Blues - jego struktura i tajniki
Radek Chwieralski
Co wiemy o bluesie? Czym byłaby dzisiejsza muzyka, gdyby on w ogóle nie istniał?
Generalnie blues składa się z trzech akordów, które reprezentują następujące stopnie skali: tonika, subdominanta i dominanta (I, IV i V stopień). Na przykład: dla tonacji A-dur będą to akordy A, D i E, a dla tonacji Gm - Gm, Cm, Dm. Takie są ogólne założenia. Natomiast jeśli chodzi o długość trwania frazy, to najczęściej spotykany jest blues ośmio- i dwunastotaktowy:
Blues ośmiotaktowy (przykład 1): T, T, S, T, D, S, T, D
Blues dwunastotaktowy (przykład 2): T, S, T, T, S, S, T, T, D, S, T, D
Często wprowadza się dodatkowe akordy w miejsce już istniejących lub dzieli czas np. standardowej subdominanty na dwa inne akordy. Ważne, aby wszystko trzymało się formy, dlatego pamiętajmy o właściwej ilości taktów. Wprowadzenie czy też zamiana akordów pobudza ogólny klimat "nowej" harmonii wykonywanego przez nas bluesa. Spróbujmy pobawić się dwunastotaktowym bluesem, gdzie inwencja spowodowana tą większą niż w ośmiotaktowcu ilością akordów może sprawić, że powstanie wiele ciekawych współbrzmień akordów, co może dać muzykowi szersze pole do popisu.
Przyjmijmy, że jesteśmy w A (tempo zdecydowanie wolne). Pierwszy takt zawiera tonikę, czyli A7 (akord ten można zagrać np. tak: x-0-5-6-5-x). Ciekawym elementem charakterystycznym dla bluesa będzie zamieszczenie tutaj hammer-on z G5 na G6. Na V progu kładziemy poprzeczkę na czterech strunach. Na "2 i" w tym (pierwszym) takcie zagrać można dodatkowy, trwający do "3", ozdobnik dla takiego A7 w postaci x-0-7-7-7-x.
Na drugi takt przypadnie subdominanta., czyli akord D7/9, ale poprzedzimy go, grając na "4" lub na "4 i" w pierwszym takcie akord prowadzący nas bezpośrednio do D7/9, czyli akord Eb7, który zagramy następująco: x-6-5-6-6-x.
Od razu po nim gramy na "1" drugiego taktu akord D7, który wygląda tak samo na gryfie jak pokazany wyżej Eb7, lecz zagrany jest dokładnie pół tonu niżej. Na "4" zagrajmy akord prowadzący do toniki, która będzie w trzecim takcie - G#7/13: 4-x-4-5-6-x.
Wchodzimy na tonikę A7 na "1" trzeciego taktu, ale żeby nie wytworzyła się luka w harmonii po tercdecymie poprzedzającego ją akordu - to zastosujemy ją również tu w tonice, czyli A7/13: x-0-5-6-7-0.
Na "2 i" mamy ten sam ozdobnik co w pierwszym takcie i na "3" wracamy do zwykłego A7. W tej części frazy tonika trwa dwa takty (trzeci i czwarty), tak więc można pokusić się o kolejne interesujące rozwinięcie przez wprowadzenie akordu prowadzącego. Zagramy go na "1" czwartego taktu - będzie to akord A#7/13, który na gryfie wygląda tak samo jak G#7/13, z tym że jego pryma leży nie na IV, lecz oczywiście na VII progu. Akord ten potrwa od "1" do "3", gdzie wracamy na końcówkę toniki w postaci A7/13. Potem pora na subdominantę, lecz szósty takt nieco zmodyfikujemy, zamieniając subdominantę na podwyższoną subdominantę zmniejszoną, czyli na akord D#º7: x-6-7-5-7-5.
Siódmy takt to tonika, którą zagramy w przewrocie, a konkretnie z kwintą w basie. Dlaczego? Otóż pryma subdominanty to dźwięk D (takt piąty). Szósty takt to dźwięk D# w basie jako pryma akordu D#º7. Chcąc uzyskać wstępującą półtonową (tzw. chromatyczną) ciągłość w basie, kolejny akord, czyli w tym przypadku tonika, zagrany zostanie właśnie w basie z dźwiękiem E, czyli A/E (0-x-2-2-2-x). Takt ósmy to wciąż tonika, lecz my zastosujemy pewnego rodzaju paralelę, umieszczając akord o tercję małą niższy od toniki, czyli F#7 z zastosowaniem małego smaczku w postaci hammeringu tak, jak np. w takcie pierwszym, czyli z tercji małej do wielkiej: 2-4-2-3-2-x.
