Kwartowe problemy

Robert Lewandowski
Kwartowe problemy

Standardowy strój gitary, zwany również włoskim, oparty jest na kwartach. Wynika stąd wiele nie zawsze przyjemnych konsekwencji dla gitarzysty.

Jak wszyscy wiemy, gitarę stroimy kwartami czystymi z jednym wyjątkiem - pomiędzy strunami G3 a H2 jest tercja wielka. Skąd ta nierównomierność? Przecież np. basy sześciostrunowe są strojone wyłącznie w kwartach. Gdybyśmy w podobny sposób nastroili gitarę, to okazałoby się, że bardzo proste akordy, takie jak np. C, G, Am itd., są trudne lub niemożliwe do zagrania. Basiści akordów raczej nie grają, a jeśli już, to nie więcej niż przez 3 struny, więc ich ten problem nie dotyczy...

W tym odcinku skupimy się na kwartach i ich zastosowaniach w aspekcie zarówno harmonicznym, jak i melodycznym. Kwarta to interwał pomiędzy dowolnym stopniem skali lub gamy a czwartym dźwiękiem - licząc po kolejnych dźwiękach tej skali w górę lub w dół i przyjmując dźwięk wyjściowy jako pierwszy. Możemy więc mieć dwie kwarty od danego dźwięku (dolną i górną), jednak w rozważaniach na temat teorii muzyki, zwłaszcza w nauce o gamach i akordach, przyjmuje się, że interwały liczymy w górę. W podręcznikach można wyczytać, że czwarty stopień gamy jest dźwiękiem oddalającym od toniki. Zróbmy prosty test: przyjmując za punkt wyjścia gamę C-dur, zagrajmy najpierw stopień I gamy (dźwięk c), następnie stopień IV (f), a potem dołóżmy bas c. Słychać wyraźnie pewnego rodzaju napięcie, jakby zawieszenie, które domaga się rozwiązania - dźwięk f powinien przejść na e. Gdybyśmy w basie postawili f zamiast c, otrzymalibyśmy akord kwintowy (powerchord) F5 i zamiana dźwięku f na e nie byłaby uzasadniona - ilustrują to pierwsze dwa takty PRZYKŁADU 1. Można powiedzieć, że kwarta czysta dodana do dźwięku tonicznego próbuje spowodować zmianę akordu - w tym przypadku z C na F. W interesujących nas gatunkach muzycznych najczęściej wykorzystuje się akordy z kwartą czystą lub zwiększoną zamiast tercji (które rozwiązują się na akordy z tercją lub pozostają zawieszone) oraz akordy oparte na kwartach czystych (harmonia kwartowa). Pochodnym aspektem tego drugiego podejścia jest tworzenie diagramów akordowych różnych akordów na gryfie z jak największą liczbą brzmiących kwart czystych. Druga część przykładu 1 ilustruje kilka przykładów akordów z kwartą zamiast tercji, które rozwiązują się na trójdźwięki, przy czym ostatni akord jest z kwartą zwiększoną. Akordy te najczęściej oznacza się jako sus4 (od ang. suspended - zawieszony) lub 4 (ponieważ logiczne wydaje się używanie krótszych oznaczeń do częstszych sytuacji, ja stosuję ten drugi sposób oznaczania). Warto przy tej okazji wspomnieć o pewnej ciekawej zależności - jeśli w akordzie rozwiążemy kwartę na tercję, a następnie zamienimy ją na sekundę (będzie to akord z sekundą zamiast tercji oznaczany sus2 lub 2), to ten akord będzie enharmoniczny (będzie miał te same dźwięki) co akord z kwartą położony kwartę niżej, np. F2 = C4, C2 = G4 itd. Ilustruje to ostatnia część przykładu 1, w którym przechodzę akordami w postępie kwartowym w dół od akordu F4 aż do E.

