"Happy Again"

Piotr Słapa
"Happy Again"

W tym miesiącu pozostaniemy w klimatach rodem z Nashville i zmierzymy się z niezwykle wesołym utworem Cheta Atkinsa.

Nieco więcej o tym wybitnym artyście fingerstyle’u opowiedziałem miesiąc temu. Kompozycję, którą przeanalizujemy, znajdziecie na płycie Cheta "Almost Alone" wydanej w 1996 roku. W oryginale utwór ten został zagrany przez mistrza na gitarze z nylonowymi strunami. Technika gry, którą usłyszymy, to charakterystyczny boom chic wymyślony właśnie przez Atkinsa. Zapraszam do poprzednich numerów "Gitarzysty", a szczególnie do warsztatu z wydania 5/2008, który był poświęcony temu tematowi. Dla przypomnienia, boom chic to specyficzny dźwięk strun basowych (E, A, D), który osiągniemy poprzez ich tłumienie za pomocą prawej ręki. Aby uzyskać odpowiedni efekt, musimy uzbroić się w pazurek na kciuk, czyli tzw. thumbpick. A więc do dzieła!

PRZYKŁAD 1 to ćwiczenie rozgrzewkowe, podczas którego możemy w dość prosty sposób przegrać akordy występujące w utworze oraz poćwiczyć boom chic. Zerknijcie dokładnie na zapis nutowy oraz tabulaturę i zwróćcie uwagę na jeden wspólny element. Jest to bas, który biegnie w schematyczny sposób: A-D-E-D. Wykonujemy go na tle wybrzmiewających akordów. Zacznę od omówienia opalcowań. Pierwszy z akordów, czyli dobrze nam znany A-dur, złapiemy poprzeczką barré. Dzięki temu będziemy przygotowani na kolejny. Następnie puszczamy palec wskazujący, który łapał poprzeczkę, i angażujemy pozostałe trzy palce. Palec środkowy gra 3 próg na strunie B, mały - 4 próg na strunie G, a serdeczny - 4 próg na strunie D. Łatwo sobie skojarzyć, że jest to jakby taki akord A-moll, tylko przesunięty o cały ton w górę. Zapamiętajmy ten kształt i ustawienie, bo będzie nam towarzyszyć także później. W kolejnym kroku poruszamy się o cały ton w górę tym samym kształtem, nie zmieniając opalcowania. Teraz krok wstecz i wracamy do poprzedniego akordu, a zaraz po nim znowu wracamy do miejsca, gdzie byliśmy. Czas na coś nowego. Przenosimy kształt A-dur wyżej, aż do 7 progu, i łapiemy go poprzeczką barré palcem wskazującym. Później mamy przesunięcie tego samego kształtu o cały ton w górę, czyli do 9 progu, i następnie gramy kształt A-moll w pozycji, której jeszcze nie graliśmy, czyli okolice 11 progu. Teraz już z górki. Poruszamy się tylko w dół po akordach, które graliśmy wcześniej. Będzie to kolejno kształt A-dur na 9 progu, 7 progu, kształt A-moll na 6 progu, na 4 progu i wracamy na standardowy A-dur w pierwszej pozycji. Zagramy go jednak z małym dodatkiem - mały palec ląduje na 5 progu struny wiolinowej E. Dzięki temu brzmi to ciekawiej i bardziej świeżo.



Teraz kilka słów o pracy prawej ręki. Kciuk porusza się na strunach basowych E, A, D, tworząc perkusyjny boom chic. Nie ma tutaj recepty na dobry dźwięk, po prostu trzeba się wczuć i uderzać z odpowiednią dynamiką. Ważną rolę pełnią także pozostałe palce, które wydobywają dźwięki akordów tworzących tło na tle basu. Używamy tutaj (bez wyjątku) palców: wskazującego, środkowego i serdecznego. Mały pełni funkcję strażnika i spoczywa sobie przykładowo na "łezce" gitary, zapewniając ręce odpowiednią stabilność. Prawda, że już samo to ćwiczenie brzmi radośnie?