Takt dziewiąty to dominanta, lecz zagrany właśnie F#7 uniemożliwia pod względem konsonansowym wykonanie akordu E7, więc idąc dalej naszym torem, stworzymy kadencję
II - V - I, co oznacza, że teraz w dziewiątym takcie zagramy akord Bm7/11: x-2-x-2-3-0. Następnie w takcie dziesiątym nastąpi akord Esus2 jako V w naszej kadencji II - V - I: 0-x-7-7-7-x. Powyższą dominantę podzielimy na dwie części po pół taktu. W drugiej części dziesiątego taktu zagramy akord wynikły z sus, będący jakoby jego kontynuacją, czyli E#5b9, który łudząco przypomina akord zwiększony, który też często stosuje się w roli dominanty w majorze: 0-x-6-5-6-4.
Pora na dwa ostatnie takty, gdzie naturalnie ma miejsce tonika i ją też w końcu trzeba zagrać w naturalnej formie, wszak nieuchronnie zbliżamy się do końca całej frazy. Niech wygląda tak samo jak w takcie pierwszym, lecz potrwa pół taktu, gdyż na "3" zagramy akord F#7. Na "1" ostatniego, dwunastego taktu zagramy akord Bm7/11 i na "3" skończymy dominantą w postaci akordu E7#9b13: 0-x-0-1-1-3. Na "4" małe rozwinięcie prowadzące do toniki rozpoczynające nową frazę, czyli akord E7b9b13: 0-x-0-1-1-1.
Podsumowując (przykład 3): A7, D#7/9; D7/9, G#7/13; A7/13, A7; A#7/13, A7/13; D7/9; D#º7; A/E; F#7; Bm7/11; Esus2, E#5b9; A7, F#7; Bm7/11, E7#9b13, E7b9b13.
Przyznacie, że dość mocno odeszliśmy od podstawowej formy brzmieniowej bluesa, ale nie straciliśmy przy tym nic w kwestii stylistyki. Warto próbować modyfikować harmonię, mając już w głowie potrzebną wiedzę. Spróbujcie zaimprowizować do powyższej frazy, dokładnie ogrywając każdy z akordów. To z pewnością nie lada wyzwanie, ale z drugiej strony znakomite ćwiczenie i zabawa gwarantująca odpowiedni rozwój ogólnomuzyczny, słuchowy, jak też i aranżacyjny. Następnym razem ciąg dalszy tematu z większym naciskiem na improwizację w bluesie i jej niuanse.
Blues ośmiotaktowy (przykład 1): T, T, S, T, D, S, T, D
Blues dwunastotaktowy (przykład 2): T, S, T, T, S, S, T, T, D, S, T, D
Często wprowadza się dodatkowe akordy w miejsce już istniejących lub dzieli czas np. standardowej subdominanty na dwa inne akordy. Ważne, aby wszystko trzymało się formy, dlatego pamiętajmy o właściwej ilości taktów. Wprowadzenie czy też zamiana akordów pobudza ogólny klimat "nowej" harmonii wykonywanego przez nas bluesa. Spróbujmy pobawić się dwunastotaktowym bluesem, gdzie inwencja spowodowana tą większą niż w ośmiotaktowcu ilością akordów może sprawić, że powstanie wiele ciekawych współbrzmień akordów, co może dać muzykowi szersze pole do popisu.
Przyjmijmy, że jesteśmy w A (tempo zdecydowanie wolne). Pierwszy takt zawiera tonikę, czyli A7 (akord ten można zagrać np. tak: x-0-5-6-5-x). Ciekawym elementem charakterystycznym dla bluesa będzie zamieszczenie tutaj hammer-on z G5 na G6. Na V progu kładziemy poprzeczkę na czterech strunach. Na "2 i" w tym (pierwszym) takcie zagrać można dodatkowy, trwający do "3", ozdobnik dla takiego A7 w postaci x-0-7-7-7-x.
Na drugi takt przypadnie subdominanta., czyli akord D7/9, ale poprzedzimy go, grając na "4" lub na "4 i" w pierwszym takcie akord prowadzący nas bezpośrednio do D7/9, czyli akord Eb7, który zagramy następująco: x-6-5-6-6-x.
Od razu po nim gramy na "1" drugiego taktu akord D7, który wygląda tak samo na gryfie jak pokazany wyżej Eb7, lecz zagrany jest dokładnie pół tonu niżej. Na "4" zagrajmy akord prowadzący do toniki, która będzie w trzecim takcie - G#7/13: 4-x-4-5-6-x.
