Styl Robbena Forda
Przy okazji ostatniego warsztatu napisałam parę słów o gitarzyście, któremu warto poświęcić chwilę uwagi. Robben Ford - bo o nim mowa - w ciekawy sposób potrafi zagrać nutę jazzową w utworze, którego stylistyka jest charakterystyczna raczej dla bluesa.
To właśnie m.in. ta umiejętność sprawia, że gra nabiera indywidualnego charakteru. Dla celów warsztatowych spisałam parę fraz muzycznych, wychodzących spod ręki naszego bohatera oraz połączyłam tak, aby uzyskać formę bluesa. Uważam, że już samo odtwarzanie czyichś dźwięków może być bardzo inspirujące, a poznawanie czyjegoś stylu gry - rozwijające umiejętności gry każdego, nie tylko gitarzysty. Ważna jest przy tym świadomość tego, po co to robimy - dla czystej przyjemności zagrania czegoś, dla poznania czyjegoś sposobu łączenia dźwięków, czy też dla chęci przybliżenia naszej gry do stylistyki innego muzyka. Niezależnie od założonego celu, jego realizacja z pewnością przybliża nas do odpowiedzi na pytanie, postawione na początku tego akapitu. Przede wszystkim należy samemu wziąć instrument i najpierw spróbować własnych sił.
W tym celu wykonamy przykład 2. Jest to 12-taktowa forma bluesa, którą rozpoczyna przedtakt. Pierwszy dźwięk (F) uderzamy na 6 ósemkę metrum 4/4. Następnie - dźwięk Db (ćwierćnuta) - gramy na kolejną, 7 ósemkę. Takt rozpoczynający formę bluesa jest opisany funkcją Bbm7. Wniosek, dotyczący możliwości zastosowania tutaj kolorów palety pentatoniki Bbm, będzie jak najbardziej na miejscu. Robben często wybiega poza harmonię bluesową, upiększając ją innymi kolorami. W omawianym przykładzie, poza dźwiękami pentatoniki Bbm, pojawiają się również dźwięki C oraz G (takty: 6, 7). Tworzą one z dźwiękiem bazowym Bb odpowiednio interwały nony (9) oraz seksty (6). W wyniku dodania tych dwóch kolorów do palety pentatoniki molowej uzyskujemy brzmienie, charakterystyczne dla skali doryckiej. W tym momencie możemy mówić o próbach łączenia ze sobą harmonii bluesowej z klasyczną. Co mam na myśli?
Jeżeli mielibyśmy za zadanie zagrać bluesa w Bbm, to zdecydowana większość, przy jego realizacji zagrałaby 3 funkcje: Bbm7, Ebm7 oraz Fm7 (lub F7). Oczywiście w ten sposób, powstała 12 taktowa forma bluesa, oparta wyłącznie na triadzie, będzie wykonana prawidłowo, tzn. zgodnie z harmonią bluesową. Zwróć jednak uwagę na to, jakimi jeszcze funkcjami są opisane takty omawianego przykładu, tj. Eb11, trójdźwięk durowy Db, czy akord Cm11. Ich zastosowanie wynika z zależności, jakie występują w harmonii klasycznej. Poprzez ubarwienie skali pentatonicznej molowej Bb interwałami seksty oraz nony otrzymujemy brzmienie typowe dla skali doryckiej Bb (Bb, C, Db, Eb, F, G, Ab), które z kolei powstanie na II stopniu gamy durowej Ab. Podstawowe czterodźwięki utworzone na kolejnych stopniach tej gamy, to: I - Abmaj7, II - Bbm7, III - Cm7, IV - Dbmaj7, V - Eb7, VI - Fm7, VII - Gm7/5b. Zatem, te akordy budują podstawową harmonię w tonacji durowej Ab.
