Magia pięciu dźwięków, czyli wracamy do korzeni

Piotr Szarna
Magia pięciu dźwięków, czyli wracamy do korzeni

Witam wszystkich w pierwszym odcinku nowego, rockowego cyklu warsztatów.

Skoncentrujemy się w nim na podstawowych, ale wcale niełatwych zagadnieniach gry rockowej, w której skupia się zarówno bogactwo artykulacyjne i emocje charakterystyczne dla bluesa, jak i znamienny dla rocka drive, połączony często z zaawansowaną techniką gry.

Jak można domyślać się z tytułu warsztatów, zaczniemy oczywiście od pentatoniki, której prostota może wbrew pozorom dosyć szybko zniechęcić, i to nie tylko początkujących gitarzystów. Te chyba najbardziej popularne 5 dźwięków, szczególnie w układzie molowym, jest od dekad wykorzystywane przez całe rzesze i pokolenia gitarzystów. Żeby nie było tak różowo dodam jednak, że ograniczony nieco materiał dźwiękowy wymusza stosowanie ciekawszych rozwiązań, zarówno melodycznych, jak i artykulacyjnych, dlatego też solówki oparte na pentatonice są często tak ekspresyjne i nacechowane indywidualnym charakterem grającego.

W kilku najbliższych warsztatach chciałbym skoncentrować się na praktycznym wykorzystaniu pentatonik, które sukcesywnie będziemy rozbudowywać o dodatkowe dźwięki. Dziś zajmiemy się najbardziej popularną konfiguracją tych 5 dźwięków - pentatoniką molową. Jako że jest to warsztat rockowy, nawiążemy nieco klimatem do klasyki gatunku - zespołu AC/DC. W podkładzie muzycznym podstawą jest akord A-dur, który zmienia się na moment na akord D, i w końcu czwartego taktu na D i G. Cały czas jesteśmy w durowej tonacji, nasuwa się więc pytanie - dlaczego pentatonika molowa? Tu odkrywa się m.in. popularność molowego układu tej skali, którą z powodzeniem możemy stosować na akordach durowych, dominantowych, i oczywiście molowych.

W rockowej muzyce wykorzystywane są też akordy typu "power chords", które po prostu nie zawierają tercji. Pentatonika molowa pasuje tu jak ulał, nadając solówkom wyjątkowego, "bluesowego" zabarwienia. Żeby nie pominąć gitarzystów zaczynających przygodę z instrumentem, omówię krótko podstawową pozycję pentatoniki molowej. Jak można wywnioskować z nazwy, skala ta składa się z pięciu dźwięków, od pierwszego dźwięku, czyli prymy, do oktawy. W naszym przypadku zaczynamy od dźwięku A na V progu 6 struny, który określa nam tonikę. Później przechodzimy do dźwięku C na VIII progu tej samej struny, czyli tercji małej. Właśnie ten dźwięk odpowiada za atrakcyjność skali molowej granej na akordzie durowym, nadając charakterystyczne dla bluesa zabarwienie, szczególnie często wykorzystywane w ten właśnie sposób w rocku. Kolejne dwa dźwięki D i E, odpowiadające V i VII progowi 5 struny to kwarta i kwinta. Piątym dźwiękiem skali jest grana na V progu 4 struny nuta G, która jest interwałem septymy małej, charakterystycznej dla durowych akordów dominantowych. Dalej wykorzystujemy te same dźwięki (ACDEG) kontynuując od VII progu struny D, pamiętając o układzie palców na progach V-VII na dwóch kolejnych strunach oraz V-VIII na najcieńszych strunach B i E.