PRZYKŁAD 2 to uroczy fragment "Happy Again". Jeśli poważnie podeszliście do poprzedniego ćwiczenia, to na pewno teraz będzie łatwiej. Ale uprzedzam, nie jest to prosty utwór. Słuchacz powinien mieć wrażenie ogromnej lekkości i tu właśnie jest nasze pole do popisu. Musimy opanować go na tyle dobrze, żeby wywołać taki efekt. W zapisie nutowym/ tabulaturze znajdziecie kompletne opracowanie głównego motywu oraz krótką wstawkę przejściową będącą łącznikiem pomiędzy pierwszą a drugą zwrotką. Na płycie CD znajdziecie nagranie wykonane przeze mnie. Zagrałem tam na dwa różne sposoby: pierwszy - to swobodne uderzanie strun bez perkusyjnego akcentu w basach, a drugi - rytmiczny z mocnym boom chikiem. Możecie wykorzystać to jako wzór i poćwiczyć dwie wersje. Dodatkowo będziecie mieć małą pracę domową. Celowo nie rozpisałem zagrywki kończącej utwór, ponieważ chciałbym, abyście opracowali ją sami ze słuchu. Podpowiem tylko, że bazuje ona na motywie przejściowym opisanym w taktach 27-29.



Wróćmy do omówienia warstwy technicznej utworu. Pierwszy akord to taki wstęp do tego, co się będzie później działo. Wprowadza trochę tajemnicy. Następnie gramy A-dur łapany przy użyciu palców wskazującego, środkowego i serdecznego. Dzięki temu bez problemu przejdziemy do kolejnego akordu, czyli A7+, gdzie układ palców się nie zmienia. Został nam wolny mały palec, który ląduje na 2 progu struny E w końcówce taktu 16. W kolejnym takcie jest małe rozciągnięcie palców. Opalcowanie wygląda następująco: palec serdeczny przyciska 4 próg struny D, wskazujący - 2 próg struny G, a środkowy - 2 próg struny B. Operować będziemy tylko tym ostatnim, puszczając i dociskając strunę B.

Teraz czas na powtórkę z ćwiczenia pierwszego. Akordy pozostają bez zmian, układy palców również. Zwróćcie uwagę na bas. Dźwięki są te same, jednak bas jest tutaj przeplatany akordami. Akordy pełnią podwójną funkcję - są nie tylko tłem, ale także melodią, którą musimy wyeksponować. Na uwagę zasługuje także slide całego akordu z 5 na 6 próg w końcówce 20 taktu. Po nim wracamy na akord A-dur łapany poprzeczką barré przy użyciu palca wskazującego. Czas na zagrywkę, która w pewnym stopniu może być problematyczna. Trzymając poprzeczkę, dokładamy palec serdeczny na 4 próg struny D oraz palec środkowy na 3 próg struny B. Ważne jest tutaj, aby struna wiolinowa E mogła swobodnie wybrzmiewać, bo jest częścią melodii. Na to wszystko nałożony jest kciukowy boom chic. Przy kolejnym akordzie dwa palce pozostają nieruchomo w jednej pozycji. Palec środkowy przyciska 3 próg na strunie basowej E, a serdeczny - 3 próg na strunie D. Jest to nasza sekcja basowa. Melodia jest wykonywana palcem wskazującym, który będzie przeskakiwać z 2 progu struny B na 2 próg struny G. Pomiędzy takim przeskokiem jest także grana pusta struna B (takt 23). W połowie taktu 24 do gry dołącza się mały palec, łapiąc 3 próg struny B. Idąc za ciosem, przechodzimy do kolejnego akordu, gdzie także dwa palce są nieruchome. Palec środkowy spoczywa na 2 progu struny basowej E, a serdeczny - na 2 progu struny B. Mały palec będzie łapać 2 próg struny B.

Po uporaniu się z tą częścią utworu przechodzimy do motywu łączącego zwrotki. Zaczyna się on slide’em z 2 na 9 próg struny G. Jeśli poprawnie wykonaliśmy opalcowanie poprzedniego akordu, powinniśmy do slide’u użyć palca serdecznego. Jest to optymalne rozwiązanie, ponieważ nie będziemy musieli zmieniać układu ręki przy zagrywce, która nas czeka. Po ślizgu palec wskazujący łapie poprzeczkę barré na 7 progu strun E, B i G, podczas gdy mały palec ląduje na 10 progu struny wiolinowej E. Gramy dwudźwięk (końcówka 26 taktu), a po nim uderzamy strunę basową E. Pamiętajmy o tym, żeby cały czas trzymać poprzeczkę, bo zaraz musimy wykonać hammer-on z 7 na 9 próg na strunie E. Teraz czekają nas cztery trójdźwięki i pull-off z 7 do 5 progu na strunie E, trzymając jednocześnie palcem serdecznym 7 próg struny G, środkowym - 6 próg struny B i małym - 7 próg struny E. Palec wskazujący będzie odpowiedzialny za 5 próg, czyli weźmie udział przy pull-off. Na koniec uderzamy 7 próg na strunie B oraz pustą strunę wiolinową E. Ostatni akord (takt 30) znacie już z taktu 14. Po jego wykonaniu ponownie gramy zwrotkę. Powodzenia!