Wchodzimy na tonikę A7 na "1" trzeciego taktu, ale żeby nie wytworzyła się luka w harmonii po tercdecymie poprzedzającego ją akordu - to zastosujemy ją również tu w tonice, czyli A7/13: x-0-5-6-7-0.
Na "2 i" mamy ten sam ozdobnik co w pierwszym takcie i na "3" wracamy do zwykłego A7. W tej części frazy tonika trwa dwa takty (trzeci i czwarty), tak więc można pokusić się o kolejne interesujące rozwinięcie przez wprowadzenie akordu prowadzącego. Zagramy go na "1" czwartego taktu - będzie to akord A#7/13, który na gryfie wygląda tak samo jak G#7/13, z tym że jego pryma leży nie na IV, lecz oczywiście na VII progu. Akord ten potrwa od "1" do "3", gdzie wracamy na końcówkę toniki w postaci A7/13. Potem pora na subdominantę, lecz szósty takt nieco zmodyfikujemy, zamieniając subdominantę na podwyższoną subdominantę zmniejszoną, czyli na akord D#º7: x-6-7-5-7-5.
Siódmy takt to tonika, którą zagramy w przewrocie, a konkretnie z kwintą w basie. Dlaczego? Otóż pryma subdominanty to dźwięk D (takt piąty). Szósty takt to dźwięk D# w basie jako pryma akordu D#º7. Chcąc uzyskać wstępującą półtonową (tzw. chromatyczną) ciągłość w basie, kolejny akord, czyli w tym przypadku tonika, zagrany zostanie właśnie w basie z dźwiękiem E, czyli A/E (0-x-2-2-2-x). Takt ósmy to wciąż tonika, lecz my zastosujemy pewnego rodzaju paralelę, umieszczając akord o tercję małą niższy od toniki, czyli F#7 z zastosowaniem małego smaczku w postaci hammeringu tak, jak np. w takcie pierwszym, czyli z tercji małej do wielkiej: 2-4-2-3-2-x.
Takt dziewiąty to dominanta, lecz zagrany właśnie F#7 uniemożliwia pod względem konsonansowym wykonanie akordu E7, więc idąc dalej naszym torem, stworzymy kadencję
II - V - I, co oznacza, że teraz w dziewiątym takcie zagramy akord Bm7/11: x-2-x-2-3-0. Następnie w takcie dziesiątym nastąpi akord Esus2 jako V w naszej kadencji II - V - I: 0-x-7-7-7-x. Powyższą dominantę podzielimy na dwie części po pół taktu. W drugiej części dziesiątego taktu zagramy akord wynikły z sus, będący jakoby jego kontynuacją, czyli E#5b9, który łudząco przypomina akord zwiększony, który też często stosuje się w roli dominanty w majorze: 0-x-6-5-6-4.
Pora na dwa ostatnie takty, gdzie naturalnie ma miejsce tonika i ją też w końcu trzeba zagrać w naturalnej formie, wszak nieuchronnie zbliżamy się do końca całej frazy. Niech wygląda tak samo jak w takcie pierwszym, lecz potrwa pół taktu, gdyż na "3" zagramy akord F#7. Na "1" ostatniego, dwunastego taktu zagramy akord Bm7/11 i na "3" skończymy dominantą w postaci akordu E7#9b13: 0-x-0-1-1-3. Na "4" małe rozwinięcie prowadzące do toniki rozpoczynające nową frazę, czyli akord E7b9b13: 0-x-0-1-1-1.
Podsumowując (przykład 3): A7, D#7/9; D7/9, G#7/13; A7/13, A7; A#7/13, A7/13; D7/9; D#º7; A/E; F#7; Bm7/11; Esus2, E#5b9; A7, F#7; Bm7/11, E7#9b13, E7b9b13.
Przyznacie, że dość mocno odeszliśmy od podstawowej formy brzmieniowej bluesa, ale nie straciliśmy przy tym nic w kwestii stylistyki. Warto próbować modyfikować harmonię, mając już w głowie potrzebną wiedzę. Spróbujcie zaimprowizować do powyższej frazy, dokładnie ogrywając każdy z akordów. To z pewnością nie lada wyzwanie, ale z drugiej strony znakomite ćwiczenie i zabawa gwarantująca odpowiedni rozwój ogólnomuzyczny, słuchowy, jak też i aranżacyjny. Następnym razem ciąg dalszy tematu z większym naciskiem na improwizację w bluesie i jej niuanse.