Laney w swojej ofercie ma całą gamę wzmacniaczy gitarowych od tanich, ćwiczeniowych konstrukcji przez najwyższej klasy konstrukcje lampowe, z sygnowanym przez Tommy’ego Iommiego 100-watowym modelem TI100 na czele.
W serii Ironheart znajdziemy też bardzo ciekawy model IRT-X, będący w zasadzie szerokopasmowym odsłuchem scenicznym, jednak pieczołowicie dopracowanym i dostosowanym przez inżynierów Laney’a pod kątem współpracy z szeroko pojętym zestawem gitarzysty. Ten bardzo kompaktowy odsłuch oferuje aż 200 W czystej mocy RMS i umożliwia wykorzystanie go w kilku bardzo istotnych dla gitarzystów konfiguracjach. IRT-X może posłużyć na scenie jako typowy odsłuch sceniczny z charakterystyką dopasowaną do gitarowego brzmienia, wiernie oddając barwę naszego lampowego wzmacniacza. Może być też elementem profesjonalnego zestawu Wet/Dry lub Wet/ Dry/Wet (przy zastosowaniu 2 odsłuchów), co jest chyba najważniejszą jego funkcją i gdzie sprawdza się naprawdę znakomicie. Jeśli dodamy do tego możliwość podłączenia dowolnego multiefektu z symulacjami wzmacniaczy i stworzenia mobilnego rigu w oparciu o niewielką, ale bardzo wydajną aktywną kolumnę, jaką jest przecież IRT-X, otrzymujemy bardzo wszechstronne i funkcjonalne urządzenie dla gitarzystów.
BUDOWA I MOŻLIWOŚCI
Laney IRT-X umieszczony został w solidnej, pokrytej proszkowo trapezoidalnej obudowie, dzięki czemu całość prezentuje się estetycznie i jest odporna na zarysowania. W środku umieszczono 8-calowy głośnik wspomagany przez 1-calowy driver wysokotonowy, napędzane pasywną zwrotnicą oraz końcówką generującą 200 W RMS w klasie D. Małe wymiary (425 x 280 x 265 mm) i waga 11,5 kg znacznie ułatwiają przenoszenie, chociaż wydrążenie pod górną ścianką, pełniące rolę uchwytu nie należy do najwygodniejszych rozwiązań. Kolumnę możemy postawić zarówno pionowo jak i w pozycji klasycznego odsłuchu pod kątem na boku - w obu przypadkach na ściankach mamy gumowe nóżki. Na spodzie znajduje się też otwór służący do zamontowania na statywie, jak klasyczne kolumny PA.
IRT-X oferuje pasmo przenoszenia od 40Hz do 35 kHZ (-3dB), jednak jego możliwości zostały dostosowane do dokładnego oddania brzmienia wzmacniacza gitarowego - większość odsłuchów często razi uszy przy zdjętej mikrofonem, gitarowej barwie. Tu do dyspozycji mamy bardzo dobrze brzmiące, przełączane symulacje kolumn 1x12 i 4x12 a dzięki technologii elektromechanicznego łączenia ERL (Electro/Mechanical Reactive Linking) brzmienie wzmacniacza dociera do nas ze wszystkimi niuansami - IRT-X włączamy bowiem pomiędzy końcówką mocy a głośnikiem wzmacniacza (gniazda INPUT i LOAD z przełącznikiem dopasowania do mocy wzmacniacza >10W/<10W) i co ważne, nie ma on wpływu na obciążenie impedancyjne końcówki.
Wbudowana pętla efektów pozwala na podłączenie tu zestawu efektów, dzięki czemu uzyskujemy typowy zestaw wet/dry - bazowe brzmienie wzmacniacza jest nieskażone łańcuchem kabli, a efekty brzmią znacznie szerzej i czyściej w porównaniu do wykorzystania wbudowanej pętli we wzmacniaczu lampowym. Idealnie sprawdzi się to przy zastosowaniu efektów stereo i drugiej kolumny IRT-X (system wet/ dry/wet). IRT-X wyposażony jest w wyjście XLR DI, które można podłączać bezpośrednio do konsolety i nagłośnienia. Przełącznik pozwala na wybór czy wyprowadzamy sygnał czysty sygnał (dry), czy z symulacją kolumny, z efektami lub bez. Do wejścia XLR DI/LINE IN możemy podłączyć dowolne źródło (poniżej mamy jeszcze gniazdo mini-jack AUX IN), jak chociażby nasze cyfrowe symulacje (Axe-Fx, Kemper, Line 6 czy dowolny inny preamp/multiefekt), podobnie jak w klasycznych aktywnych kolumnach szerokopasmowych.
Sekcję obsługują potencjometry INPUT LEVEL z kontrolką przesterowania, wyjściowy VOLUME (również z diodą Clip) oraz dwie gałki korekcji TREBLE i BASS, co daje spore możliwości ew. korekcji barwy. Całość uzupełnia stereofoniczne gniazdo LINE OUT do podłączenia drugiego IRT-X, z wyborem trybu pracy stereo lub mono i przełącznikiem LIFT/GND, oraz wyjście do podłączenia zewnętrznej kolumny z możliwością odłączenia wewnętrznych głośników i przełącznikiem fazy.