Porównajmy je ponownie z tymi, które pojawiły się w przykładzie 2. Zgodnie z zasadami teorii muzyki, a konkretnie - budowy gamy durowej - na jej V stopniu możemy utworzyć akord o trybie durowym (czyli taką funkcję, która zawiera interwał tercji wielkiej). Tutaj rolę tę pełni akord Eb, który pojawia się w 5. takcie omawianego przykładu. Przejdźmy do następnej funkcji - Db. Opisuje 9 takt i jest charakterystyczna dla IV stopnia gamy Ab. Dlaczego nie ma trybu molowego? Zgodnie z teorią, funkcja utworzona na IV stopniu gamy durowej ma zawsze tryb durowy. A Cm11? Spójrzmy powyżej. Funkcja molowa Cm pojawia się na III stopniu gamy durowej Ab. Akord utworzony na III stopniu gamy durowej ma zawsze tryb molowy. Zwróćmy uwagę na jeszcze jedną funkcję w 10 takcie przykładu - F7#9. Zgodnie z ciągiem czterodźwięków utworzonych na kolejnych stopniach gamy durowej Ab, funkcja ta powinna mieć formę czterodźwięku molowego Fm7. Dlaczego więc w przykładzie jest inaczej?
Zastanów się, jaką rolę w danej tonacji pełni akord, utworzony na jej V stopniu? Odpowiedź: dominanty. Dla bluesa w tonacji Bbm, rolę dominanty przejmuje funkcja utworzona na jej V stopniu. Pisząc prościej - dźwięk określający tę funkcję będzie oddalony od dźwięku tonicznego (tutaj Bb) o interwał kwinty. Jaki dźwięk utworzy kwintę z dźwiękiem Bb? Odpowiedź: F. Jaki tryb ma funkcja pełniąca rolę dominanty? Odpowiedź: durowy. Jakie akordy lubią alteracje kwinty lub nony? Odpowiedź: te, pełniące rolę dominanty. Wreszcie, jaki akord pełni rolę dominanty w zaprezentowanym 12 taktowym bluesie w Bbm? Odpowiedź: F7#9. Dominanta dąży zazwyczaj do rozwiązania na tonikę. Jaki akord występuje po dominancie (F7#9)? Odpowiedź: Bbm (interwał 11 to kolor tej funkcji). Czy akord Bbm jest funkcją określającą tonikę naszego bluesa? Odpowiedź: tak.
Zdaję sobie sprawę, że to, co napisałam powyżej będzie jedynie splotem niezrozumiałych słów dla kogoś kto nie zna zasad budowy gamy, czy tworzenia czterodźwięków na kolejnych jej stopniach. Jeżeli z założenia chcemy bogacić harmonię naszych form bluesowych, nadawać im charakterystycznych brzmień, w świadomy sposób korzystać z rozwiązań, jakie podsuwa nam harmonia klasyczna - to powinniśmy poznać i zrozumieć w praktyce zastosowanie gam i czterodźwięków, którymi możemy opisać każdy ich stopień. Można zadawać sobie wciąż pytanie i się zastanawiać "jak on to robi, że to tak brzmi?". Można również zagrać, naśladując jego dźwięki i nie tylko wiedzieć, "jak on to robi", ale też - z czego to wynika.
Jak zauważyliście, skupiłam się na akordach, które opisują 12 taktowy chorus bluesa w tonacji molowej Bb, a nie zagrywkach zaczerpniętych z twórczości Robbena Forda. Założyłam bowiem, że rozczytanie ich nie wymaga opisu. A co było przedmiotem warsztatu? Styl gry - określony dobór dźwięków, który tutaj skojarzony został ze skalą dorycką.
To właśnie wybór brzmienia tej skali dał nam możliwość poszerzenia harmonii przedstawionego bluesa o inne funkcje (wszystkie ilustruje przykład 1). Zauważ, że grane solo często prosi się o akompaniament. Dopiero dobrze dobrane funkcje w tle zadecydują m.in. o tym, jak zabrzmi nasze solo. Spróbuj ułożyć akompaniament do omówionego powyżej przykładu. Rola akompaniamentu w utworze jest ogromna. Ale do lektury na ten temat zapraszam za miesiąc.