Riffy, getry i rock'n'roll
Lata 80. oraz 90. przepełnione były "boys bandami" różniącymi się od dzisiejszych, plastikowych tworów muzycznych. Nie tylko fryzury i obcisłe "getry", ale i fakt, że grali rewelacyjnie na instrumentach, odróżniają ich od "gwiazdek" kreowanych w dzisiejszych mediach.
Jedna rzecz pozostała jednak bez zmian: muzyka tworzona dla dużej grupy ludzi. Większość utworów pisano na bazie prostych (ale nie prostackich!) rytmów szesnastkowych lub ósemkowych oraz w tonacjach bazujących na akordzie podstawowym - akord zostawał przez dłuższy czas bez zmian, a jedynie dźwięki w basie prowadziły nasze ucho w inne rejony muzyczne. Dziś chciałbym skupić się na kilku przykładach tak właśnie zaaranżowanych gitar. Mam nadzieję, że przybliży to wszystkim inne możliwości kształtowania utworów rockowych i pomoże szerzej spojrzeć na prowadzenie dwóch gitar w zespole.
W przykładzie 1 skupimy się na bardzo prostym schemacie dźwiękowym. Ten oparty o ósemki fragment muzyczny, rodem z soft rockowych ballad, ma niesamowicie klarowną harmonię. Jest to zwięzły szablon na to, jak budować dobrze brzmiące podkłady gitarowe. Bazą dla nas będą dwa akordy Asus2 oraz Asus4. To właśnie one tworzą cały fundament tej krótkiej frazy. Akordy te ze względu na brak tercji nie odwracają uwagi i łatwiej współpracują z dźwiękami prowadzonymi w basie. Za zmianę harmoniczną odpowiadają składniki basowe następujące po sobie: A,G,F#,F. Fragment ten w zależności od tempa oraz rytmiki utworu, może ewoluować w bardzo różnych kierunkach. Dodając do tego drugą gitarę grającą power chordy na każdym z kolejnych taktów, w tym wypadku (A5, G5, F#5, F5, F#5, A5), zbudujemy bardzo dobrze współgrający ze sobą duet. Możemy również zamienić ósemki na szesnastki, dublując każdy dźwięk kostkowaniem naprzemiennym góra-dół. To nie lada wyzwanie, zwłaszcza w szybkich tempach. Możemy też próbować grać to ćwiczenie z różnymi składnikami basowymi. Niech ucho będzie waszym arbitrem.
Przykład 2. Tym razem oparty o podobny schemat muzyczny i rytmiczny fragment, lecz ze zmodyfikowanym metrum 7/8 plus, gdzie ostatni takt jest przedłużony do 9/8. Fraza ta jest partią podkładową z mojego utworu "Sky or Die", w której głównym składnikiem jest akord A7sus2 ze zmieniającymi się nutami w basie. W bardzo prosty sposób, grając zwykłe ósemki po tym rozłożonym akordzie, otrzymujemy ładnie brzmiący podkład. Zmieniając tylko ilość nut w takcie, oraz jak w poprzednim przykładzie schemat linii basu, tworzymy samonapędzającą się melodię. Na końcu każdej części, zmieniamy tylko akord (Bm oraz D), by rozwiązać harmonicznie treść oraz by całość nie była dla odbiorcy monotonna. Możecie spróbować zrobić podobny zabieg jak w prz.1, czyli pod każdy akord podłożyć przesterowaną gitarę - power chordy dodadzą tu więcej mocy. Często korzystającym z tego typu zabiegów zespołem jest Dream Theater. John Petrucci zbudował swój potężny arsenał aranżacyjny właśnie na takich rozwiązaniach.
A teraz ćwiczenie. Spróbujcie zamienić basowe dźwięki w taktach 1-2 (E,G) na dźwięk C, a w taktach 3-4 dźwięki basowe (C,A) na nutę E. Akord Asus2 zostaje bez zmian. Następnie 4 kolejne takty tak samo, a końcowy akord D ma zostać na swoim miejscu. Zabawcie się na różnych akordach dodając własne nuty basowe pozostając przy bazie jednego akordu, a poczujecie moc tych pojedynczych dźwięków.
Przykład 3 to fragment zagrywki w pulsie triolowym, który przyjemnie kołysze. Można spróbować grać go metodą kostka+palce lub samą kostką. Chcę podkreślić, że w tym motywie również pojawia się akord podstawowy, tym razem Bm. Spróbujcie dźwięki basowe grać kostką, a dwudźwięki palcem środkowym i serdecznym lewej dłoni jednocześnie. To świetne ćwiczenie na koordynację i jakość wydobywania dźwięku z gitary. Ważny jest tutaj skoczny puls, bo dzięki niemu utwór nie jest jednostajny, a motyw powtórzony nawet kilka razy nie staje się nudny.
Przykład 4. Tym razem mocny rockowy riff z masą niespodzianek rodem z czasów Van Halen. Jest to fraza kończąca motyw przewodni intra z mojego utworu "Return to '80". Główny akord to Bsus2, który tak jak w poprzednich przykładach tworzy cały klimat numeru. Można zauważyć, że ilość nut, które składają się na ten riff jest bardzo ograniczona. Zaledwie pięć dźwięków basowych tworzy cały ciąg rytmiczny i melodyczny a i tak nie czujemy, żeby czegoś brakowało. Za to tym razem, cały smaczek robią interwały - szczególnie dobrze to słychać w dwóch ostatnich taktach, gdzie rozgrywamy akord Badd11 w dwóch przewrotach. Im większa odległość między dźwiękami, tym ciekawiej to brzmi, gdyż nie jesteśmy na co dzień osłuchani z tego typu układem nut. Materiał ten należy ćwiczyć z mocnym atakiem prawej ręki. Bardzo istotne jest, by uderzać tylko te struny, które w danej chwili mają wybrzmieć. Nuty basowe oczywiście lekko przygaszone tłumieniem z prawej dłoni.
W dzisiejszych ćwiczeniach specjalnie wykorzystałem prosty ósemkowy rytm, by nie odwracać uwagi od celu jaki sobie postawiłem. A jest nim uruchomienie w waszym graniu innego podejścia do aranżowania gitary. Nie trzeba zawsze grać masy dźwięków lub ciągle oklepanych akordów. Czasem wystarczy baza w postaci jednego, dobrego akordu oraz dźwięki basowe "tańczące" wokół niego. Jest jednak bardzo ważne w aranżacji, by z tym nie przesadzać. Mam nadzieję, że dzisiejszy warsztat pomoże wam lepiej zrozumieć układanie partii gitary akompaniującej w zespole i na nowo otworzyć pokłady kreatywności - bazując na znanych już elementach, ale odkrywanych na nowe sposoby. W prostocie (nie w prostactwie) siła. I tej siły wam życzę, na cały miesiąc grania, tworzenia i rozwijania się!