Szerokie legato, cz. 2
W tym miesiącu kontynuujemy wątek wykorzystania szerokiego rozstawienia palców podczas gry techniką legato. Podobnie jak poprzednio, także i teraz mamy do wykonania cztery ćwiczenia.
W pierwszym odcinku cyklu o szerokim legato skupiłem się na technice pull-off, choć w kilku miejscach mogliście znaleźć także dźwięki grane jako hammer-on. Jeśli chcielibyście przypomnieć sobie ćwiczenia na legato i wykorzystanie go w grze rytmicznej, to podaję wydania Gitarzysty, w których znajdziecie warsztaty na ten właśnie temat: Pull-off i tłumienie strun (6/2011), Pull-off na warsztacie (5/2015), a także Pull-off na rozciągnięcie (9/2015). Podobnie jak poprzednio, także teraz powinniście zwrócić uwagę na to, aby każdą z zagrywek wykonać możliwie jak najdokładniej. Hammer-on wymaga dużej precyzji wykonawczej, od której zależy powodzenie całości. Jest to szczególnie istotne w takiej sytuacji jak tutaj, kiedy to odległości pomiędzy progami są naprawdę duże.
Przykład 1 to ćwiczenie wprowadzające do tematu wykorzystania techniki hammer-on w grze rytmicznej. Choć złożony jest on z samych ósemek, to wcale nie znaczy, że podczas gry nie musimy się martwić kwestiami rytmicznymi. Podstawową kwestią jest tu rozłożenie dźwięków granych kostką oraz tych wydobywanych poprzez hammer-on. Na początku gramy dwie ósemki na pustej strunie E6 z jednoczesnym tłumieniem prawą dłonią ułożoną na mostku (P.M.). Po nich następują dwa dźwięki połączone łukiem legato: Fis na progu 2 struny E6 oraz A na progu 5 tej samej struny.
Zanim jednak przejdę do omówienia dalszej części ćwiczenia, zajmę się jedynie tym krótkim wycinkiem zagrywki, na który składają się owe cztery ósemki. Otóż najważniejsze są tu dwie kwestie: po pierwsze - każdy dźwięk musimy zagrać równo, co nie zawsze może być tak łatwe podczas łączenia kostkowania z legato, szczególnie w szerokich układach. Po drugie - powinniśmy zwracać uwagę na to, aby każda nuta miała podobny poziom głośności. Różnice w poziomach będą oczywiście obecne, jednak nie powinny być one rażące. Jeśli dźwięk grany jako hammer-on (czyli ten wydobywany bez użycia kostki, a więc jedynie za pomocą silnego uderzenia w strunę opuszką palca lewej ręki) będzie wyraźnie przygaszony i dużo słabszy od pozostałych składników riffu, to warto solidnie przećwiczyć sam ruch palców lewej ręki i starannie dociskać je do strun w taki sposób, aby uzyskać powtarzalny i za każdym razem taki sam poziom głośności.
Druga część taktu 1 zbudowana jest nieco inaczej, ponieważ mamy w niej jeden wytłumiony dźwięk pustej struny E6, po którym następuje para nut połączonych łukiem legato (B i D na progach odpowiednio 2 i 5 struny A5) zakończona kolejnym dźwiękiem pustej struny E6. Jak widać, środkowy fragment tej części jest taki sam jak poprzednio, z tym że tym razem przechodzimy na strunę A5. Takt 2 zmusza nas do przejścia na wyższe pozycje: najpierw III, a następnie V. Wędrówkę w górę gryfu kontynuujemy także w taktach 3 i 4, powtarzając jednocześnie ten sam motyw rytmiczny, który poznaliśmy w pierwszej połowie ćwiczenia. Po bliższym przyjrzeniu się sekwencji dźwięków w omawianym riffie okazuje się, że - począwszy od połowy taktu 1 - mamy do czynienia z czterema grupami nut, w których znajdują się trzy nuty. Każdą grupę zaczynamy dźwiękiem pustej struny E6, a następnie gramy dwa nietłumione dźwięki, z których drugi jest realizowany za pomocą techniki hammer-on.
Przykład 2 posiada nieco bardziej urozmaiconą budowę rytmiczną, ponieważ oprócz ósemek znajdziemy w nim także kilka szesnastek. Jak widać w zapisie nutowym, ćwiczenie rozpoczynamy od czterech szesnastek granych na pustej strunie E6, dodatkowo wytłumiając je prawą dłonią ułożoną na mostku. W drugiej ćwiartce taktu 1 przechodzimy do dwóch ósemek połączonych łukiem legato, a następnie wracamy na pustą strunę E6, na której gramy cztery wytłumione ósemki. W takcie 2 znajduje się fraza bazująca na tym samym wzorcu rytmicznym, jednak dwa dźwięki połączone łukiem legato znajdują się w innej pozycji. W takcie 1 mamy parę G-B (progi odpowiednio 3 i 7 struny E6), natomiast w takcie 2 parę Fis-A (progi odpowiednio 2 i 5 struny E6).
Riff z przykładu 2 aż prosi się o rozbudowanie - na przykład poprzez przejście na wyższe pozycje (V, VII itd.) i/lub zmianę strun na A5 lub D4. Możliwości jest bardzo dużo. Podczas gry ważne jest zwracanie uwagi na to, aby wszystkie dźwięki zostały wykonane z odpowiednią starannością.
Przykład 3 jest utrzymany w niższym tempie niż dwa poprzednie (140 BPM zamiast 170 BPM), jednak charakteryzuje się bardziej zagęszczoną strukturą. Mamy tu same szesnastki ściśle wypełniające dwa takty przewidziane na to ćwiczenie. Riff jest nieco trudniejszy od pozostałych, ponieważ zakłada częste przechodzenie pomiędzy dwoma strunami: E6 i A5. Już na samym początku widać, że po dwóch pierwszych szesnastkach granych na pustej strunie E6 od razu wchodzimy na strunę A5, na której gramy dźwięk D na progu 5, a następnie (korzystając z palca małego) realizujemy hammer-on, uderzając w strunę na w ysokości progu 9. Po chwili schodzimy na strunę E6 i również gramy legato, tym razem pomiędzy progami 5 i 8, co da nam dźwięki A i C. Frazę kończymy dwoma wytłumionymi szesnastkami na pustej strunie E6.
W drugiej połowie taktu 1 mamy dwa łuki legato o podobnej budowie jak poprzednio, jednak rozpoczynamy je od pozycji III i na obydwóch strunach rozciągamy palce tak, aby precyzyjnie trafić w próg 7. Takt 2 opiera się na identycznym schemacie rytmicznym, jedyną zaś zmianą w stosunku do taktu 1 jest obniżenie dwóch par legato w taki sposób, aby rozpoczynać je od pozycji II.
Przykład 4 to tradycyjnie już porcja dźwięków o dwóch pulsacjach: czwórkowej i triolowej. W takcie 1 mamy same ósemki, z których połowa (czyli cztery) to dźwięki grane jako legato w taki sam sposób jak w poprzednich ćwiczeniach. W takcie 2 gramy triole ósemkowe, w których musimy wykonać dwa uderzenia hammer-on zamiast jednego. Jest to spore utrudnienie, jednak po starannym przećwiczeniu poprzednich przykładów nie powinniście mieć większych problemów z zagraniem tego fragmentu. Pamiętajcie, że najlepiej zagrać to palcami w kolejności: wskazujący, środkowy i mały. Powodzenia!