Przykład 1 zaznajomi nas właśnie z opisanym wyżej, podstawowym układem molowym pentatoniki, a przy okazji przećwiczymy kilka zagrywek artykulacyjnych. W takcie I zwróćcie uwagę na tłumione prawą ręką nuty C i D. Pod koniec taktu II mamy hammer-on, czyli element techniki legato, po którym następuje podciągnięcie o cały ton na progu VII struny D. Ważne jest, aby ta nuta była precyzyjnie dociągnięta do dźwięku E. W takcie III pewne problemy mogą sprawić następujące po sobie szesnastki D i C. Jedna para nut grana jest kostką z VII na V próg, a druga to pull-off, gdzie uderzamy tylko pierwszą nutę. Polecam poćwiczyć przez chwilę tylko te 5 dźwięków, zaczynając od wolnego tempa. Ostatni takt pierwszego przykładu to proste zejście po kolejnych dźwiękach skali. Pierwszą nutę, dla lekkiego ubarwienia, możemy zagrać lekkim slidem. Zwróćcie też uwagę na wibrato nut, oznaczone nad tabulaturą, które jest chyba najważniejszym elementem określającym jakość solówek i często też indywidualny styl muzyka. Bardzo istotne jest, żeby kontrolować jego prędkość, by nie brzmiało jak nerwowy i zbyt szybki tik. Element ten omówimy na pewno dokładniej w przyszłości.



W przykładzie 2 przedstawiam dosyć typową zagrywkę, zaczynającą się podciągnięciem dźwięku na strunie G i następującym po nim dwudźwiękiem, granym na najwyższych dwóch strunach. Bardzo ważne jest tu precyzyjne wykonanie wszystkich podciągnięć. Powtarzającą się w 1 takcie frazę gramy techniką downstroke, czyli uderzamy kostką tylko w dół. Podciągnięty 3 palcem na VII progu dźwięk szybko puszczamy i gramy podwójny dwudźwięk (EA) na V progu. Przy 3 ósemce w takcie II te same nuty następują już po sobie i musimy je, dla czystego zagrania, odseparować od siebie - dźwięki nie powinny się zlewać. Pierwszy palec znajduje się na progach w pozycji pół-barre, ale musimy go lekko unosić przy graniu lub, jeszcze lepiej, zrobić lekką "łódeczkę". W takcie 3, identyczne nuty we frazach grane są już oddzielnie. Po podciągnięciu na VII progu stawiamy opuszek 1 palca na dźwięku D (2 struna) i kładziemy od razu na V progu 1 struny (nuta A) we wspomnianym wcześniej położeniu pół-barre. Wszystkie nuty kostkujemy w dół, ale polecam też zagranie tego motywu z kostkowaniem najwyższej nuty w górę (upstroke). Spróbujcie też wykonać ładne, dosyć wolne wibrato na ostatniej, podciągniętej nucie tego przykładu.



Przykład 3 ma zaznajomić nas z pozycją pentatoniki molowej, znajdującą się po lewej stronie układu podstawowego. Rękę przesuwamy w lewo, a prymę, czyli dźwięk A na V progu, wyznacza nam 4, najmniejszy palec. Zaczynając od najgrubszej struny E i standardowo grając po 2 dźwięki na strunie mamy tu kolejno progi III (dźwięk G), V (A), III (C na kolejnej strunie), V (D), II (A), V (C) i na następnych strunach - II -V, III -V, III -V. Układ jest bardzo symetryczny i gramy go 2 i 4 palcem na progach III -V oraz 1 i 4 na progach II -V. Możemy też zamiast najcieńszego palca spróbować użyć palca 3, jednak konieczne w tej pozycji będzie nieco większe rozciągnięcie lewej ręki. Zwróćcie uwagę na tłumione nuty (P.M.) i postarajcie się zagrać wszystkie dźwięki kostkując w dół.



W przykładzie 4 pozostajemy w tej samej pozycji na gryfie. Zaczynamy od podciągnięcia o półtora tonu na V progu. Ostatnią, przechodzącą na następny takt nutę musimy szybko podciągnąć o cały ton i wrócić na dźwięk A (II próg struny G). Takty 3 i 4 mogą sprawić większe problemy, ponieważ kostkujemy tylko pierwszą nutę na VII progu (zauważcie, że zaczyna się ona na ostatnią ósemkę 2 taktu), po której następuje podciągnięcie o cały ton (bez uderzenia kostką) oraz kolejna nuta na VIII progu, grana 4 palcem. Powracamy tu do podstawowej pozycji pentatoniki molowej, by pod koniec 3 taktu zastosować identyczny schemat zagrywki, przenosząc jednak pozycję ręki dokładnie o 3 półtony w dół. Tym samym zmieniliśmy naszą skalę na pentatonikę durową, którą omówimy w przyszłym miesiącu.

Powodzenia w ćwiczeniu i pamiętajcie o odpowiedniej kolejności w podejściu do gry - najpierw słuch, potem teoria.