W PRAKTYCE
Po podłączeniu kolumny w zestawie z lampowym wzmacniaczem jako monitor, od razu słychać zarówno dobrą dynamikę jak i charakter przenoszonego brzmienia. Jedyną niedogodnością jest tu konieczność posiadania sporo dłuższych kabli głośnikowych. Dźwięk wyprowadzany jest już po końcówce mocy i pomimo tylko 2 ustawień kolumn, IRT-X dobrze oddaje charakter barwy, poszerzając i polepszając słyszenie na scenie. Tu musimy mieć włączone wspomniane symulacje kolumn, które radzą sobie naprawdę dobrze - 1x12" to bardziej otwarte w górze brzmienie, 4x12 ma więcej ciepłego dołu i lekko podcięty środek, do dyspozycji mamy też pokładową korekcję góry i basu. Co najważniejsze IRT-X nie razi drażniącą górą, jak często ma to miejsce w przypadku klasycznych monitorów scenicznych.
Najciekawsze jest zastosowanie kolumny jako poszerzenia możliwości wzmacniacza lampowego. Jeśli mamy pięknie brzmiące combo vintage bez pętli efektów, IRT-X sprawdzi się tu idealnie. Podłączamy się pomiędzy wyjście głośnikowe i głośnik (jeśli mamy do dyspozycji dodatkowe gniazda, nie musimy nawet wypinać głośnika z comba - Laney nie obciąża dodatkowo impedancyjnie końcówki), do sekcji pętli efektów IRT-X podłączamy nasze zabawki (stompboxy, mutliefekt itp.) a sam odsłuch stawiamy pionowo obok wzmacniacza, frontem do słuchaczy. Symulacja kolumn jest wyłączona. Brzmienie wzmacniacza dry jest nienaruszone a czysta, płaska charakterystyka szerokopasmowa Laney’a znakomicie przenosi brzmienie efektów.
Podobnie możemy wykorzystać kolumnę ze wzmacniaczem z pętlą, stosując zamiast niej IRT-X. Całościowy efekt jest dużo lepszy niż z pokładową pętlą - brzmienie dry jest nienaruszone (pomijając kostki wpięte w wejście lampowego wzmacniacza) a efekty brzmią znacznie lepiej, poszerzając jeszcze scenę. Dodatkowo możemy tu do wejścia AUX IN podłączyć odtwarzacz MP3 - Laney sprawdza się równie dobrze jako klasyczna kolumna PA. Wpięta gitara akustyczna brzmi jak na dobrym wzmacniaczu akustycznym, nie gorzej wypada też wokal na podłączonym mikrofonie - mocy nie zabraknie nawet na niemałej sali.
Na koniec sprawdzamy działanie z symulacjami preampu i kolumny. Do testu posłużył wysłużony, ale całkiem nieźle brzmiący Axe-Fx pierwszej generacji. Tu Laney również radzi sobie bez problemu, barwa jest dynamiczna, miękka w górze, bas jest czysty, chociaż słychać nieco inny, zmieniony środek w stosunku do odsłuchów studyjnych. IRT-X może nie zastąpi konstrukcji aktywnych z wyższej półki w takim podłączeniu, ale w tym pułapie cenowym ciężko znaleźć coś lepszego (naprawdę dobrze współpracujące z symulacjami monitory PA to koszt dwukrotnie większy, a i tu trzeba się nieźle naszukać).
PODSUMOWANIE
Laney IRT-X to bardzo atrakcyjna propozycja dla gitarzystów chcących zauważalnie polepszyć brzmienie swojego rigu opartego o lampowy wzmacniacz budując układ wet/dry czy też prostu nie chcących psuć lampowego brzmienia, co często ma miejsce po podłączeniu wielu efektów w pętlę. Dodatkowo IRT-X posłuży nam też jako dobrze brzmiący odsłuch gitarowy, wzmacniacz do gitary akustycznej czy też kolumna PA. Dodanie drugiej kolumny IRT-X tworzy dobrej klasy system PA a małe wymiary i waga przy imponującej mocy pozwalają na wykorzystanie nawet jednego IRT-X w wielu sytuacjach, od ćwiczenia w domu, przez podłączenie zewnętrznych symulacji wzmacniaczy gitarowych po profesjonalnie brzmiący zestaw wet/dry (lub wet/dry/wet), o czym mogliśmy przekonać się niedawno na prezentacjach brytyjskiego gitarzysty, Toma Quayle’a.
www.audiostacja.pl
www.laney.co.uk
Przyłącza: MONO SEND, RETURN/
LEFT, RETURN MONO/RIGHT, INPUT,
LOAD, AUX IN, DI/LINE IN (XLR),
LINE OUT, DI OUT (XLR), SPEAKER
Regulatory: INPUT LEVEL, VOLUME,
TREBLE, BASS,
Przełączniki: AMPLIFIER
>10W/<10W, EMULATION (NONE,
1x12, 4x12), LIFT/GND, MODE
MONO/ST, SOURCE (FX, EMULATED,
RAW), SPEAKER SELECT (EXTERNAL,
INTERNAL), PHASE
Głośniki: 8" + 1" driver
wysokotonowy
Symulacja głośników: bez, 1x12", 4x12"
Dodatkowe: możliwość montażu na
statywie
Wymiary: 425 x 280 x 265 mm
Waga: 11.5 kg