się w dyrygenta Mistrzów.

Rzadko się zdarza, aby na jednej scenie, jednego wieczora wystąpili jedni z najlepszych instrumentalistów i wokalistów w Polsce. Usłyszeć można było blues w najlepszym wydaniu. Sporą część widowni stanowili warsztatowicze, którzy znali piosenki wykonywane przez swoich idoli, dzięki czemu śpiewali wraz z nimi, co stworzyło wyjątkowy klimat imprezy. To był pierwszy koncert podczas tegorocznej edycji Festiwalu. We wtorek odbędzie się koncert finałowy - Jarosław Śmietana, Wojciech Karolak i Bill Neal.