 

Harmonia kwartowa polega na budowaniu akordów poprzez wybieranie dźwięków z gamy nie w szeregu tercjowym, a kwartowym. W PRZYKŁADZIE 2 pokazałem ciąg kolejnych czterodźwięków, a następnie pięciodźwięków w gamie C-dur. Jak wiadomo, gama durowa zawiera jedną kwartę zwiększoną (na IV stopniu dla gamy C jest to f-h), a pozostałe to kwarty czyste. Akordy wyprowadziłem oczywiście z uwzględnieniem tego faktu, przez co tylko niektóre akordy (konkretnie na stopniach III, VI i VII) są zbudowane wyłącznie z kwart czystych. Jeśli podane szeregi akordów są zbyt trudne do zapamiętania, można zacząć naukę akordów kwartowych od opanowania trójdźwięków (mają one o jeden dźwięk w górze mniej niż czterodźwięki). W dalszej części tego przykładu pokazuję, ile akordów można zbudować - w zależności od dźwięku, który jest w basie - posługując się diagramem złożonym z czterech dźwięków w interwałach kwart czystych. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że różne przecież akordy G6/9 i D6/9 mają ten sam diagram (nie licząc basu). Oczywiście poszczególne składniki obu akordów występują w nim w innych miejscach.

  

W praktyce, pomimo faktu występowania w gamie jednej kwarty zwiększonej, często stosuje się akordy złożone z samych kwart czystych. Wprawdzie nie zawsze powstałe w ten sposób brzmienia są ściśle zgodne z tonacją, ale z powodu konsonansowego brzmienia kwarty czystej na ogół nie zawierają one dysonansów, a efekt brzmieniowy jest interesujący. Zanim przejdę do przykładów, przypomnę jeden ze sposobów grania kwart w gamie 7-dźwiękowej (PRZYKŁAD 3). I tu zaczynają się problemy wynikające z kwartowego stroju gitary - kwarta czysta przy tym stroju leży na tym samym progu, stwarzając problemy z palcowaniem. Dlatego granie kwart w taki sam sposób jak tercji, np. w postępie do góry lub w dół, byłoby bardzo trudne do zagrania na gitarze. O tym, że ćwiczenia takie nie są wśród gitarzystów zbyt popularne, świadczy fakt, że w solówkach mistrzów kwartowe motywy słyszy się na ogół zagrane w sposób ułatwiający palcowanie - na przykład jedna kwarta w dół, druga w górę. Ćwiczenie takie pokazywałem już kiedyś, zatem teraz jego odmiana - jedna kwarta w dół, dwie do góry, schodzimy kwartami w dół w gamie miksolidyjskiej A (oba sposoby grania kwart stosuje często w solówkach Mike Stern). W tym i kolejnych przykładach podaję dokładne opalcowanie wszystkich ćwiczeń. Większość gitarzystów nie zastanawia się niestety nad poprawnością opalcowania kwart i gra je tym samym palcem, ale co zrobiliby, gdyby trzeba było zagrać np. ciąg trzech lub czterech kwart czystych, tak jak w pierwszym fragmencie PRZYKŁADU 4 (motyw ten pochodzi z progrockowego klasyka grupy Emerson, Lake & Palmer zatytułowanego "Tarkus", 1971). Jeszcze trudniejszy jest motyw z tematu utworu "The File" Larry’ego Coryella (płyta "Tributaries" z Johnem Scofieldem i Joem Beckiem, 1979), który jest oparty na niemal samych kwartach czystych i jest jednym z najtrudniejszych tematów, jakie zdarzyło mi się kiedykolwiek grać (podane opalcowanie jest najdogodniejszym, jakie udało mi się znaleźć).

  

  

W ostatnim PRZYKŁADZIE 5 nagrałem dwie frazy, dla których punktem wyjścia jest pentatonika Am. Gdybyśmy grali co drugi dźwięk z pentatoniki (tak jakbyśmy w gamie 7-stopniowej grali tercjami), to otrzymalibyśmy jedną tercję wielką, a poza tym same kwarty czyste. Pierwsza zagrywka wykorzystuje właśnie interwały wynikające z pentatoniki, najpierw melodycznie (w układzie: krok w dół - krok do góry), a następnie harmonicznie. Druga zagrywka polega na graniu następstw dwóch kwart czystych, przyjmując za punkt wyjścia kolejne dźwięki pentatoniki Am. Otrzymujemy w ten sposób szeregi nieskładające się wyłącznie z dźwięków pentatoniki. Tę dość niesamowicie brzmiącą zagrywkę podpatrzyłem kiedyś u Larry’ego Coryella na jego koncertowej płycie "Live At Village Gate" (1971). Jest ona bardzo trudna do precyzyjnego wykonania, dlatego proponuję ćwiczyć ją najpierw w bardzo wolnych tempach. Ostatni track to podkład do ćwiczenia - tradycyjnie nieco dłuższy niż wynika to z zapisu nutowego. Powodzenia!